Nerwowy początek Unii Leszno „Takiej pogody nie mieliśmy i popełnialiśmy błędy”

Pomimo wysokiej wygranej Unii Leszno nie obeszło się bez problemów, szczególnie na początku spotkania

Niedzielne spotkania Metalkas 2. Ekstraligi nie obfitowały w emocjonujące rezultaty. Oba mecze Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Autona Unia Tarnów oraz Fogo Unia Leszno – H.Skrzydlewska Orzeł Łódź zakończyły się pogromami. Na stadionie im. Alfreda Smoczyka podopieczni Rafała Okoniewskiego nie dali szans rywalom, pewnie ich pokonując w stosunku 60:30.

Tak wysoki wynik nie oznaczał, że goście nie mieli swoich momentów. Już w pierwszym biegu zwyciężyli 5:1, dzięki czemu na początku wynik był bardzo bliski remisu, ale później „Byki” uciekły. – Na początku nerwówka, ale jeszcze takiej pogody nie mieliśmy i popełnialiśmy błędy. Ogarnęliśmy się w miarę, myślałem też, że goście się przełożą, ale do końca wiedliśmy prym. – mówił Kołodziej po meczu.

Janusz Kołodziej jak to ma w zwyczaju, gdy rezultat meczu jest już rozstrzygnięty, to oddaje biegi juniorom. Tak też było w niedzielę, jak w 15 wyścigu wystąpił za niego Kacper Mania. Młodzieżowiec świetnie wykorzystał szansę przyjeżdżając za plecami Bena Cooka. – Dokładnie tak, m.in. przez świetną dyspozycję Kacpra [Manii] ten wynik wygląda, jak wygląda. Teraz będzie zdecydowanie trudniej, bo jedziemy do Łodzi i tam chłopaki będą rządzili na swoim torze. – przyznał.

Następne wyzwanie przed Fogo Unią Leszno to rewanżowe spotkanie z H.Skrzydlewska Orłem Łódź na Moto Arenie. Aktualnie biało-niebiescy są liderem tabeli Metalkas 2. Ekstraligi, ale posiadają w swoim dorobku taką samą ilość punktów, co Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Bezpośrednie starcie, które najprawdopodobniej zadecyduje o zwycięstwie w rundzie zasadniczej odjadą 27 lipca nad Brdą.

• Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
• Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
• Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
• Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
• Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta