Mistrz był, formy nie było. Jason Doyle rozczarował w Manchesterze

Jason Doyle powrócił po kontuzji! Grand Prix w Manchesterze nie poszło po jego myśli
Podczas piątkowej i sobotniej rundy cyklu Speedway Grand Prix w Manchesterze kibice po raz pierwszy od 25 maja zobaczyli na torze Jasona Kevina Doyle’a. Australijczyk wrócił po groźnym upadku w meczu Krono-Plast Włókniarza Częstochowa z Stelmet Falubazem Zielona Góra, jednak jego powrót nie wyglądał tak, jak mógłby sobie wymarzyć były mistrz świata z 2017 roku.
W piątek, 13 czerwca Doyle rozpoczął dzień od kwalifikacji, gdzie wygrał swoją parę z Fredrikiem Lindgrenem. Chwilę później musiał jednak uznać wyższość Bartosza Zmarzlika. Po kwalifikacjach wybrał numer startowy 13, który okazał się wyjątkowo pechowy. Australijczyk zdobył zaledwie 4 punkty (1,0,1,2,0) i zajął 14. miejsce, wyprzedzając jedynie Andersa Thomsena i Andrzeja Lebiediewa.
Falubaz na noże z GKM Grudziądz! Tylko zwycięstwa dają play-off Ekstraligi
Motor Lublin szokuje! Nie Hampel, a Pawlicki na przyszły sezon?!
Sobota miała być dniem poprawy. Nowy dzień, nowe nadzieje – tak mogło się wydawać. Niestety, rzeczywistość okazała się jeszcze bardziej brutalna. Wylosowano mu numer 12, a Doyle zdobył tylko 3 punkty (0,1,0,0,2), które dorzucił do klasyfikacji generalnej. Jechał wyraźnie bez energii, często był mijany na dystansie, a jego motocyklowi brakowało prędkości. Australijczyk był po prostu wolny.
Tym bardziej może żałować, że właśnie te dwie rundy były dla niego szczególne – w piątek i sobotę wystartował po raz 99. i 100. w cyklu Grand Prix. Przez te wszystkie lata Jason Doyle wygrał 7 rund, 23 razy stawał na podium, z czego aż 7 razy w swoim mistrzowskim sezonie 2017. W Manchesterze nie dorzucił do tej kolekcji niczego – poza pytaniem: czy jeszcze wróci do formy z początku sezonu?



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta