Patryk Dudek ma jeszcze dwa cele do spełnienia w sezonie 2025. Jednym z nich powrót do Grand Prix!
Patryk Dudek został Indywidualnym Mistrzem Polski, ale nie zamierza się zatrzymywać. Celem tytuł z Pres Toruń oraz Tauron SEC, gdzie walczy również o powrót do Grand Prix
Patryk Dudek w miniony piątek został po raz drugi w karierze Indywidualnym Mistrzem Polski. Tytuł przypieczętował w swoim piątym starcie, po tym jak wygrał ten wyścig. Od początku w pogoń za liderem klasyfikacji ruszył Bartosz Zmarzlik, ale ostatecznie wywalczony komplet punktów dał mu tylko srebrny medal. Dudek wytrzymał napór rywala i sięgnął po złoto.
Żużel. Motor Lublin wydał komunikat! Co z Wiktorem Przyjemskim?
Ani razu w całym cyklu Patryk Dudek nie przyjechał na niższej pozycji niż druga, to ta znakomita regularność dała mu mistrzostwo. Właśnie jej zabrakło w poprzednim sezonie, gdy na ostatnią rundę przyjeżdżał także jako prowadzący, ale wpadki spowodowały, że atak z drugiego szeregu Macieja Janowskiego, który zdobył 18 punktów nie został odparty przez żużlowca Pres Toruń.
– Na razie idzie wszystko zgodnie z planem. Jak cykl mistrzostw Polski, gdzie trzykrotnie stanął na podium. Najpierw był drugi, potem pierwszy, a teraz znów drugi. Zakładaliśmy sobie, że podium to jest minimum, ale walczymy o mistrzostwo. Fajnie, że się udało. W tamtym roku było bardzo blisko, tak jak w tym, ale to na finiszu uciekło. W poprzednim sezonie takim “Jokerem” był Maciej Janowski, a w tym roku Bartosz Zmarzlik. Wiedziałem, że będzie trudny do pokonania, ale Patryk zrobił co miał zrobić. – przyznał Sławomir Dudek dla ekstraliga.pl
Tory w Toruniu, Ostrowie i Częstochowie, wszystkie były bardzo dobrze przygotowane na zawody, więc one były aż tak kluczowe. W porównaniu do numerów startowych, gdzie 33-latek miał pecha pod Jasną Górą. Wylosowano mu numer trzeci, czyli ten najbardziej nielubiany przez żużlowców, ponieważ turniej zaczyna się od wyścigów w białym, żółtym i znowu białym kasku.
Marcus Birkemose odejdzie ze Stali Gorzów? Duński talent wraca na radar!
– Pola nie mają znaczenia. Najwięcej patrzyło się na numery startowe, bo to jest ważne. Tory wszystkie są, jak jesteś dobrze przygotowany, jest forma i wszystko, to na każdych torach dajemy radę. Zresztą przeważnie są tak przygotowane tory, że organizator robi inaczej niż na ligę, tylko po prostu robi raczej twarde tory, żeby zawody w razie deszczu się odbyły. Trzeba trochę pogłówkować. Troszeczkę baliśmy się, bo taki numer startowy mieliśmy nie za ciekawy, bo numer trzy. Pogody też się trochę chyba wszyscy obawiali, bo tak gorąco nigdy jeszcze w tym roku nie było. W tamtym roku w upałach jeździliśmy, a w tym roku przez ten upał nie widzieliśmy, jak będą motocykle się zachowywać – stwierdził.
Jeden z celów na sezon 2025 z pewnością został spełniony, ale wciąż została robota do wykonania. Powrót do cyklu Speedway Grand Prix, to coś o czym marzy Patryk Dudek, ale również skupia się na PGE Ekstralidze, gdzie Pres Toruń ma ambicje, by wjechać do finału. – Są dwa główne cele. Najważniejsze, czyli liga – bardzo ważne to dla nas jest, bo chcielibyśmy wejść do finału. Drugi równie ważny to sięgnąć po tytuł Indywidualnego Mistrza Europy i wejść do Grand Prix. To są dwie naczelne rzeczy i na tym się będziemy skupiać – mówił.



- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!
- Żużel. Motor Lublin coraz bliżej upragnionego stadionu! Pokazano pierwszą wizualizację obiektu
- Żużel. Stal Gorzów będzie tego żałować? Ten ruch może nieść kolejne konsekwencje
- Żużel. Objawienia sezonu 2025! Drabik, Pawlicki i Michelsen z rekordowym progresem!