Pres Toruń wygrywa, a Patryk Dudek… męczy się na Motoarenie?
Pres Toruń wygrywa pierwszy półfinał z Betard Spartą Wrocław, a Patryk Dudek… męczy się na Motoarenie? „Anioły” w rewanżu będą potrzebować dobrej dyspozycji wszystkich liderów
Za nami niezwykle ciekawe widowisko na Motoarenie. Pres Toruń w pierwszym półfinałowym starciu PGE Ekstraligi pokonał Betard Spartę Wrocław 52:38 i wypracował sobie solidną zaliczkę przed rewanżem we Wrocławiu. Kibice gospodarzy mogą być zadowoleni, ale w szeregach „Aniołów” nie wszystko zagrało idealnie. O ile liderzy zespołu poprowadzili drużynę do zwycięstwa, o tyle Patryk Dudek – mistrz Polski i obecny lider cyklu SEC – zaliczył przeciętny występ, będąc najsłabszym z liderów torunian.
Żużel. Nieczyste zagrywki Brady Kurtza?! Sędziowie nie widzą jego ruchów?
Pres Toruń wygrywa ze Spartą Wrocław i przybliża się do finału! Problemy Patryka Dudka z dopasowaniem sprzętu na Motoarenie
Spotkanie rozpoczęło się bardzo wyrównanie. Obie drużyny przez pierwsze wyścigi nie potrafiły wypracować przewagi, a pojedynki na torze dostarczały sporo emocji. Dopiero w środkowej fazie meczu Pres Toruń zaczął przejmować inicjatywę. „Anioły” zadały kilka mocnych ciosów, w pewnym momencie powiększając przewagę do aż 16 punktów. Sparta próbowała jeszcze zmniejszyć straty w biegach nominowanych, jednak ostatecznie to gospodarze zwyciężyli 52:38 i z optymizmem mogą szykować się do wyjazdowego rewanżu.
Nieco mniej powodów do radości miał jednak Patryk Dudek. Doświadczony zawodnik wywalczył wprawdzie kilka cennych punktów, lecz wypadł najsłabiej spośród liderów Presu. Kibice mogli odnieść wrażenie, że brakowało mu prędkości, a motocykle nie były idealnie spasowane do toru. Sam zawodnik po meczu nie ukrywał, że nie wszystko poszło zgodnie z planem – Czasami to się różnie układa jeśli chodzi o punkty i pozycje na torze, może inny kolega w ogóle by miał tych punktów mniej, a ja bym miał więcej, więc to dla mnie bez znaczenia, jeśli chodzi o tą liczbę punktów. Ale tak, na pewno się męczyliśmy dzisiaj z chłopakami z mojego teamu, jakoś tam super szybki dzisiaj nie byłem, więc tak bywa czasami – przyznał Dudek.
Zapytaliśmy także, czy torunianie nie pozostawili zbyt małej zaliczki przed rewanżem, biorąc pod uwagę siłę Sparty na Stadionie Olimpijskim. 33-latek odpowiedział szczerze: – Nie mam pojęcia co będzie we Wrocławiu i nie wiem czy ta liczba punktów jest wysoka czy niska.
Pres Toruń po świetnym występie przed własną publicznością może patrzeć z optymizmem w kierunku rewanżu. 14 punktów przewagi to solidna zaliczka, choć Sparta na swoim torze nieraz potrafiła odrabiać podobne straty. Torunianie, aby marzyć o finale, będą potrzebować znacznie dobrej postawy wszystkich liderów, w tym Patryka Dudka. Jeśli mistrz Polski odnajdzie prędkość we Wrocławiu, „Anioły” mogą realnie myśleć o wielkim finale.



- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”
- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!
- Żużel. Motor Lublin coraz bliżej upragnionego stadionu! Pokazano pierwszą wizualizację obiektu
- Żużel. Stal Gorzów będzie tego żałować? Ten ruch może nieść kolejne konsekwencje