Pres Toruń to dla niego idealny klub! Jan Kvech znalazł świetne miejsce na rozwój

Pres Toruń to dla niego idealny klub, aby zrobić kolejny krok naprzód! Jan Kvech znalazł świetne miejsce na rozwój i zaczyna uwalniać swój potencjał. Jak daleko uda mu się zajść w PGE Ekstralidze?
Jeszcze nie tak dawno Jan Kvech był postrzegany jako zawodnik z potencjałem, ale też jako ktoś, kto nie do końca potrafił przekuć talent w konkretne wyniki na torze. Sezon 2025 pokazuje jednak, że cierpliwość się opłaca, szczególnie gdy znajdzie się odpowiednie środowisko do rozwoju. Czeski żużlowiec po transferze do Pres Toruń wyraźnie odżył, a jego coraz lepsze występy mogą mieć kluczowe znaczenie w decydującej fazie sezonu. Motoarena najwyraźniej mu służy, a sam zawodnik nie ukrywa, że czuje się w Toruniu coraz pewniej.
Żużel. Cierniak i Kowalski znów na kursie kolizyjnym. Gorące sceny w Ostrowie!
Pres Toruń dał mu szansę i… trafił w dziesiątkę!
23-letni Kvech przed sezonem 2025 zdecydował się na zmianę barw klubowych, przenosząc się z Zielonej Góry do Torunia. Decyzja ta, choć nieco ryzykowna, okazała się strzałem w dziesiątkę. Czech z meczu na mecz wygląda coraz pewniej, imponuje szybkością, odwagą i bezkompromisową jazdą, szczególnie na domowym torze Pres Toruń. Motoarena wydaje się być jego naturalnym środowiskiem: – „Od początku sezonu wyciągaliśmy wnioski, próbowaliśmy się dopasować do tego toru, jeśli chodzi o łapanie ścieżek, jak i sprzętowo. Dużo meczów tutaj odjechaliśmy, dużo treningów też pojechałem, żeby dopasować się i złapać dobrą linię jazdy” – mówił zawodnik „Aniołów” po ostatnim meczu ligowym.
Mankamentem sympatycznego Czecha wciąż bywają jednak występy wyjazdowe. Mimo wszystko, na własnym torze Jan potrafi zrobić różnicę i stać się kluczowym ogniwem w układance Piotra Barona. W piątkowym spotkaniu z Innpro ROW-em Rybnik nie brakowało także dodatkowych emocji z udziałem 23-latka. Kvech jechał agresywnie, wielokrotnie wykorzystywał błędy rywali i podjeżdżał pod Maksyma Drabika, co nie do końca spodobało się reprezentantowi rybnickiego zespołu. Po biegu między zawodnikami doszło do drobnej wymiany zdań: – „Nie wiem, czy on tam miał jakieś pretensje. Coś tam palcem pokazywał, ale ja zawsze zjeżdżam szybko do parkingu i tak naprawdę to tyle… Żużel jest twardą grą. Ja też często jechałem ostro z Jasonem Doylem i po prostu… to jest żużel” – skomentował całe zajście żużlowiec Pres Toruń.
Takie podejście do rywalizacji pokazuje, że Jan nie tylko rośnie sportowo, ale także mentalnie. Nie unika twardej walki i przede wszystkim coraz częściej dowozi punkty. To szczególnie istotne w kontekście nadchodzących półfinałów PGE Ekstraligi, w których Pres Toruń prawdopodobnie zmierzy się z Betard Spartą Wrocław. Tam każdy punkt będzie na wagę złota, a Kvech, nawet jeśli nie pełni roli lidera, może okazać się języczkiem u wagi.
Sezon pełen wzlotów i upadków. Czy Jan Kvech będzie kluczową postacią Pres Toruń w walce o medale?
Wszystko wskazuje więc na to, że Kvech złapał właściwy rytm, dopasował sprzęt i rozumie specyfikę toru, na którym Pres Toruń rozgrywa swoje domowe spotkania, a jego jazda w ostatnich tygodniach jest tego najlepszym dowodem – „Jest już lepiej. Myślę, że może być jeszcze lepiej, ale na razie jestem zadowolony” – dodał Czech z charakterystycznym spokojem.
Warto również przypomnieć, że czeski zawodnik nie miał łatwej drogi w tym sezonie. Wcześniej zmagał się z kontuzją barku, która mogła wpłynąć na jego formę. Dziś jednak sytuacja wydaje się opanowana: – „Wiadomo, że nie jestem w stu procentach zdrowy, ale nie mam problemu na motorze, jak jest równo na torze. Teraz to już tylko kwestia bólu” – tłumaczył sam zainteresowany.
Choć Jan Kvech nie należy jeszcze do czołowych postaci PGE Ekstraligi, to jego rozwój w barwach toruńskiego klubu jest bezsprzeczny. Odważna jazda, poprawa techniki, coraz lepsze wyniki i dojrzałość w podejściu do ścigania – to elementy, które budują nową jakość w jego karierze. Motoarena zdaje się być miejscem, w którym 23-latek może w końcu rozwinąć skrzydła i wspiąć się na wyższy poziom. Jeśli utrzyma formę, jego punkty mogą mieć kluczowe znaczenie w walce torunian o medale. Jedno jest pewne – Pres Toruń to dla Jana Kvecha miejsce, w którym naprawdę uwalnia swój potencjał i kto wie, być może to dopiero początek jego drogi do sukcesów.



- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025