Pres Toruń z pewnym wyjazdowym zwycięstwem! Pechowy powrót Piotra Pawlickiego

Pres Toruń wykorzystał swoją szansę i zgarnął trzy punkty na wyjeździe! Osłabiony Włókniarz Częstochowa ostatecznie nie zdołał postawić się „Aniołom”. Pechowy powrót Piotra Pawlickiego!
Za nami zaległe spotkanie pomiędzy Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa a Pres Toruń. Miejscowi liczyli na zwycięstwo, które mogło im dać nawet trzy oczka do tabeli, jednak ostatecznie to goście okazali się lepsi, triumfując 55:35. Pechowy okazał się również powrót Piotra Pawlickiego, który po rozgrzewce musiał zrezygnować z udziału w rywalizacji.
Wiktor Przyjemski popełnił błąd?! Były trener kadry ma obawy
Mecz w Częstochowie pierwotnie miał odbyć się jeszcze w lipcu, jednak wówczas pogoda pokrzyżowała plany organizatorom i koniec końców spotkanie musiało zostać przełożone na inny termin. Ten został wyznaczony na pierwszy dzień sierpnia i taka sytuacja zdecydowanie bardziej sprzyjała drużynie „Lwów” – do zdrowia wrócił ich lider, Piotr Pawlicki, dzięki czemu częstochowianie mieli jechać jedynie bez Madsa Hansena. Niestety na rozgrzewce powróciły problemy zdrowotne u „Pitera”, przez co 30-latek ostatecznie nie pojawił się na torze.
Sam pojedynek świetnie rozpoczął Patryk Dudek, który z ogromną przewagą pokonał Jasona Doyle’a. W biegu młodzieżowym lepsi okazali się natomiast juniorzy Włókniarza, pokonując po świetnym wyjściu spod taśmy parę gości w stosunku 5:1. Chwilę później Robert Lambert potwierdził, że jest w bardzo dobrej formie, wyprzedzając bez problemu Kacpra Worynę na dystansie. Na zamknięcie pierwszej serii przyjezdni zadali mocny cios, a największym pozytywnym zaskoczeniem okazał się Antek Kawczyński, jadący cztery kółka przed miejscowym duetem.
Wszystkie wydarzenia w biegu czwartym działy się natomiast za plecami Mikkela Michelsena. Duńczyk nie chciał się zatrzymywać i już pierwszym biegu po równaniu ponownie pokazał, że to nie był przypadek i zanotował drugą „trójkę” z rzędu. Kolejną jedynkę dołożył za to Jan Kvech, który musiał uznać wyższość Kacpra Halkiewicza. Młody zawodnik „Lwów” jechał w piątek w miejsce Piotra Pawlickiego, a o takim stanie rzeczy dowiedział się… kilka chwil przed meczem!
Dużo działo się również w kolejnych gonitwach, a mecz na częstochowskim owalu rozkręcał się z minuty na minutę. Drugi pojedynek Woryna-Lambert tym razem padł łupem Polaka – żużlowiec gospodarzy pokonał Brytyjczyka o zaledwie 0,004s! Na zakończenie drugiej części zawodów Mikołaj Duchiński dość niespodziewanie atakował Jasona Doyle’a, zaś wszystkiemu przyglądał się dość wolny Emil Sajfutdinow. Na nieszczęście „Aniołów” Duchińskiego pociągnęło na pierwszym łuku drugiego okrążenia, przez co ten upadł na tor i został wykluczony. W powtórce, Doyle i Lampart przez chwilę objęli prowadzenie 5:1, jednak koniec końców Sajfutdinow odbił drugą pozycję, wyprzedzając 24-latka.
Mocne ciosy Pres Toruń całkowicie dobiły częstochowskie „Lwy”
Druga połowa meczu rozpoczęła się od mocnego uderzenia ze strony gości – para Michelsen-Kvech pokonała szybkiego wcześniej Worynę, odskakując Włókniarzowi na osiem oczek (28:20). W następnych biegach torunianie ponownie odnosili biegowe zwycięstwa, dzięki czemu na kolejne równanie zjeżdżali z prowadzeniem 37:23. „Lwy” coraz bardziej traciły nadzieje na końcową wygraną, która nieubłaganie uciekała z każdą kolejną chwilą.
Na starcie przedostatniej serii startów nerwy puściły natomiast Jasonowi Doyle’owi. Australijczyk w biegu 11 wjechał w taśmę, przez co para gospodarzy i rezerwa taktyczna w postaci Kacpra Woryny nieco straciła na sile. Po chwili częstochowianie uznali wyższość rywali 1:5 i definitywnie przekreślili swoje szanse na triumf.
Biegi nominowane okazały się tego dnia czystą formalnością – Pres Toruń już przed ich rozpoczęciem mógł zapisać na swoje konto trzy duże punkty, pewnie kontrolując całe spotkanie. W wyścigu 14 para „Aniołów” pokonała duet miejscowych młodzieżowców w stosunku 5:1, zaś w ostatniej gonitwie meczu to gospodarze (Jason Doyle i Kacper Woryna) zdołali pokonać Roberta Lamberta i Antka Kawczyńskiego w takim samym wymiarze, ustalając wynik częstochowsko-toruńskiej rywalizacji na 35:55.
Punktacja:
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 35
9. Jason Doyle 12 (2,3,2,t,2,3)
10. Wiktor Lampart 2 (1,1,0,-,-)
11. Piotr Pawlicki 0 (-,-,-,-)
12. Philip Hellstroem-Baengs 1 (0,0,1,-,-)
13. Kacper Woryna 9+1 (2,3,1,1,0,2*)
14. Szymon Ludwiczak 6 (3,0,0,2,1)
15. Franciszek Karczewski 3+2 (2*,0,u,1*,0)
16. Kacper Halkiewicz 2 (0,2,0)
Pres Toruń 55
1. Patryk Dudek 11+3 (3,1*,3,3,2*)
2. Robert Lambert 10 (3,2,1,3,1)
3. Jan Kvech 5+1 (1,1,2*,1)
4. Mikkel Michelsen 12 (3,3,3,3,-)
5. Emil Sajfutdinow 12 (1,2,3,3,3)
6. Antoni Kawczyński 4+2 (0,2*,2*,0)
7. Mikołaj Duchiński 1 (1,w,-)
8. Krzysztof Lewandowski 0 (0)



- Sparta Wrocław przypieczętuje brąz? Potrzebują niewiele do szczęścia [ZAPOWIEDŹ]
- Żużel. Gdzie oglądać żużel?! Spotkanie o brąz GKM Grudziądz – Sparta Wrocław
- Żużel. Ekspert wskazuje ważne wyniki! To może odmienić losy finału Ekstraligi
- Żużel. Motor Lublin i dramat w finale! Trener Kuciapa uderza w problem drużyny
- Żużel. Mistrz Świata Juniorów pojedzie w Tarnowie! Ciekawa obsada Memoriału