IMP w Częstochowie zadecyduje! Czy Patryk Dudek sięgnie po drugi tytuł w karierze?

IMP w Częstochowie zadecyduje o losach złotego medalu! Czy Patryk Dudek zwieńczy świetny sezon triumfem na polskiej ziemi i sięgnie po drugi tytuł w karierze?
Patryk Dudek notuje w sezonie 2025 fenomenalną formę, jakiej w jego wykonaniu dawno nie widzieliśmy. 33-letni żużlowiec jest obecnie drugim najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi, a na arenie indywidualnej bryluje zarówno w cyklu SEC, jak i w Indywidualnych Mistrzostwach Polski. To właśnie w tych drugich zawodach stoi przed ogromną szansą zapisania się ponownie w historii. Ostatni turniej tegorocznego cyklu odbędzie się w Częstochowie, a Dudek przystąpi do niego jako lider klasyfikacji generalnej. Przewaga czterech punktów nad Dominikiem Kuberą i sześciu nad Bartoszem Zmarzlikiem jest wyraźna, ale w żużlu o tytule decyduje niekiedy jeden błąd czy defekt. Czy „Duzers” dowiezie prowadzenie i sięgnie po drugi w karierze złoty medal IMP?
Żużel. Patryk Dudek po meczu we Wrocławiu: „Testy chyba nie wyszły”
Wzbogacić kolekcję podczas IMP w Częstochowie – Patryk Dudek smak złota zna już bardzo dobrze!
Pierwszy tytuł mistrza Polski Dudek zdobył w 2016 roku na torze w Lesznie, gdy rozgrywki odbywały się jeszcze w formule jednodniowego finału. W tamtej edycji nie zostawił rywalom cienia wątpliwości: 15 punktów w fazie zasadniczej, 3 kolejne w finale i komplet sześciu „trójek” w całych zawodach. W tamtym czasie IMP bywały loterią – wystarczył jeden słabszy bieg faworyta, by szanse na medal wyparował jednak Patryk od początku do końca panował nad sytuacją.
Rok później w Gorzowie nie udało się obronić tytułu, a niespodziewanym zwycięzcą został Szymon Woźniak. Dudek musiał zadowolić się natomiast brązowym medalem, który okazał się jego ostatnim na następne 6 lat. W kolejnych sezonach jego nazwisko zniknęło z czołówki tej prestiżowej rywalizacji. Wpływ miały na to m.in. wahania formy w lidze oraz głośny kryzys sprzętowy na początku startów dla klubu z Torunia po odejściu z macierzystego Falubazu Zielona Góra.
W 2022 roku nadeszła rewolucja – IMP zmieniły formułę. Z jednodniowego finału powstał trzyrundowy cykl, w którym większe znaczenie miała regularność, stabilna dyspozycja i umiejętność punktowania w różnych warunkach. Pierwsza edycja w nowym kształcie nie poszła 33-latkowi najlepiej, bowiem zakończył ją na odległej 9. pozycji, jednak zamiast się zrażać, wziął się ostro do pracy.
Efekty przyszły szybko. W 2023 roku zdobył brąz, wracając na podium mistrzostw po przerwie, zaś w minionym sezonie walczył o tytuł do ostatniego biegu finału w Lublinie. Wówczas jednak Maciej Janowski był poza zasięgiem, fundując kibicom Sparty Wrocław magiczny wieczór. Dudek zajął drugie miejsce, ale widać było, że jego team i on sam są coraz bliżej pełnego sukcesu.
Sezon 2025 to już absolutny wystrzał formy „Duzersa”. W lidze punktuje na poziomie nieosiągalnym dla większości rywali, a w cyklu IMP jest nie tylko skuteczny, ale i niezwykle regularny. Na ostatni turniej w Częstochowie przyjedzie z przewagą czterech punktów nad Dominikiem Kuberą oraz sześciu nad Bartoszem Zmarzlikiem. W teorii to bezpieczny margines, w praktyce żużel bywa nieprzewidywalny. Każdy defekt, wykluczenie czy ostrzeżenie za ruch na starcie mogą sprawić, że przewaga natychmiast stopnieje.
Na jego korzyść działa jednak doświadczenie i spokój, jaki prezentuje w tym roku. Jako zawodnik Pres Toruń potrafi utrzymać wysoką dyspozycję przez cały sezon, a częstochowski tor nie jest dla niego tajemnicą. To obiekt, na którym wielokrotnie notował solidne, dobre lub nawet doskonałe występy, w tym ten z początku sierpnia na 11 punktów i 3 bonusy.
Z drugiej strony rywale mają swoje atuty. Kubera to zawodnik, który w decydujących momentach potrafi włączyć dodatkowy bieg. Zmarzlik z kolei, choć traci sześć punktów, to jest pięciokrotnym mistrzem świata i jednym z najlepszych żużlowców w historii, a odrobienie takiej straty jak najbardziej jest w jego zasięgu.
O krok od kolejnego złota. Czy „Duzers” wytrzyma presję i sięgnie po drugi tytuł IMP?
Patryk Dudek jest dziś o krok od spełnienia kolejnego sportowego marzenia – powrotu na szczyt Indywidualnych Mistrzostw Polski po dziewięciu latach przerwy. Drugi tytuł w karierze byłby potwierdzeniem, że w wieku 33 lat można być w najlepszej formie życia, jednak zanim zacznie się świętowanie, czeka go jeszcze kilka biegów w Częstochowie, w których każdy punkt będzie miał znaczenie. Przewaga nad rywalami jest wyraźna, ale w żużlu nie można pozwolić sobie na chwilę dekoncentracji.
Piątkowy finał zapowiada się pasjonująco. Jeśli Dudek utrzyma obecną dyspozycję i chłodną głowę, może zapisać się w historii jako dwukrotny mistrz Polski, ale żeby tak się stało, będzie musiał udowodnić na torze miejscowego Krono-Plast Włókniarza, że w tegorocznym cyklu nie ma na niego mocnych. Początek decydujących zmagań w IMP zaplanowano na 15 sierpnia na godzinę 19:00. To właśnie wtedy poznamy odpowiedź, czy „Duzers” dopisze do swojego dorobku kolejne złoto.



- Stal Gorzów ma talent z kraju, w którym żużel praktycznie nie istnieje!
- Abramczyk Polonia Bydgoszcz bez awansu. Szymon Woźniak ujawnił, że jechał ze złamanym żebrem
- Żużel. Dudek komentuje upadek! Ta decyzja odebrała finał Duńczykom
- Włókniarz Częstochowa ma nowego właściciela! Michał Świącik odchodzi po 11 latach
- Żużel. Znamy trzy dzikie karty do cyklu Grand Prix 2026! FIM ogłosiła pełny skład