Przemysław Pawlicki bez filtra! „W Rybniku nie jeździ się fajnie!”

Przemysław Pawlicki mówi wprost o presji, którą odczuwa przed każdym meczem, i krytykuje tor w Rybniku. Mimo to jest liderem Falubazu i niesie zespół ku play-offom!
Sezon 2025 to wielki rok dla zawodników, którzy w ostatnich latach nie byli w szczytowej formie. Fantastyczne liczby osiągają Patryk Dudek, Piotr Pawlicki i Przemysław Pawlicki. Dla tego ostatniego, to obecnie najlepszy sezon w karierze, jeżdżąc w PGE Ekstralidze. Jest obecnie piątym zawodnikiem pod względem średniej biegowej i nic nie wskazuje na to, by się miał zatrzymać. Przed sezonem nie było pewne czy znajdzie miejsce w klubie z Zielonej Góry, a obecnie jest ich najlepszym zawodnikiem.
Żużel. Jakub Miśkowiak o swojej formie i celach: „Średnia 2,0 i jazda o medal”
Tak przewrotna sytuacja wpływa na pozycję Stelmet Falubazu Zielonej Góry, który po słabym początku sezonu wraca do walki o play-off i to w dużym stopniu zasługa wychowanka Unii Leszno. W wyjazdowym meczu z Innpro ROW Rybnik po raz kolejny zdobył dwucyfrowy wynik, co pomogło jego drużynie odnieść ważne zwycięstwo. W pomeczowej rozmowie w mix zone na antenie Eleven Sports 1 został zapytany o jego obecną formę, spokój przed meczem w związku z obecną jazdą i o tor, który w Rybniku jest bardzo twardy i nie daje zbyt dużych emocji.
„Na razie aż tak daleko nie wnioskuje, skupiam się na danym momencie i staram się robić wszystko, żeby utrzymać tę formę, którą mam aktualnie. A co do wielkiego spokoju formy to bym się tutaj zastanowił, bo nigdy tego nie czuję przed zawodami, przed każdymi zawodami jakieś niepewności zawsze się pokazują, jeździmy na inne tory dużo zmienności mamy po drodze, ale cieszę się, bo wszystko pasuje, dobrze dobieramy przełożenia, ja się czuję dobrze na motocyklu, cieszy mnie przede wszystkim to, że wygrywamy z Falubazem mecze, bo ten początek był dla nas bardzo trudny.”
Podczas meczu Innpro ROW-u Rybnik z Stelmet Falubaz Zieloną Górą na torze w porównaniu do poprzednich meczów na rybnickim owalu, działo się dość sporo, jednak nietrudno było zauważyć, że tor ten ponownie został przygotowany w ten sam sposób. Nie pomógł on w zwycięstwie gospodarzy, którzy dość mocno odczuli przyjazd zielonogórzan. Gospodarze od początku musieli odrabiać stratę, co nie pomaga w walce o utrzymanie. Przemysław Pawlicki mówi o tym, że dawno nie jechał na tak twardym torze jak ten w Rybniku.
„No bardzo fajnie było spróbować, bo dawno nie jeździliśmy na takim twardym torze, więc co do naszej drużyny to na pewno wyniesiemy dużo wniosków z dzisiejszego meczu, przy tym udało się wygrać, no ale ten tor twardy nie jest za ciekawy i tu się fajnie nie jeździ, jak jest tak twardo, bo ten tor ogólnie geometrycznie jest świetnym torem i ma dużo ścieżek do wyprzedzania a ten twardy owal, który jest aktualnie, nie daje ci szans za dużo do tego, żebyś obierał różne ścieżki, tylko po prostu trzeba się wpasować na start i obrać dobrą linię przy krawężniku.”
Przed Stelmet Falubaz Zieloną Górą wciąż długa droga do fazy play-off jednak w tym momencie są znacznie bliżej niż byli jeszcze kilka tygodni temu i to, co jeszcze nie tak dawno wydawało się mało realne, teraz staje się możliwe. Następnym meczem zielonogórskiego klubu będzie domowe starcie z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta