Przyszedł i odmienił GKM Grudziądz. Teraz walczą o play-off

Przyszedł i odmienił GKM Grudziądz. Teraz walczą o play-off
Jeszcze przed sezonem wydawało się, że ZOOleszcz GKM Grudziądz czeka walka o utrzymanie w PGE Ekstralidze, którą mieli stoczyć z NovyHotel Falubazem Zielona Góra i Fogo unią Leszno. Wiele osób typowało grudziądzan do spadku z ligi. Taki scenariusz był prawdopodobny, kiedy kontuzji wykluczającej z jazdy do końca sezonu doznał Jason Doyle. Do Grudziądza przyszedł jednak zawodnik, który wzmocnił drużynę i nieco odmienił jej oblicze.
Kiedy mistrz świata z 2017 roku poinformował, że uraz wyklucza go z jazdy do końca tegorocznej kampanii, grudziądzanie musieli szukać zastępstwa. Nie mogliby oni bowiem stosować zastępstwa zawodnika w drugiej części rundy zasadniczej, gdyż Jason Doyle nie znajdował się wśród dwóch najlepszych zawodników drużyny pod względem średniej. Wśród kandydatów do dołączenia do grudziądzkiego klubu żużlowego było dwóch zawodników.
Byli nimi Michael Jepsen Jensen i Matej Zagar. Doświadczony Słoweniec żądał jednak wysokich pieniędzy, a włodarze GKM-u nie mogli być pewni jego wyników sportowych. Zdecydowano się więc na wypożyczenie Duńczyka z #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań. Wcześniej wystartował on w jednym meczu Metalkas 2. Ekstraligi, a także regularnie jeździł w lidze duńskiej. Jak się później okazało, decyzja ta była strzałem w dziesiątkę.
Już przed sezonem wiele mówiło się o tym, że Michael Jepsen Jensen nie jest takim samym zawodnikiem jak w poprzednich latach. Duńczyk bardzo ambitnie podszedł do tego sezonu i chciał dać sobie jeszcze jedną szansę. Sam nie mógł chyba wyobrazić sobie lepszej okazji na pokazanie swoich umiejętności, które niewątpliwie posiada jako były Indywidualny Mistrz Świata Juniorów, a także były stały uczestnik cyklu Speedway Grand Prix.
W pierwszym meczu, kiedy to ZOOleszcz GKM Grudziądz jechał do Lublina na mecz z mistrzami Polski, „Liglad” spisał się bardzo dobrze, w jednym biegu pokonując nawet Bartosza Zmarzlika. Spotkanie zostało przerwane przez warunki atmosferyczne, a Jepsen Jensen był jednym z liderów swojej ekipy. To zwiększyło nieco apetyty grudziądzkich kibiców, którzy wierzyli, że może on „wejść w buty” Doyle’a i stać się liderem.
Kolejne cztery mecze to były trzy zwycięstwa ZOOleszcz GKM Grudziądz oraz jedna minimalna porażka na wyjeździe z Fogo Unią Leszno. W każdym z tych spotkań Michael Jepsen Jensen znacząco zbliżał się lub osiągał wynik dwucyfrowy, będąc liderem swojej drużyny w ważnych meczach tego sezonu żużlowego. Duńczyk miał pozytywny wpływ na zespół, wpływając na atmosferę i przekazując swoje doświadczenie między innymi podczas odpraw drużyny.
Duński żużlowiec, który jeszcze rok temu momentami miał problemy ze zdobywaniem dobrych zdobyczy punktowych na drugim poziomie rozgrywkowym, zalicza fenomenalny powrót do elity. Obecnie notuje średnią na poziomie 2,043, co jest fantastycznym wynikiem. Już teraz zasługuje on na tytuł jednej z niespodzianek sezonu, gdyż swoją jazdą przeszedł oczekiwania, z miejsca stając się liderem swojej nowej drużyny.
Ponadto ZOOleszcz GKM Grudziądz już nie tylko walczy o pozostanie w Speedway Ekstralidze, ale poważnie może patrzeć w stronę fazy play-off. Dla grudziądzan byłby to historyczny awans, na który czekają od momentu awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Podopieczni Roberta Kościechy, po ostatnim meczu z ebut.pl Stalą Gorzów pokazali, że mają duże możliwości i absolutnie nie można ich skreślać w następnych meczach na wyjeździe z KS Apatorem Toruń i u siebie z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa.


Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta