Żużel. „Sparta pokazała nam miejsce” – Żyto nie owija w bawełnę po blamażu ROW Rybnik
ROW Rybnik rozbity we Wrocławiu. Żyto mówi wprost o liderach, problemach Pedersena i planie na mecz z Włókniarzem
W piątkowy wieczór do poobijanej Sparty Wrocław przyjechał beniaminek PGE Ekstraligi ROW Rybnik. Spotkanie zakończyło się wynikiem 57:33 dla gospodarzy, a w dwumeczu wrocławianie wygrali 107:73. Dwoma najjaśniejszymi punktami w ekipie Piotra Żyto okazali się zawodnicy, którzy w przeszłości ścigali się na Olimpico, czyli Maksym Drabik oraz Gleb Chugunov. Co do powiedzenia po spotkaniu miał Piotr Żyto? Czy odsunie od składu Nickiego Pedersena? Kto według niego jest liderem drużyny?
‘Miło było wrócić na tor’ – Brady Kurtz o powrocie do formy i Grand Prix w Gorzowie! [Wywiad wideo]
Po spotkaniu poprosiliśmy Piotra Żyto o podsumowanie całego spotkania: – Sparta pokazała nam, gdzie jest nasze miejsce. Ma mocnych zawodników. W końcówce nam trochę lepiej szło. Zebraliśmy za swoje i szykujemy się na kolejny niedzielny mecz z Częstochową.
Zapytaliśmy trenera o plany na najbliższy mecz. Czy odsunie od składu Nickiego? Dlaczego Pedersen opuścił szybciej stadion? Żyto odpowiedział: – Moich planów nie będę zdradzał, a to, że dzisiaj pojechał słabiej, było spowodowane jego chorobą. Nie wiem, co będzie za tydzień. Nie wiem, dlaczego Nicki opuścił szybciej stadion. Może z powodu choroby. Nawet nie widziałem kiedy Nicki opuścił stadion, bo miałem mecz i się skupiałem na spotkaniu, kiedy zrobić rezerwę.
Idealnym komentarzem do sytuacji, w której stadion opuszczał Nicki Pedersen było stwierdzenie gościa Marceliny Rutkowskiej-Konikiewicz, czyli Kacpra Gomólskiego: -„Typowy Nicki, możnaby powiedzieć„. Na nasze pytanie, czy Nicki będąc chory, nie powinien pójść do lekarza, oraz jak trener ocenia okazanie braku szacunku przez zawodnika kibicom, którzy w piątkowy wieczór pojawili się w klatce gości, aby dopingować rybniczan w tym jednostronnym spotkaniu, Żyto odpowiedział czterema słowami: – „To mu to powiedz„.
Rozmowę z trenerem ROWu Rybnik zakończyliśmy zapytaniem o pozytywne aspekty piątkowego spotkania, którymi zapewne byli Maksym Drabik oraz Gleb Chugunov. Żyto patrzy z optymizmem w przyszłość i skupia się na najbliższym spotkaniu, w którym to podejmą na własnym obiekcie ekipę z Częstochowy: – Maksym już od dłuższego czasu jeździ bardzo dobrze. Robi punkty, można powiedzieć, że jest liderem drużyny. Myślę, że u siebie pojedziemy jeszcze lepiej. Mamy bardzo ważny mecz z Częstochową, przed którym odbędziemy dwie sesje treningowe w piątek i sobotę, także drużyna przyjedzie. Przygotujemy tor, z którym dochodzimy już powoli do ładu.
Piątkowe spotkanie zakończyło się pogromem w wykonaniu Sparty Wrocław. W ekipie Dariusza Śledzia, aż 3 zawodników mogło pochwalić się „dwu cyfrówką”. Bardzo dobre zawody w ekipie gospodarzy odjechał wracający po kontuzji Jakub Krawczyk, który zdobył 7 punktów z dwoma bonusami. W ekipie Piotra Żyto na wysokości zadania stanęli jedynie Maksym Drabik oraz Gleb Chugunov, którzy łącznie zdobyli 24 punkty z jednym bonusem.
Małą cegiełkę dołożył również Rohan Tungate zdobywając 6 punktów z dwoma bonusami, natomiast pozostali zawodnicy, czyli Nicki Pedersen, Jesper Knudsen, Paweł Trześniewski, Kacper Tkocz oraz Kacper Pludra łącznie zdobyli zaledwie 3 punkty, czyli o jeden punkt mniej niż najsłabiej punktujący w tym spotkaniu po stronie gospodarzy Nikodemem Mikołajczyk, który również w ostatnim czasie podczas zawodów młodzieżowych doznał kontuzji.
- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!
- Żużel. Motor Lublin coraz bliżej upragnionego stadionu! Pokazano pierwszą wizualizację obiektu
- Żużel. Stal Gorzów będzie tego żałować? Ten ruch może nieść kolejne konsekwencje
- Żużel. Objawienia sezonu 2025! Drabik, Pawlicki i Michelsen z rekordowym progresem!
