Pechowe dni dla PSŻ Poznań. Groźne upadki ich zawodników i fala kontuzji

Pechowe dni dla PSŻ Poznań. Groźne upadki ich zawodników i fala kontuzji
Za nami już dwanaście kolejek tegorocznych rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi. Wielkimi krokami zbliżamy się więc do fazy play-off tych rozgrywek. Na pewno ogromną niespodziankę sprawiła ekipa #OrzechowaOsada PSŻ Poznań. Sport żużlowy, a w szczególności jego fani, lubią takie niespodziewane wyskoki, natomiast niestety teraz przyszedł dla „Skorpionów” bardzo pechowy okres.
Ekipa z Poznania na pewno w tym sezonie zaskakuje pozytywnie wiele osób. Przed rozpoczęciem rozgrywek byli oni typowani do walki o utrzymanie, a teraz mogą być oni spokojni o to, że na zapleczu najlepszej ligi świata pozostaną. Warto przypomnieć, że w pewnym momencie podopieczni Adama Skórnickiego zajmowali nawet drugie miejsce w tabeli, skutecznie walcząc z kandydatami do awansu. Wygrali oni bowiem między innymi spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim, pokazując swoją siłę miejscowej Arged Malesie.
Ten sezon to wymarzony czas dla kibiców „Skorpionów”, którzy po zeszłorocznej walce o utrzymanie do samego końca, teraz mogli oni odetchnąć z ulgą i zerkać w stronę fazy play-off, ponieważ awans do niej mają już prawie pewny. Świetnie w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraliga prezentuje się Ryan Douglas. Australijczyk wszedł w niesamowitym stylu na drugi szczebel rozgrywek w Polsce i jest liderem poznaniaków. Drugim liderem był Aleksandr Łoktajew, który po początkowej gorszej formie, wszedł na wyższy poziom. Cenne punkty do dorobku drużyny dokładali Matias Nielsen i Kacper Grzelak.
Ostatnie tygodnie nie są jednak najlepsze dla #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań. „Skorpiony” przegrały w tym czasie dwa spotkania. Domowe starcie z Cellfast Wilkami Krosno oraz wyjazdowy mecz z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Nie jest to jednak główny powód do niepokoju dla poznańskich kibiców, bowiem największym z nich są kontuzje. Zawodnicy poznańskiej drużyny ostatnimi czasy mają bardzo ogromnego pecha. Aż czterech z nich zaliczyło groźne kraksy, a fani z Poznania mogli drżeć o zdrowie swoich ulubieńców.
Na początku lipca odbyły się eliminacje MIMP. W jeden z rund Kacper Grzelak lider formacji młodzieżowej PSŻ-u zaliczył zły w skutkach upadek. Na ostrowskim owalu po wypadku Grzelaka pojawiła się bowiem karetka, a jak się później okazało, doznał on kontuzji barku, wykluczającej go z jazdy na najbliższe mecze. Rzeczywiście junior nie pojechał w starciach z Cellfast Wilkami Krosno i Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Jego brak był odczuwalny, a być może gdyby mógł startować przeciwko rywalom z Podkarpacia, to poznaniacy przechyliliby szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Najbardziej pechowy dla podopiecznych Adama Skórnickiego był jednak ostatni tydzień. Wtedy to aż trzech zawodników uczestniczyło w groźnych upadkach. Najpierw we wtorek podczas spotkania ligi szwedzkiej na tor upadł Ryan Douglas. Australijczyk nie startował już później w zawodach, ale na szczęście w jego przypadku skończyło się bez złamań, a konieczne było szycie ręki. Gorzej było w przypadku Matiasa Nielsena. Duńczyk upadł w zawodach ligi duńskiej. Podobnie do Douglasa nie miał on żadnych złamań, ale na tyle odczuwał skutki wypadku, że nie wystąpił w meczu w Bydgoszczy.
Starcie przeciwko Abramczyk Polonii przyniosło jednak najgorsze, gdyż w wyścigu ósmym fatalnie wyglądający upadek zaliczył Mateusz Dul. Zawodnik drużyny z Poznania z całym impetem uderzył w bandę w miejscu, gdzie nie było już dmuchawca. Został on wyrzucony w górę i później boleśnie zapoznał się z nawierzchnią. Na torze błyskawicznie pojawiła się karetka, a całe zdarzenie wyglądało przerażająco. Początkowo pojawiały się doniesienia, że Dul był „tylko” poobijany. Niestety nie potwierdziły się one. Badania bowiem wykazały, że 22-latek doznał złamania rzepki i na pewno czeka go długa przerwa.
Kiedy wydawało się, że PSŻ Poznań nie może mieć już większego pecha w ostatnich dniach, kibice zostali poinformowani o kontuzji kolejnego zawodnika. Klub przekazał, że na treningu urazu kolana doznał Mateusz Latała. To oznacza, że jest on już kolejnym żużlowcem „Skorpionów” zmagającym się z urazem. Mimo że nie jest on podstawowym zawodnikiem, to taka kontuzja uniemożliwia mu reprezentowanie poznaniaków w czwartkowej rundzie ćwierćfinałowej DMPJ na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.
PSŻ Poznań ma więc w ostatnim czasie ogromnego pecha podobnie do tego, jak wyglądało to, chociażby w Betard Sparcie Wrocław pod koniec zeszłego sezonu. Kibice PSŻ-u mogą jednak mieć nadzieję, że kontuzje będą omijać już do końca sezonu ich drużynę. Sport żużlowy jest naznaczony wieloma urazami, o czym dobitnie mogli się przekonać poznaniacy. Jak poradzą sobie osłabione „Skorpiony”? Przekonamy się w najbliższych dwóch meczach.


Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni