Mocne słowa dyrektora Falubazu Zielona Góra! Nie chce, aby to była drużyna na moment

Mocne słowa dyrektora Falubazu Zielona Góra! Nie chce, aby to była drużyna na moment
Piotr Protasiewicz jest zasłużonym byłym zawodnikiem, aczkolwiek największe sukcesy odnosił w zawodach drużynowych. W cyklu Grand Prix najwyższa lokata zajęta przez syna Pawła Protasiewicza to ósme miejsce. Od trzech lat pełni funkcję dyrektora sportowego w klubie z Zielonej Góry. W ostatnim czasie wypowiedział się na temat współpracy z prezesem Adamem Golińskim czy o ambitnym planie, który zakłada tytuł mistrza Polski w przeciągu trzech lat dla zielonogórskiego klubu.
Żużel. Tłumy na prezentacji Polonii Bydgoszcz. „Polonia, My chcemy awansu!” [Wideo]
Apator Toruń rozbija PSŻ Poznań. Junior Skorpionów zaskoczył
Popularny PePe powiedział ostatnio, że cały czas się uczy swojej nowej funkcji, którą piastuje już od trzech lat. Uczy się od kolegów z klubu, którzy są fachowcami i dlatego jest mu troszkę łatwiej: Cały czas się uczę, pomimo tego, że leci już trzeci rok. Staram się umiejętnie współpracować, choć nieraz są to dla mnie nowe rzeczy, ale w miarę się odnajduję i wiele uczę od kolegów z pracy, którzy są przy mnie. Bardzo ważne jest, że otaczają mnie fachowcy i jest mi łatwiej. – powiedział na łamach Tygodnika Żużlowego.
Protasiewicz wspomina, że kiedyś już współpracował z obecnym prezesem Adamem Golińskim, ale trudno jest mu porównać współpracę na linii prezes-zawodnik, a obecną prezes-dyrektor sportowy. Dodaje, że obecny prezes objął stanowisko dość późno, bo w 2025 roku, ale ma do niego zaufanie oraz mają jedno wspólne marzenie, aby Falubaz został mistrzem Polski:
Trudno porównywać współpracę na linii prezes-zawodnik, a teraz prezes i dyrektor sportowy. Adam został prezesem późno, bo w 2025 roku, a parę lat, nie było go w strukturach klubowych i na nowo musiał wejść w to wszystko, ale to jest mądry facet i szybko mu to poszło. Ze strony sportowej mam zaufanie i jedziemy na tym samym wózku. Pamiętam, jak przychodziłem w innej roli do klubu, to moim marzeniem było utrzymać się w Ekstralidze i dopiero w trzecim roku powalczyć, może nie o medal, bo i to jeszcze nie ten moment, ale miejsce 4-5 jest jak najbardziej realne i to jest progres. Nie chcę, aby Falubaz był drużyną, która wyskoczyła na moment i później przygasła. Gwarancja stabilności Stanisława Bieńkowskiego i firmy Stelmet jest wiodąca i najważniejsza. Nie zapominajmy o kibicach, których mamy. Na tych fundamentach można budować poziom sportowy.
Wydaje się, że Falbuaz Zielona Góra może dołączyć do trójki: Motor Lublin, Sparta Wrocław oraz Apator Toruń. Przed nadchodzącym sezonem dokonali dwóch głośnych transferów. Dołączyli do nich Leon Madsen, który w ubiegłym sezonie 2024, który miał trzecią najwyższą średnią biegową w 2024 roku oraz został do nich wypożyczony Damian Ratajczak z Unii Leszno, która pożegnała się w poprzednim roku z PGE Ekstraligą.



- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025