Polak o żużlu w Argentynie: „Ludzie są bardziej uśmiechnięci i przyjaźni niż w Polsce”

Polak o żużlu w Argentynie: „Ludzie są bardziej uśmiechnięci i przyjaźni niż w Polsce”
Daniel Kaczmarek, który w listopadowym okienku transferowym zamienił Orła Łódź na Wybrzeże Gdańsk, tę zimę spędza w inny sposób niż zwykle. Standardowo czas zimowy spędzał na przygotowaniu fizycznym i regenerując się w polskim środowisku. Tym razem jednak postanowił przygotowanie do sezonu zrobić w Argentynie. Zawodnik pochodzący z Leszna bierze tam udział w mistrzostwach Argentyny, w których radzi sobie dobrze. W rozmowie na kanale YouTube „Żużlowy Degustator” zawodnik wyjaśnił, jak to wyszło, z tym że tę zimę spędza w Argentynie.
No ogólnie propozycje otrzymywałem już od sezonu 2022, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie, a w tym roku ponowiono mi tę propozycję i w miarę szybko się dogadaliśmy. Stwierdziłem, że to ostatni dzwonek, aby skorzystać z takiej przygody, bo głównie tak to traktuje. No i dogadaliśmy się i jestem, uczestniczę w mistrzostwach, korzystam ze słońca z argentyńskiego klimatu
Decyzja o wyjeździe do Argentyny może okazać się kluczowa w sprawie formy na rozpoczęcie sezonu. Kaczmarek dzięki temu może mieć cały czas kontakt z torem, co później przełoży się na to, że będzie od początku sezonu przyzwyczajony do jazdy na motocyklu, gdyż kontakt z nim jest ciągły. Tor w Bahii Blance, na którym jeździ się w mistrzostwach Argentyny, jest jednak specyficzny. Kaczmarek spróbował porównać go do któregoś z polskich torów.
Ciężko. Jest krótki, więc z tych krótkich to Opole najbardziej tylko to mi przychodzi na myśl. Bardziej podobny jest do niemieckich torów takich jak Güstrow, łuki nie są zbyt pochylone więc głównie jazda przy krawężniku nawierzchnia jest inna niż w Polsce, ale ogólnie jest tutaj bardzo dużo torów.
Daniel Kaczmarek w Argentynie radzi sobie bardzo dobrze i mało kto może z nim konkurować. Tak dobrą jazdę może powodować świetna atmosfera, która jest w parku maszyn na takich zawodach. Kaczmarek porównał napiętą atmosferę w Polsce, która jest spowodowana chęcią zwyciężania za wszelką cenę, której nie ma w Argentynie. Powiedział także czy w Ameryce Południowej Polacy, którzy przyjeżdżają, są traktowani jak gwiazdy.
Ludzie są bardziej uśmiechnięci i przyjaźni niż w Polsce, nie ma takiej napinki, ale ci lokalni matadorzy – jest ich dwóch-trzech – no to mają napinkę, żeby wygrać, są uzbrojeni po zęby, a ja zabrałem sprzęt, którego nie używam. Reszta to przyjaźnie to traktuje, nie ma napinki, jest zupełnie inaczej niż u nas w Polsce. Porównał bym to do turniejów indywidualnych w Niemczech.
Mistrzostwa Argentyny trwają dziesięć rund, a ostatnia odbywa się w połowie lutego. Kaczmarek po tak dużej ilości biegów odjechanych poza sezonem do Polski wróci z przewagą, którą będzie mógł wykorzystać podczas zmagań w barwach Wybrzeża w Krajowej Lidze Żużlowej.



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”