Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Metalkas 2. Ekstraliga - Żużel

Żużel. Prezes Arged Malesa Ostrów wspomina ligę „byłem święcie przekonany, że przynajmniej w finale pojedziemy”

Fot. Jakub Malec
📅 15 października 2024    🕒 09:30    ⏱ 3 min czytania

Żużel. Prezes Arged Malesa Ostrów wspomina ligę „byłem święcie przekonany, że przynajmniej w finale pojedziemy”

Arged Malesa Ostrów Wielkopolski zakończył sezon na ćwierćfinale, ulegając w dwumeczu Abramczyk Polonii Bydgoszcz 96:84. Kluczowy okazał się pierwszy mecz 1/4 finału na stadionie w Bydgoszczy, gdzie ulegli gospodarzom 54:36. Jak Waldemar Górski podsumowuje poprzedni sezon? Jak patrzy na przyszły sezon oraz kto był poza zasięgiem finansowym dla Ostrowa?

Prezes Arged Malesa Ostrów w wypowiedzi dla Kuriera Ostrowskiego mówi, że brak jazdy w finale bolał, ponieważ po rundzie zasadniczej byli na czele 2. Metalkast Ekstraligi – „Na 10 meczów przegrywamy jeden najważniejszy, dużą ilością punktów i sezon się skończył. Może już teraz tak nie boli, ale bolało, bo skład na papierze był mocny. Czterech seniorów mieliśmy, można powiedzieć, bardzo mocnych i ja sam byłem święcie przekonany, że przynajmniej w finale pojedziemy”.

Na temat transferów Waldemar Górski mówi, że kilku zawodników było poza zasięgiem ze względu na finanse, oraz że nie czuje żadnego żalu do Gleba – „Z każdym naszym Zawodnikiem oprócz Gleba, bo do Gleba nie mam żadnego żalu, przychodził na rok, chce startować w Ekstralidze. Taki był jego cel, chciał awansować z nami, nie udało się, rozmawialiśmy z Tofeekiem, nie byliśmy w stanie spełnić jego żądań finansowych.

Myślę, że szybko przeszliśmy do jakichś innych działań. Z Oliwierem nie było problemu, dogadaliśmy się od razu po meczu z Bydgoszczą u nas. Myślę, że miał być Chris Holder, ale też gdzieś tam nie spotkaliśmy się w naszym pułapie finansowym. W tym roku celem był awans, nie udało się. Zakładam, że za rok cel już będzie inny”.

Natomiast Prezes Arged Malesa Ostrów na pytanie, czy celem na przyszły sezon będzie Top 4, odpowiada tak – „Na pewno taki jest cel. Po tym sezonie to chyba jeszcze większej pokory się musimy nauczyć, bo jak awansowaliśmy w 2021 roku, to nie mieliśmy zawodnika w ogóle w top 10. Teraz mieliśmy trzech w top 10 i nie byliśmy w finale. Żużel jest jednak nieprzewidywalny i mamy zawodników, którzy tu chcą być i myślę, że serducho zostawią”.

Top 4 jest jak najbardziej realne, ale samo wejście do finału może być problemem, ponieważ bardzo mocne składy mają Unia Leszno oraz Polonia Bydgoszcz, które przez ekspertów są uznawane za faworytów do awansu. Mówi się nawet, że przegrany finału może, awansować w barażu z wygranym meczu o spadek w PGE Ekstralidze. Czy eksperci będą mieli rację? Tego dowiemy się mniej więcej pod koniec września 2025 roku.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Avatar Patryk Skrzydłowski

Autor tekstu:

Patryk Skrzydłowski

Na codzień kierowca taxi. Od kilku lat miłośnik i pasjonat żużla, na każdym szczeblu rozgrywkowy. Od małego interesuje się piłka nożną.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *