Nicki Pedersen to problem ROW Rybnik!? „On chce zablokować każdego”

Nicki Pedersen od lat jest jedną z najbardziej barwnych postaci w środowisku żużlowym. Nie inaczej jest także w sezonie 2025, gdzie wzbudza on spore kontrowersję
Od początku wiadomo było, że sytuacja Innpro ROW-u Rybnik będzie bardzo trudna. Beniaminek zawsze stoi przed bardzo trudnym zadaniem, żeby utrzymać się w PGE Ekstralidze. Nie inaczej jest także teraz, ale problemy sportowe nie są jedynymi, z którymi zmaga się zespół. Dużo więcej kontrowersji wzbudza osoba, jaką jest Nicki Pedersen. Duńczyk ma ciężki charakter, ale jego zachowania są zazwyczaj trudne do wyjaśnienia.
To często udowadniają kamery Canal+, które nagrywają kulisy z niektórych meczów. Już kilka razy widzieliśmy, jak Pedersen rzuca się z pretensjami na innych członków zespołu. Można powiedzieć, że w Rybniku nie ma zawodnika, z którym ten nie wdarłby się w konflikt. Jeszcze kilka lat temu można było tłumaczyć to tym, że Duńczyk jest konfliktowy, wybuchowy, ale za to jest gwarancją sportowego wyniku.
Daniel Kaczmarek nie poddaje się! Cegielski mówi o przełomie w rehabilitacji
Żużel w TV! Gdzie oglądać żużel? PGE Ekstraliga i inne rozgrywki
Przyjemski wraca do Bydgoszczy! Dobra decyzja, czy strzał w kolano?
Żużel. Berntzon nie pojedzie przez uraz! To konieczne
Vaculik wraca po upadku?! Stal Gorzów przekazała nowe informacje
To już jednak przeszłość, a sam żużlowiec jest cieniem samego siebie sprzed lat. Ciężko się jednak temu dziwić, skoro Nicki zbliża się do pięćdziesiątki! Dalej potrafi on jednak udowodnić, że drzemie w nim spory potencjał. Zwłaszcza kiedy tor jest bardzo twardy, gdzie najistotniejszy jest start. Tak jest właśnie na stadionie żużlowym w Rybniku, co nie do końca odpowiada reszcie drużyny. Głos w sprawie jego stylu jazdy zabrał Gleb Czugunow:
„Mateusz mówił, że Nicki robi 10 punktów, ale można spróbować policzyć, ile punktów on zabiera. Sam kilkukrotnie miałem z nim takie sytuacje, że jechaliśmy na 5:1, ale on robi tak, że nagle robi się z tego 3:3, 4:2 albo po prostu gorszy wynik dla drużyny. Okej, on robi 10 punktów, ale zabiera drużynie 5, po prostu w inny sposób. Ja z nim nie mam jakby problemów prywatnych, tylko jego jazda pokazuje, że on nie potrafi jeździć tak, żeby nie przeszkodzić i jechać swoją linią. Ja miałem z nim kilka sytuacji na meczach, że jechaliśmy po lepszy wynik, niż okazywało się za jedno okrążenie.” Powiedział Polak w Kolegium Żuzlowym.
Innpro ROW Rybnik jest w na tyle komfortowej sytuacji, że z powodzeniem mógłby zastąpić Nicki Pedersena. Na ławce rezerwowych czeka bowiem inny indywidualny mistrz świata, Chris Holder. Australijczyk jest daleki od swojej idealnej dyspozycji, ale jest dużo mniej konfliktowy. Czy taka zamiana miałaby sens? Czy rozmowa o zmianie podejścia z Pedersenem mogłaby być rozwiązaniem?
„Ja z nim o tym nie gadam, bo tam nic nie zmienisz. Jedna taka bardzo pokazowa sytuacja była w meczu z Toruniem, gdzie jechaliśmy z nim na 5:1. On najpierw mi zajechał, a Emil jechał z tyłu. On najpierw zajechał mi raz, zajechał mi drugi raz i później ja upadłem. Takich sytuacji nie tylko ze mną i z innymi zawodnikami jest dużo. Okej robi dziesięć punktów, ale zabiera 4-5. Tor jest taki, że tylko w sumie mu może bardziej odpowiada. Nie mówię, że ten twardy tor nie odpowiada innym. Maksym i Rohan potrafią być szybcy na tym torze, ale największy problem jest z jego jazdą. On chce zablokować każdego.” Zakończył Czugunow
Przed Innpro ROW-em Rybnik trudne tygodnie. Drużyna ma na swoim koncie zaledwie dwa punkty, ale to nie jest najważniejsze. Wszystko rozegra się bowiem w fazie play-down, gdzie mecze bezpośrednie zadecydują, kto spadnie do Metalkas 2 Ekstraligi. Jeśli ekipa Krzysztofa Mrozka chce oszukać przeznaczenie, to potrzebuję dobrej formy całej drużyny.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta