Oskar Fajfer przedłuża kontrakt ze swoim zespołem! Pojedzie kolejny sezon w tych barwach

Oskar Fajfer przedłuża kontrakt ze swoim zespołem! Pojedzie kolejny sezon w tych barwach
Oskar Fajfer w minionym sezonie nie był tak skuteczny jak wtedy, kiedy powrócił do PGE Ekstraligi. Polskiego żużlowca nie omijały również pechowe wydarzenia, gdyż podczas jednego z meczów ligi szwedzkiej zaliczył upadek i przepłacił to kontuzją kolana. Sam jest jednak zmotywowany, aby poprawić swoje notowania, a już wiemy, że 30-latka zobaczymy nie tylko na polskich torach.
Zawodnik ebut.pl Stali Gorzów rok wcześniej pojechał kapitalny sezon i stał się jedną z niespodzianek w rozgrywkach najlepszej żużlowej ligi świata. Zanotował on wtedy średnią biegową na poziomie 1,763. Rok 2023 był dla niego wyśmienity, ale tego samego nie może powiedzieć o 2024. Ostatnie miesiące nie były dla Oskara Fajfera łatwe, nie tylko ze względu na sprawy torowe, ale również sytuację, w jakiej znalazł się reprezentowany przez niego klub z Gorzowa.
Wychowanek Startu Gniezno nie ma zamiaru się jednak poddawać i przygotowuje się do nadchodzącej kampanii. Wiemy już, że na torach żużlowych nie zobaczymy go tylko w Polsce, ale również na północ od naszego kraju. Oskar Fajfer oficjalnie przedłużył bowiem umowę z Piraterną Motala, gdzie przyszło mu startować w ostatnich latach. Ponownie zobaczymy go więc w Szwecji.
Fajfer w minionym sezonie PGE Ekstraligi wykręcił średnią biegową na poziomie 1,386, co uplasowało go na 37. miejscu wśród wszystkich sklasyfikowanych zawodników najlepszej żużlowej ligi świata. Czy 2025 rok przyniesie mu poprawę tego wyniku? Przekonamy się w przyszłości.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta