Rafał Dobrucki zabiera głos na temat konfliktu z Maciejem Janowskim!

Rafał Dobrucki zabiera głos na temat konfliktu z Maciejem Janowskim!
W minioną sobotę Zarząd Główny Polskiego Związku Motorowego jednogłośnie zdecydował o wyrzuceniu Macieja Janowskiego z Żużlowej Reprezentacji Polski. Zawodnik został ukarany za to, że samowolnie opuścił zgrupowanie kadry na Malcie.
Żużel. Zawodnicy kontra Selekcjoner. Kogo wybierze Prezes PZM?
Żużel. Piotr Pawlicki ostro w usuniętym już wpisie! „Dla mnie hańba, dramat”
Opuszczenie zgrupowania i powrót Macieja Janowskiego
Maciej Janowski opuścił Maltę w piątek, a dzień później wrócił do hotelu, w którym przebywała reprezentacja. Całą sytuację wyjaśniał wcześniej na swoim Instastories, mówiąc, że wyjechał na wesele swojego sponsora. W materiale mocno skrytykował selekcjonera Rafała Dobruckiego, zarzucając mu brak szacunku dla zawodników oraz rzekome namawianie do kłamstwa.
Trener kadry nie zamierzał zostawić tych słów bez odpowiedzi. – Maciej samowolnie opuścił zgrupowanie. Nie miał mojej zgody i na tym mógłbym zakończyć, ponieważ nic więcej w tej sprawie nie mogłem zrobić. Zgłosiłem fakt do GKSŻ, co było moim obowiązkiem. Tu moja rola się skończyła. Wszystko to, co wydarzyło się w tej sprawie później, to konsekwencje decyzji zawodnika i procedur obowiązujących w PZM – mówił dla portalu polskizuzel.pl Rafał Dobrucki.
Selekcjoner Rafał Dobrucki – „Maciej miał świadomość konsekwencji”
Trener przyznał, że w wyjątkowych sytuacjach mógłby udzielić zawodnikowi 24-godzinnej przepustki, ale Janowski odrzucił tę propozycję. – Mam wrażenie, że zrobiłem wszystko, a nawet więcej, zarówno przed zgrupowaniem, jak i w trakcie pobytu, żeby nie doszło do takiej sytuacji. Zawodnik miał świadomość konsekwencji. Zaskoczony jestem jego zdziwieniem i słowami o tym, że zrobiła się jakaś afera – zaznaczył selekcjoner.
Maciej Janowski po swoim powrocie na Maltę nie poinformował trenera o tym fakcie. – Zawodnik niespodziewanie wrócił na zgrupowanie. I nawet nie poinformował mnie o tym fakcie. Unikał spotkania ze mną, dlatego po kolacji zaprosiłem go do swojego pokoju na rozmowę. Przekazałem mu, że jego powrót niczego nie zmienia, bo decyzja już zapadła na posiedzeniu Zarządu Głównego PZM, co poskutkowało skreśleniem z kadry. Spodziewałem się rozmowy na temat, jak rozwiązać tę sytuację, ale niestety Maciej Janowski nie był taką rozmową zainteresowany – powiedział Dobrucki dla portalu polskizuzel.pl.
„Nie było u niego żadnej refleksji” na temat skandalu na Malcie
Trener wyraził również swoje zaskoczenie zachowaniem żużlowca po podjęciu decyzji o jego wyrzuceniu z kadry. – Wyobrażałem to sobie inaczej. Sądziłem, że Maciej Janowski zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i będzie mu zależało na złagodzeniu kary. Tak się jednak nie stało. Wręcz odwrotnie. Odniosłem wrażenie, że nie było u niego żadnej refleksji – przyznał selekcjoner.
Dodatkowo trener stanowczo zaprzeczył oskarżeniom żużlowca, jakoby to on informował media o jego wyjeździe ze zgrupowania. – Tym zajmę się później. Na pewno będzie moja odpowiedź. Natomiast teraz chciałbym powiedzieć tylko, że nie jest prawdą, jakobym o wyjeździe Macieja Janowskiego ze zgrupowania informował media. Jedyną informacją, jaką przekazałem była ta skierowana do GKSŻ, w której nie wskazałem nawet powodu opuszczenia zgrupowania przez Macieja. Jednakże powodem nie była choroba, nagła sytuacja rodzinna czy kontuzja – podsumował dla polskizuzel.pl Dobrucki.



- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
Trener kadry Pan Dobrucki nie mam kwalifikacji społecznych do prowadzenia kadry, co pokazała ta sytuacja. Nie odbieram mu umiejętności jazdy na motocyklu, ale już kompetencje miękkie u niego leżą i kwiczą. Nawet powyższa wypowiedź pokazuje, że sam Dobrucki jak i zarząd PZM traktują zawodników, jak swoich niewolników. Mam nadzieję, że pozostali zawodnicy, wzorem Maćka znajdą w sobie godność i nie pozwolą sobie na tak przedmiotowe traktowanie!
Dobrucki do zmiany, zarząd PZM na terapię, może da się coś jeszcze zrobić z ich przerośniętym ego!