ROW Rybnik o utrzymanie, Rohan Tungate o swoją przyszłość. Czy 35-latek pozostanie w elicie?

ROW Rybnik walczy o utrzymanie, a Rohan Tungate o przyszłość w elicie. Czy na doświadczonego Australijczyka znajdą się chętni w PGE Ekstralidze? Końcówka sezonu będzie kluczowa
Rohan Tungate to zawodnik, który jeszcze niedawno był na ustach żużlowego środowiska. Australijczyk w sezonie 2024 odegrał kluczową rolę w historycznym awansie Innpro ROW-u Rybnik do PGE Ekstraligi, prowadząc swoją drużynę do niespodziewanego triumfu w finale Metalkas 2. Ekstraligi nad faworyzowaną Abramczyk Polonią Bydgoszcz. To właśnie postawa doświadczonego 35-latka sprawiła, że klub z Rybnika zdecydował się zaufać mu również na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Początkowo wydawało się, że to był strzał w dziesiątkę, jednak kolejne tygodnie przyniosły weryfikację. Teraz pojawia się pytanie – czy doświadczony żużlowiec zdoła utrzymać się w PGE Ekstralidze również w sezonie 2026?
Jarosław Hampel traci błysk. Falubaz czeka na przebudzenie
Rohan Tungate, czyli jak zaskoczyć i walczyć o pozostanie w PGE Ekstralidze
Tungate w barwach ROW-u Rybnik rozpoczął sezon 2025 z wysokiego „C”. Choć sam skład beniaminka z Górnego Śląska zmieniał się niemal jak w kalejdoskopie, pozycja Australijczyka pozostawała niepodważalna. W pierwszych spotkaniach był wręcz liderem zespołu, regularnie przywożąc dwucyfrowe zdobycze punktowe i zaskakując swoją skutecznością nawet na wyjazdach. Przez pewien czas legitymował się imponującą średnią powyżej 2.000 pkt/bieg, co jak na zawodnika, który dość zaskakująco pojawił się w PGE Ekstralidze, stanowiło ogromną niespodziankę.
Wystarczy wspomnieć jego kapitalne mecze z początku sezonu – zdobycz 13+1 przeciwko Włókniarzowi Częstochowa czy 11+2 w konfrontacji z Gezet Stalą Gorzów była nie tylko dowodem na klasę Tungate’a, ale również nadzieją dla ROW-u na realną walkę o utrzymanie. Niestety, im dalej w sezon, tym bardziej dyspozycja Australijczyka zaczęła przypominać sinusoidę.
W drugiej połowie rozgrywek forma „Kangura” wyraźnie spadła. Obecnie jego średnia biegopunktowa wynosi 1.703, co nadal nie jest wynikiem złym, ale dalekim od tego, co Tungate prezentował na początku sezonu. Szczególnie bolesne dla Rybnika były jego ostatnie mecze, w których potrafił zdobywać zaledwie 4, 5, a nawet 1 punkt w czterech startach, znacząco obniżając jego notowania w oczach potencjalnych przyszłych pracodawców.
To bardzo istotne, ponieważ ROW Rybnik znajduje się obecnie ostatnim miejscu w tabeli i jest głównym kandydatem do powrotu do Metalkas 2. Ekstraligi. Jeśli drużyna nie zdoła się utrzymać, niemal pewne jest, że Tungate będzie chciał kontynuować karierę w PGE Ekstralidze. Pozostaje pytanie – czy znajdzie się klub, który zdecyduje się na jego usługi?
Jeszcze niedawno media donosiły o zainteresowaniu ze strony Gezet Stali Gorzów, która mogłaby potrzebować solidnego wsparcia. Również Włókniarz Częstochowa może przejść kadrową rewolucję po przeciętnym sezonie, co także otwiera pewne drzwi. Niemniej jednak, aktualna forma Tungate’a studzi nieco entuzjazm – kilka tygodni temu był „gorącym nazwiskiem” na rynku transferowym, dziś jego akcje nieco spadły.
Dla Australijczyka kluczowe będą ostatnie kolejki sezonu zasadniczego. Jeżeli uda mu się wrócić do dyspozycji z wiosny i ponownie notować dwucyfrowe wyniki, szanse na znalezienie nowego klubu znacznie wzrosną. Tungate to zawodnik z dużym doświadczeniem, znający realia polskiej ligi, a jego charakterystyka wciąż może być bardzo przydatna dla wielu ekip.
ROW Rybnik spadnie, a Tungate… razem z nimi?! Nadchodzące tygodnie będą kluczowe
Przypadek Rohana Tungate’a doskonale pokazuje, jak przewrotny potrafi być żużel na najwyższym poziomie. Jeszcze niedawno uważany za rewelację sezonu, dziś walczy nie tylko o utrzymanie ROW-u Rybnik w PGE Ekstralidze, ale także o swoją przyszłość w elicie. Australijczyk udowodnił już, że potrafi jeździć skutecznie przeciwko najlepszym, jednak końcówka sezonu będzie dla niego niezwykle istotna.
Jeśli uda mu się ustabilizować formę i ponownie błysnąć kilkoma mocnymi występami, z pewnością znajdzie klub, który zaoferuje mu miejsce w składzie na sezon 2026. Jeżeli jednak jego tendencja spadkowa się utrzyma, może się okazać, że Rohan Tungate po raz kolejny będzie musiał pogodzić się z jazdą na zapleczu Ekstraligi. Najbliższe tygodnie będą zatem kluczowe – zarówno dla „Kangura”, jak i dla przyszłości ROW-u Rybnik.



- Liga szwedzka żużel. Kto przybliży się do złota? Vastervik w końcu zrealizuje cel?
- Orzeł Łódź wykonał swój plan! „Każda zaliczka jest dobrą zaliczką”
- Zmiana promotora Speedway Grand Prix coraz bliżej?! To oni mają przejąć cykl
- U24 Ekstraliga. Sparta Wrocław przypieczętuje obronę tytułu?
- Żużel. Mission Impossible: detronizacja Zmarzlika. Kto może pokonać Polaka w Grand Prix 2026?