Piotr Pawlicki o kontuzji i powrocie na tor: „Złamania nie są łatwe w leczeniu”

Dwa tygodnie po groźnym wypadku w meczu z ROW-em Rybnik, Piotr Pawlicki zabrał głos w sprawie swojego zdrowia i szans na powrót do jazdy. Lider Włókniarza Częstochowa nie traci optymizmu, ale podkreśla, że proces rehabilitacji będzie wymagał czasu i cierpliwości.
Piotr Pawlicki odniósł się do swojego stanu zdrowia oraz powrotu na tor dwa tygodnie po wypadku. Włókniarz Częstochowa będzie musiał cierpliwie poczekać na dojście do pełni sił swojego lidera
Piotr Pawlicki dwa tygodnie temu brał udział w fatalnym wypadku podczas starcia z Innpro ROW-em Rybnik. Polak po całym zajściu nie był zdolny do dalszej jazdy, zaś Włókniarz Częstochowa, tracąc swojego najlepszego zawodnika, ostatecznie przegrał całe spotkanie 42:48. Teraz młodszy z braci Pawlickich zdecydował się podzielić nowymi informacjami na temat swojego stanu zdrowia, a także powrotu na tor.
Przyjemski zabiera głos – szczere przeprosiny po czerwonej kartce w Lublinie
„Piter” notuje obecnie najlepszy sezon w karierze, legitymując się średnią na poziomie 2.213 pkt/bieg. 30-latek odnalazł się w Częstochowie znakomicie, będąc liderem zespołu i wszystko do tej pory układało się dla niego niemal idealnie. Niestety Pawlicki podczas meczu 10 kolejki PGE Ekstraligi doznał poważnej kontuzji, która na ten moment uniemożliwia mu ściganie się na torze. Dwa tygodnie po feralnym upadku Piotr przekazał nowe informacje odnośnie stanu zdrowia, a także ewentualnego powrotu na tor. Pełny wpis zawodnika prezentuje się następująco:
Pawlicki cały czas odczuwa skutki poważnego wypadku i wciąż nie wiadomo, kiedy zdoła wrócić na tor. Optymistyczna informacja jest natomiast taka, że Polak wrócił już do mniejszych i lżejszych aktywności, a od następnego tygodnia rozpoczyna bardziej intensywny proces rehabilitacji. Warto również docenić tutaj pomoc innego żużlowca, Bartłomieja Kowalskiego, o którym w swoim wpisie wspomina sam „Piter”.
Włókniarz Częstochowa ma przed sobą ostatnie spotkania w rundzie zasadniczej. „Lwy” koniec końców prawdopodobnie zameldują się w fazie play-down, a co za tym idzie, będą musiały walczyć o ligowy byt. Do tego momentu pozostało jednak trochę czasu i można się spodziewać, że Piotr Pawlicki zdąży wrócić do pełni sił i pomoże częstochowianom w decydujących pojedynkach. Zanim nadejdzie pora na ostateczne rozstrzygnięcia, podopieczni Mariusza Staszewskiego rozegrają jeszcze cztery pojedynki – na wyjeździe z Gezet Stalą Gorzów i Bayersystem GKM-em Grudziądz, a także na własnym terenie z Pres Toruń oraz Orlen Oil Motorem Lublin.



- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025