Żużel. Nie było przeciwwskazań co do występu Doyle’a?! Staszewski stawia sprawę jasno

Spis treści
Nie było przeciwwskazań co do występu Doyle’a?! Staszewski stawia sprawę jasno
W jedynym niedzielnym spotkaniu PGE Ekstraligi Krono-Plast Włókniarz Częstochowa podejmował u siebie Stelmet Falubaz Zielona Góra. Tym razem częstochowianie polegli przed własną publicznością. Nie byli oni w stanie pokonać rozpędzonych tego dnia zielonogórzan. Po meczu na antenie Canal+ Sport wypowiedział się Mariusz Staszewski. Nie zabrakło tematu nowego kontraktu i startu Jasona Doyle’a.
Żużel. Richard Lawson liderem, Speedway Kraków wygrywa z Landshut Devils po emocjonującym spotkaniu
Krajowa Liga Żużlowa. Wybrzeże Gdańsk pewnie wygrywa z Lokomotivem Daugavpils
Do końca nie było wiadomo, czy w niedzielnym meczu wystąpi lider częstochowskiej ekipy Jason Doyle. Australijczyk wracał bowiem do zdrowia po bardzo źle wyglądającym upadku podczas Speedway Grand Prix w Warszawie. Ostatecznie dowiedzieliśmy się, że wystartuje w tym meczu, choć należało mieć na uwadzę, iż jego dyspozycja może być daleka od ideału. Tak o Australijczyku mówił Mariusz Staszewski.
– Liczyliśmy się z tym, że Jason nie będzie w stu procentach w dyspozycji, ale chciał bardzo jechać i też jest potrzebny drużynie. Myślę, że w pierwszej fazie zawodów trochę pogubiliśmy na trasie tych punktów i tych błędów, które się powtarzają któryś tam mecz, trochę robimy i myślę, że nad tym trzeba popracować – mówił szkoleniowiec w Magazynie PGE Ekstraligi.
Kapitalny Franciszek Karczewski
Nie zważając na porażkę, wśród podopiecznych Mariusza Staszewskiego można znaleźć pozytywy. Największym z nich wydaje się być dyspozycja Franciszka Karczewskiego. Młodzieżowiec ponownie pokazał się z bardzo dobrej strony. Widać, że pod skrzydłami Staszewskiego częstochowska młodzież zaczyna się rozwijać. W grupie tej trener upatruje pewien potencjał.
– Myślę, że kilku chłopców takich rokujących jest. Też nie oszczędzają kontuzje formacji młodzieżowej, bo i Alan Ciurzyński ma kontuzję i Szymon Ludwiczak też jest kontuzjowany, więc tych kontuzji trochę jest. Ale kilku chłopaków rokujących jest i którym się chce pracować, więc patrzę z optymizmem w przyszłość, jeśli chodzi o formację juniorską – przyznał.
Mariusz Staszewski przedłużył kontrakt
W niedzielę Krono-Plast Włókniarz Częstochowa potwierdził również bardzo ważną informację. Mariusz Staszewski zdecydował się na przedłużenie kontraktu z ekipą spod Jasnej Góry i będzie trenował zespół do 2027 roku. Ten sam dzień nie był dla niego jednak końcowo bardzo udany. Prowadzona przez niego drużyna doznała porażki ze Stelmet Falubazem Zielona Góra, a na dodatek mecz w karetce zakończył jeden z liderów drużyny.
– Czy będzie grało, to się zobaczy na koniec sezonu. Nie tak sobie wyobrażałem wieczór po tym przedłużeniu umowy. Myślę, że skończył się najgorzej, jak mógł. Przegrana, jeszcze z kontuzją jednego z liderów. No trudno – wspomniał Staszewski.
Kontuzja Doyle’a
Ostatni start w tym meczu był bardzo pechowy dla jednego z liderów Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Jason Doyle upadł bowiem na tor, czego skutkiem było prawdopodobne odnowienie się kontuzji, której Australijczyk nabawił się podczas zawodów na Stadionie Narodowym. Na usta nasuwa się pytanie: Czy można było zapobiec tej sytuacji? Mariusz Staszewski nie pozostawia złudzeń i wskazuje, że nie było zastrzeżeń wobec wracającego na tor żużlowca.
– Z Jasonem rozmawiałem naprawdę wiele razy i tak osobiście i szczerze, i gdzieś tam pytałem go wiele razy o tę nogę. Mówi, że naprawdę nie czuje żadnego bólu w tej nodze i nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby jechać. Mówi, że bardziej jest sztywny ten staw, niż go cokolwiek boli. Teraz na pewno bym to zrobił inaczej, jak wiem, jak się to skończyło, ale przed meczem nie było przeciwwskazań, żeby nie jechał – zapewnił Mariusz Staszewski.



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”