Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

ROW Rybnik w bardzo trudnej sytuacji. Przespali swoje okazje na rynku transferowym

Fot. Michał Szmyd
📅 6 października 2024    🕒 17:38    ⏱ 4 min czytania

ROW Rybnik w bardzo trudnej sytuacji. Przespali swoje okazje na rynku transferowym

Innpro ROW Rybnik ten sezon ostatecznie może uznać za sukces. W najważniejszym momencie nie zawiedli i wywalczyli awans do PGE Ekstraligi. W finale Rekiny pokonały zdecydowanych faworytów w postaci Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Radość z sukcesu w Rybniku była ogromna. Szybko trzeba było wrócić jednak do rzeczywistości i zacząć przygotowywać drużynę do rozgrywek najlepszej żużlowej ligi świata. Okres transferowy nie był już tak dobry dla tamtejszego klubu.

Po tym, jak rybnicki klub żużlowy wywalczył promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej, wydawało się, że działacze z Rybnika postarają się jak najmocniej wzmocnić tamtejszą drużynę, aby dać sobie szanse na walkę o pozostanie w PGE Ekstralidze. Można było się spodziewać, że prezes Krzysztof Mrozek zwróci się do Andrzeja Lebiediewa czy Maksyma Drabika. Obaj nie mieli zapewnionego miejsca w składzie na rozgrywki najlepszej ligi świata. Rzeczywistość transferowa okazała się jednak brutalniejsza od tego, czego mogliśmy spodziewać się zaraz po awansie.

Jedną z kwestii wokół rybnickiej drużyny jest odejście lidera, który w Metalkas 2. Ekstralidze był prawdziwą ostoją swojej ekipy. Brady Kurtz, bo o nim mowa, na giełdzie transferowej był gorącym tematem, którym interesował się zespół z PGE Ekstraligi. Betard Sparta Wrocław widziała Australijczyka w swoim składzie i skusiła go swoją propzycją, by ten jeździł w ich barwach. W obliczu takiej sytuacji nawet awans nie przekonał Kurtza do pozostania w aktualnej ekipie. Jest to spore osłabienie, gdyż najskuteczniejszy zawodnik tego sezonu Metalkas 2. Ekstraligi na pewno pomógłby swojej drużynie w przyszłym roku.

W obliczu odejścia lidera Innpro ROW Rybnik musiał wzmocnić swój skład na PGE Ekstraligę. propozycje i koncepcje potencjalnego składu mogły być różne. Na rynku dostępni był chociażby Andrzej Lebiediew, który mocno zabiegał o dalszą możliwość jazdy w elicie. Na początku rybniczanie sięgnęli jednak po Gleba Czugunowa. Rosjanin z polskim paszportem po dobrym sezonie w Arged Malesie Ostrów chciał na nowo spróbować swoich sił w ekstraligowych realiach.

Warto zaznaczyć, że cały czas toczyły się rozgrywki PGE Ekstraligi, które zakończyć się mają w poniedziałek z racji na przełożony wielki finał rozgrywany w Lublinie. To właśnie w związku z nimi doszło do prawdziwego zakręcenia karuzelą transferową. Niespodziewanych ruchów dokonała ebut.pl Stal Gorzów, która sięgnęła po Andrzeja Lebiediewa. Łotysz zbyt długo się nie zastanawiał i postanowił dołączyć do żółto-niebieskich. Tym samym jego potencjalny transfer do Rybnika spalił na panewce. Z gorzowską drużyną pożegnał się z kolei Szymon Woźniak.

Pozyskanie stałego uczestnika Speedway Grand Prix 2024 dla rybnickiego klubu mogło być ważnym transferem. Woźniak jednak nie czekał i podjął w pierwszym momencie nieco zaskakującą, ale po dłuższym namyśle rozsądną decyzję o tym, by zejść ligę niżej i wrócić do swojej macierzystej Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Tym samym kolejne potencjalne wzmocnienie przeszło rybniczanom koło nosa.

Innpro ROW Rybnik nie był jednak całkowicie bierny w działaniach na rynku transferowym i również zaczął działać, aby skompletować swoją talię kart na PGE Ekstraligę. Nie było to wzmocnienie, jakiego można było się jednak spodziewać, gdyż do drużyny ma dołączyć były mistrz świata z 2012 roku, Chris Holder. Australijczyk chce udowodnić, że nadal stać go na dobre występy w najlepszej żużlowej lidze świata. Aby się wykazać, będzie miał na to szansę w przyszłym sezonie.

Z kolei nie wiadomo jeszcze, kto na pewno dołączy do drużyny. Wiele mówiło się o Maksymie Drabiku, ale sprawa jest w dalszym ciągu rozwojowa i nie wiadomo, co w tej sprawie przyniesie przyszłość. Dostępny na rynku transferowym jest również Nicki Pedersen mogący podobnie do Holdera jeszcze raz podjąć rękawicę i spróbować swoich sił w PGE Ekstralidze. Bardziej skomplikowana sytuacja jest przy zawodniku U24. Rynek żużlowców do lat 24 jest bowiem bardzo wąski jeśli chodzi o nazwiska mogące zdobywać solidne punkty w lidze. Tutaj rybniczanie również będą musieli pokombinować.

Co wyjdzie z ekstraligowej układanki ROW-u Rybnik? O tym przekonamy się wkrótce. Paradoksalnie rybniczanie muszą jednak sprężać się i walczyć o skompletowanie składu na przyszłoroczne rozgrywki. Większość nazwisk jest już dogadanych w poszczególnych klubach, a zadanie, jakie mają Rekiny, jest ekstremalnie trudne. Zbudowanie drużyny dającej realne szanse na utrzymanie w PGE Ekstralidze nie wydają się duże.

ROW Rybnik - Polonia Bydgoszcz żużel na żywo
Fot. Michał Szmyd
Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Avatar Krzysztof Choroszy

Autor tekstu:

Krzysztof Choroszy

Z żużlem związany od 6. roku życia. Prywatnie fan Arsenalu, F1 i dobrego jedzenia.

Zobacz wszystkie artykuły autora

1 odpowiedź do “ROW Rybnik w bardzo trudnej sytuacji. Przespali swoje okazje na rynku transferowym

  1. Rybnik utarł nosa faworytom, Mrozek miał rację krytykując ,,znawców” żużla?!
    Teraz oni źle życzą beniaminkowi?
    Ten ORYGINAŁ zbuduje skład na miarę swoich możliwości, wyciągnie z kapelusza takich Cook’ów
    a oni znowu będą zaskoczeni?
    Powodzenia Rybnik!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *