Żużel. Rasmus Jensen na gorąco po meczu! „Mam problemy, które próbuję rozwiązać”

Rasmus Jensen, zawodnik Falubazu nie gryzł się w język! Duńczyka wciąż trapią problemy!
Stelmet Falubaz Zielona Góra wygrał po trzymającym do samego końca w napięciu meczu z drużyną Innpro ROW-u Rybnik 48:42. Liderami ekipy gospodarzy byli Przemysław Pawlicki i Leon Madsen. Obaj zdobyli 13 punktów i 1 bonus. Kolejny mecz z rzędu za to na torze bardzo mocno męczył się Rasmus Jensen, który zakończył spotkanie z 5 punktami i 3 bonusami. Duńczyk, który jedzie swój drugi sezon w Ekstralidze, nadal nie potrafi znaleźć recepty na słabe wyniki.
Po siedmiu meczach Duńczyk legitymuje się średnią 1,194 pkt/bieg i zajmuje odległe 42. miejsce na liście klasyfikacyjnej i Falubazowi z pewnością brakuje jego punktów. Rok temu jego średnia wynosiła 1,763 pkt/bieg i był on sklasyfikowany na 24. miejscu w lidze. Zjazd formy widoczny jest jak na dłoni. Po piątkowym spotkaniu Joanna Cedrych z studia Eleven Sports zadała Rasmusowi Jensenowi kilka pytań w Mix Zonie.
SGP3. Villads Pedersen mistrzem świata do lat 16! Fenomenalne ściganie w Pradze
Rasmus Jensen nie przebierał w słowach po spotkaniu. Duńczyk widocznie nie był zadowolony z tego, jak ułożył się dla niego mecz. „Wydaje mi się, że już się kur.. przyzwyczajam do tego, że jak na razie w każdym meczu mam trudno. Sprawy nie układają się dobrze. Cieszę się, że chłopaki sobie dobrze radzą i udało się nam wygrać” – stwierdził zawodnik Falubazu.
Rasmus Jensen woli najpierw zająć się sobą, a potem udzielać się w zespole!
31-latek z Holsted został również zapytany o to, czy po jedenastym biegu nie wkradła się do boksów gospodarzy nerwowość, bo po tym biegu w spotkaniu był remis. „Oczywiście mieliśmy bardzo dobry początek meczu i prowadziliśmy, ale goście nadrobili straty. Aktualnie nie zwracam uwagi na to, co dzieje się w parku maszyn, bo mam problemy, które próbuję rozwiązać. Po prostu zajmuje się sobą i swoim boksem. Jeśli nie dzieje się dobrze, prościej jest siedzieć na swoim miejscu i próbować rozwiązać problem. Gdy się uda, można się krzątać” – odpowiedział.
Maciej Janowski coraz bliżej Motoru Lublin! Co mówi sam zawodnik?
Ostatnie pytanie, jakie otrzymał żużlowiec Falubazu, dotyczyło genezy jego słabych wyników w tym sezonie. „Prawdopodobnie jest to połączenie tego, co jest między moimi nogami i tego, co siedzi mi w głowie. Na ten moment powiedziałbym, że to 50/50. Jasne, jeśli jesteś pewny siebie, to nie ma znaczenia, na czym jedziesz. Możesz nawet jechać na Jawie. Jeśli jednak nie ma w tobie tej pewności, to nic nie działa jak powinno. Właśnie w tym miejscu jestem. Nic nie działa tak, jak ja bym chciał żeby działało. Potrzeba więcej spotkań, żeby zbudować tę pewność i wszystko powinno być dobrze, ale oczywiście trudno o to, gdy jeździsz w najlepszej lidze świata i nie ma na to tylu okazji” – skwitował Rasmus Jensen.



- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni