Pawlicki o incydencie z Pedersenem: „Bardzo śmiesznie upadł”

Spis treści
Pawlicki komentuje decyzję sędziego i zachowanie Pedersena
Piotr Pawlicki jest na początku tego sezonu w wyśmienitej formie, czego dowodem był, chociażby komplet punktów w starciu z Innpro ROW-em Rybnik. Pomimo dużej pewności w jeździe 30-latka, nie zabrakło kontrowersji z jego udziałem, kiedy odważnym atakiem przedarł się z czwartej na trzecią lokatę w gonitwie numer jedenaście. Ostatecznie Pawlicki pojawił się w powtórce tego biegu, natomiast zabrakło w niej Nickiego Pedersena. Czy sędzia miał rację podejmując taką decyzję, a może popełnił rażący błąd?
„Bardzo śmiesznie upadł” – mówi Pawlicki o kontrowersyjnej sytuacji z Pedersenem podczas meczu Włókniarza.
Leon Madsen chory! Protasiewicz nie gryzie się w język na temat Duńczyka
Żużel. 17-latek z dziką kartą w Speedway Grand Prix! Szykuje się sensacyjny debiut w Pradze
Jak doszło do kontaktu Pawlickiego z Pedersenem?
Między młodszym z braci a Nickim Pedersenem doszło do kontaktu, po którym Duńczyk upadł na tor. Sytuacja zdawała się budzić sporo kontrowersji, jednak arbiter spotkania po wnikliwych analizach wykluczył 48-latka z powtórki wyścigu – według wielu, słusznie. Do tej sytuacji odniósł się sam Pawlicki, który podczas pomeczowej mix-zony emitowanej na Canal+Sport podszedł do sprawy w dość humorystyczny sposób. Oto co powiedział:
Reakcja Pawlickiego w mix-zonie
– Ja jechałem swoją trajektorią, jakby linią jazdy. Wszedłem szerzej, przyciąłem do krawężnika. A wiedziałem, wiedziałem, że ta akcja będzie. Już, jak zobaczyłem, że na mnie spojrzał kątem oka, to mówię, oj, będzie mi się kładł na koło. No i się mi położył. Bardzo śmiesznie upadł. Oczywiście szanuję Nickiego jako zawodnika. Może nie za akcję i wożenie tutaj chłopaków na torze, ale za to, jakim świetnym zawodnikiem był przez wiele, wiele lat. I jest dalej. Natomiast no nie, no ewidentnie tutaj wyczuł możliwość, żeby się położyć na koło i mi się położył.
Czy Pedersen specjalnie „się położył”?
Po biegu Piotr i Nicki stanęli naprzeciw siebie w parku maszyn, jednak do rękoczynów i przepychanek na szczęście nie doszło. Co jednak Duńczyk szeptał na ucho zawodnikowi Krono-Plast Włókniarza Częstochowa?
– Jak, to Niki, on zawsze coś tam powie (…) My też ze sobą naprawdę już tyle akcji różnych mieliśmy i łamaliśmy się razem na torze. Oczywiście tego żaden z nas nie wspomina dobrze. Jedziemy ostro, obaj jesteśmy zawodnikami, którzy jakby mają… swoje ambicje.
Jak oceniasz zachowanie Pedersena i decyzję sędziego? Napisz swoją opinię w komentarzu!
Włókniarz przed meczem z Falubazem – forma rośnie
Za częstochowianami bardzo udane tygodnie po falstarcie w pierwszej kolejce PGE Ekstraligi. „Lwy” osiągnęły bardzo przyzwoite wyniki na torach silnych rywali z Lublina i Torunia, pokonując w międzyczasie przed własną publicznością Gezet Stal Gorzów oraz Innpro ROW Rybnik. Teraz przed podopiecznymi Mariusza Staszewskiego kolejne wyzwanie – Stelmet Falubaz Zielona Góra. „Myszy” natchnione zwycięstwem z Pres Toruń przyjadą na obiekt w Częstochowie powalczyć o kolejne zwycięstwo, jednak nie będzie to takie proste. O wszystkim przekonamy się już 25 maja, na kiedy to zaplanowano wyżej wspomniany pojedynek. Pierwszy wyścig na stadionie przy ulicy Olsztyńskiej zaplanowano na godzinę 19:30.



- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025