Żużel. Damian Ratajczak dolewa oliwy do ognia! Chce walki o Mistrzostwo Polski!

Damian Ratajczak podpisał właśnie nowy kontrakt z Stelmet Falubazem Zielona Góra! Wychowanek Unii Leszno ma już za sobą pierwszy wywiad po podpisaniu nowej umowy!
Ta informacja rozgrzała polską społeczność żużlową do czerwoności! Stelmet Falubaz Zielona Góra o 12 w piątek ogłosił pozostanie Damiana Ratajczaka w zespole aż do sezonu 2028. Jest to jeden z najgłośniejszych ruchów transferów w ostatnim czasie i wywołał ogromną burzę w środowisku. Kontrowersje wzbudza także wymiar finansowy ruchu wychowanka Unii Leszno. Z samym zawodnikiem krótko po podpisaniu nowego kontraktu została przeprowadzona rozmowa.
Ratajczak zostaje z Falubazem na długo! „Tylko Zielona Góra wchodziła w grę”
Umowa, którą podpisał Damian Ratajczak, obowiązywać będzie przez kolejne trzy sezony, aż do 2028 roku. Żużlowcy rzadko podpisują kontakty na tak długi czas, więc taki ruch ze strony Ratajczaka może dziwić. 20-latek uzasadnią jednak tę decyzję tym, że czuje się on świetnie w Zielonej Górze, i nie była ona podjęta spontanicznie. „Dobrze się tu czuję, od przyjścia tutaj do Zielonej Góry. Też rozmawialiśmy już [wcześniej], kilka spotkań mieliśmy na ten temat, co do długości kontraktu. Wiadomo, że Zielona Góra musi za mnie duże pieniądze zapłacić z przeciągu tych dwóch lat, bo i za wypożyczenie, i za ekwiwalent, też więc [jest tak] z tego względu, że to jest taka kwota duża opiewająca za moje przyjście tu po prostu” – mówił dla Radia Zielona Góra.
KOL podjęła decyzję! Falubaz Zielona Góra z karami za derby!
Falubaz z gwiazdą aż do 2028 roku! Klub oficjalnie ogłosił wielki ruch transferowy
Damian Ratajczak przyznaje, że Falubaz był dla niego oczywistym wyborem w wypadku transferu definitywnego i nie brał pod uwagę innych opcji. „Jakieś tam jedno zapytanie było z klubu ekstraligowego, ale wiadomo, zmieniłem klub na te sezon, na Zieloną Górę, a jeśli już miałem odchodzić z Leszna, to właśnie chciałem do Zielonej Góry, bo tutaj po prostu się dobrze czuję, z wszystkimi mam dobry kontakt. Widać [to] myślę, że po moich wynikach sportowych, bo to jest najważniejsze. Po prostu postęp. Widać, że zrobiłem ten postęp, więc też tylko Zielona Góra wchodziła w grę, jeśli by miało dochodzić do zmiany klubu” – stwierdził.
Wychowanek Unii Leszno wyjaśnił także czemu nie postanowił on powrócić do swojego macierzystego klubu. Słowa Damiana Ratajczaka mogą sugerować, że leszczyńscy działacze nie walczyli zawzięcie o angaż wychowanka na kolejny sezon. „W sumie to w Lesznie nie mieliśmy jakiś rozmów. Tak jak wspomniałem, tutaj dobrze się poczułem i, tak jak wspomniałem, dobrze mi jest tutaj, toteż nie chciałem znowu czegoś zmieniać na siłę”
Rozstanie Ratajczaka z Unią Leszno nie odbyło mimo wszystko się w złych nastrojach. „Ja do nikogo nie mam pretensji szczerze. Wiadomo, niektóre sytuacje mogłyby się inaczej poukładać. Ja też pewnie niektóre rzeczy mógłbym zrobić mądrzej, ale jestem młodym chłopakiem. To pierwsza taka sytuacja w mojej karierze, że zmieniam klub, opuszczam macierzysty klub, więc ja do nikogo pretensji nie mam. Jestem wdzięczny za to, co tam dostałem, czego się nauczyłem, więc tak jak wspomniałem, ja też bym mógł coś zrobić lepiej, ale jesteśmy tylko ludźmi i każdy ma prawo do popełniania błędów” – dodał.
Falubaz obiera kierunek na sam szczyt, a Ratajczak jest ważnym elementem tej układanki!
Damian Ratajczak jest ostatnio w świetnej formie. Dzięki jego postawie w Derbach Lubuskich Falubaz był w stanie wygrać mecz i zgarnąć punkt bonusowy. Średnia Damiana Ratajczaka w PGE Ekstralidze wynosi aktualnie 1,660 pkt/bieg i jest on nazywany przez wielu jednym z najlepszych juniorów na świecie, w tym przez trenera Falubazu, Piotra Protasiewicza. „Ciężko mi na takie oceny. Staram się pracować nad tym, żeby być po prostu najlepszym zawodnikiem. Miło mi to słyszeć z ust trenera Piotra Protasiewicza, że uważa, że jestem jednym z najlepszych juniorów na świecie. Do tego dążę i pracuję, żeby być po prostu jak najlepszym zawodnikiem. Cieszę się, że te postępy po prostu są” – skomentował 20-latek.
Wiadomo od dłuższego czasu, że działacze z Zielonej Góry chcą zbudować skład, który pozwoli na walkę o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Damian Ratajczak jest jedną z najważniejszych postaci w tym planie i liczy, że uda mu się w Zielonej Górze wygrać w rozgrywkach PGE Ekstraligi. „Myślę, że każda drużyna i działacze klubu, trenerzy mierzą wysoko i myślę, że tutaj taki cel jest, żeby w przyszłości walczyć o mistrzostwo w Ekstralidze i myślę, że z taką myślą jest budowany ten zespół, a co się wydarzy, to zobaczymy w przyszłości. Ja jedynie mogę powiedzieć jako ja, Damian Ratajczak, że będę się starał jak najbardziej, żeby pomóc w jak najlepszych wynikach drużynie z Zielonej Góry” – skwitował.
Czy Damian Ratajczak podjął słuszną decyzję przechodząc do Falubazu?
Zapraszamy do wyrażenia swojej opinii w sekcji komentarzy!



- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
Zajebiście Damian. Mycha Ci pasuje !!
Hey hey Falubaz