Mocne słowa na temat zwolnienia Ślączki! Orzeł Łódź odsłania kulisy sporu w sztabie

Orzeł Łódź odsłania kulisy ostatniego zwolnienia Janusza Ślączki. Padły mocne słowa w kontekście sporu w sztabie szkoleniowym
Mecz Metalkas 2. Ekstraligi pomiędzy Orłem Łódź a Texom Stalą Rzeszów zakończył się nie tylko porażką gospodarzy 40:50, ale również serią dramatycznych wydarzeń, które wywołały lawinę krytyki. Główną rolę odegrał nie przeciwnik, lecz tor na łódzkiej Moto Arenie. Jego stan wzbudził poważne zastrzeżenia jeszcze przed pierwszym biegiem, a w trakcie zawodów doprowadził do upadków i niemal przedwczesnego zakończenia spotkania.
Zmarzlik i Kurtz dominują w 2025 roku! Pod tym względem nie pozostawiają innym żadnych szans
Żużel. Kosmiczny mecz zawodników Motoru Lublin w Szwecji! Aż dwa komplety punktów!
Zaledwie kilka dni po dramatycznym meczu z Texom Stalą Rzeszów, w którym tor na Moto Arenie wzbudził ostre kontrowersje, Orzeł Łódź zdecydował o zwolnieniu trenera Janusza Ślączki. Oficjalny komunikat klub wydał 5 lipca, informując o zakończeniu jego trenerskiej roli w drużynie Metalkas 2. Ekstraligi. Jak się okazuje, wpływ na decyzję klubu miało wiele czynników. Problemy sportowe to jedno, bo Orzeł Łódź przegrał większość spotkań w sezonie i zaczął balansować na granicy strefy spadkowej, ale równie ważne okazały się kwestie związane z atmosferą w zespole oraz brakiem jednolitej wizji prowadzenia drużyny.
– Klub to jest jeden wielki organizm. Od ludzi z marketingu zaczynając, po pionie sportowym kończąc. To wszystko musi jakoś ze sobą funkcjonować. Uwierzcie mi, że gdybyśmy zmierzali w dobrym kierunku, to takiej decyzji byśmy nie podejmowali. Od co najmniej trzech tygodni jasno podkreślaliśmy, co musi ulec zmianie. Menedżer żużlowy to dla mnie osoba, która dba o dobra atmosferę, komunikacje, nikogo nie faworyzuje, dogląda wizerunku w mediach, samopoczucia zawodników czy stanu toru. – skomentował dla Kolegium Żużlowego Jan Konikiewicz
Trener Janusz Ślączka w wypowiedziach pomeczowych sugerował, że decyzje dotyczące nawodnienia toru nie były zależne tylko od niego. Klub postanowił zakończyć współpracę, wskazując, że osoba na stanowisku trenera musi w pełni odpowiadać za przygotowanie toru i brać odpowiedzialność za jego stan, zwłaszcza na własnym obiekcie. Zwolnienie Janusza Ślączki nie jest więc wyłącznie efektem jednego nieudanego meczu. To wynik dłuższego procesu, w którym kumulowały się rozczarowania sportowe, brak wyników, problemy z atmosferą i na końcu, kompromitacja organizacyjna w meczu z Rzeszowem. Całą sytuację ponownie skomentował Jan Konikiewicz – dyrektor zarządzający klubu.
– Od razu muszę przyznać, że przed meczem z Fogo Unią Leszno, nasz toromistrz oraz trener Janusz Ślączka zostali odsunięci od przygotowań torowych. Po meczu z Unią wszyscy sobie chwaliliśmy tor i dyspozycję. Teraz byliśmy w sytuacji ekstremalnej. Wiedzieliśmy, że tej glinki jest za mało. Kilka dni przed zawodami poprosiłem o oficjalne spotkanie na piśmie z adnotacją, że musimy spotkać się na dwa dni przed meczem w obecności wszystkich, że sztabu. Ani trener, ani toromistrz na tym spotkaniu się nie pojawili. – podsumował w Kolegium Żużlowym Jan Konikiewicz
Orzeł Łódź bardzo szybko będzie w stanie zrewanżować się za nieudany mecz z rzeszowską Stalą. Jeżeli pogoda pozwoli to już w niedzielę, odbędzie się mecz pomiędzy H.Skrzydlewska Orłem Łódź, a Moonfin Malesa Ostrowem. Zapowiada się, że będzie to kluczowe spotkanie dla losów dolnej części Metalkas 2. Ekstraligi, a obie drużyny stawiają sobie za priorytet wygranie tego meczu.
Więcej znajdziesz na stronie głównej Best Speedway TV



- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta
- Moonfin Malesa Ostrów ogłasza kolejny transfer! Jest następny powrót do klubu w tym okienku
- Żużel. Problemy Włókniarza!? Ważny sponsor zakończył współpracę z klubem
- U24 Ekstraliga. Sparta wygrywa na Motoarenie! Dwóch Duńczyków liderami swoich drużyn
- Co za słowa prezesa Falubazu! Potwierdził transfery Kubery i Lebiediewa