Polonia Bydgoszcz ponownie przegra walkę o awans?! „Gdzieś nie trzymaja ciśnienia w tym klubie”

Polonia Bydgoszcz ponownie przegra walkę o awans?! „Gdzieś nie trzymają ciśnienia w tym klubie”
Już niedługo będziemy mogli ponownie emocjonować się rywalizacją w polskich ligach żużlowych. Rozgrywki na początku jak zawsze przyniosą nowe rozdanie i ogromne emocje fanom czarnego sportu. Wielu ekspertów przedstawia swoje przewidywania na nadchodzącą kampanię w PGE Ekstralidze czy Metalkas 2. Ekstralidze. Swoimi opiniami podzielił się również Jan Krzystyniak w rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym.
W PGE Ekstralidze znalazły się trzy zespoły, które na papierze mają wyraźnie najlepsze składy. Są to Orlen Oil Motor Lublin, Betard Sparta Wrocław oraz KS Apator Toruń. Według wielu osób to właśnie te trzy ekipy będą biły się o medale i rozdadzą je między sobą. Były żużlowiec Fogo Unii Leszno jasno wskazuje, na trójkę faworytów, a na ostatniego uczestnika fazy play-off typuje Stelmet Falubaz Zielona Góra.
– W pierwszej czwórce widzę Lublin, Wrocław, Toruń i Zielona Góra. Nic nowego nie odkryję przynajmniej z trójką tych pierwszych zespołów, bo niemal każdy widzi ich wśród faworytów. Moim zdaniem półfinałową stawkę uzupełni w tym sezonie Falubaz – mówił Krzystyniak.
Bardzo ciekawie zapowiada się ponownie Metalkas 2. Ekstraliga i rywalizacja o awans do najlepszej żużlowej ligi świata. Kandydatów do tego sukcesu jest dwóch Fogo Unia Leszno i Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Te dwa zespoły mają zbliżone do siebie składy i prawdopodobnie stoczą zaciętą walkę do samego końca. Według Jana Krzystyniaka zwycięsko z tej batalii wyjdzie spadkowicz z PGE Ekstraligi.
– Nie, nie. Unia Leszno sobie z tym spokojnie poradzi. Widzimy co robi klub z Bydgoszczy. Oni już w tym sezonie byli murowanym faworytem, miała być formalność i miał być pewny awans. Oni nie wytrzymuj ciśnienia, ta presja ich spala. Nie wiem, o co chodzi, ale to nie jest taki pierwszy przypadek. Ja sobie zapamiętałem 2010 rok, kiedy bytem trenerem Włókniarza Częstochowa i jechaliśmy dwumecz o utrzymanie właśnie z Polonią Bydgoszcz – wskazał były zawodnik.
Bydgoszczanie mieli okazję walczyć o awans już w minionym roku, kiedy to znaleźli się w finale rozgrywek. Wtedy jednak ich szanse przekreślił Innpro ROW Rybnik, który minimalnie pokonał podopiecznych Tomasza Bajerskiego i wszedł do najwyższej klasy rozgrywkowej. Krzystyniak nie gryzie się w język odnośnie bydgoszczan i tłumaczy, dlaczego Unia według niego ma większe szanse na awans.
– Pamiętam, że jak w pierwszym meczu w Częstochowie Włókniarz wygrał 48:42, to jaka to wielka była radość działaczy Polonii i niemal pewność, że się utrzymają, bo przecież przegrali tylko sześcioma punktami i to odrobią. A tymczasem okazało się, że w Bydgoszczy przegraliśmy, ale tylko czterema punktami i Polonia spadła. Gdzieś nie trzymaj ciśnienia w tym klubie. Dlatego wydaje mi się, że Unia Leszno bez tego awansuje – mówił dla Tygodnika Żużlowego.
Rozgrywki ligowe w Polsce rozpoczną się w pierwszej połowie kwietnia. Wtedy też rozpoczną się pierwsze emocje związane z rywalizacją drużyn na przeróżnych poziomach. Na najważniejsze rozstrzygnięcia przyjdzie nam jednak jeszcze trochę poczekać.



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”