Mikkel Michelsen o swoim nowym klubie „Czuję się jak w domu”

Mikkel Michelsen o meczu z Włókniarzem i atmosferze w Toruniu: „Duch zespołu jest niesamowity”
W piątkowy wieczór na torze w Toruniu odbyło się emocjonujące starcie, w którym gospodarze, PRES Toruń, zmierzyli się z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Choć to goście byli uznawani za outsiderów, początek meczu nie przebiegał po ich myśli. Lwy, po chwilowym kryzysie, wróciły do gry, skutecznie walcząc o wynik. Przed biegami nominowanymi na tablicy wyników widniał remis 39:39, a ostatecznie żużlowcy z Grodu Kopernika triumfowali 47:43. Mikkel Michelsen, który zdobył osiem punktów z bonusem, skomentował swoją postawę w tym spotkaniu.
„Mecz niezbyt dobry, ale dałem z siebie wszystko. Cały wieczór nie byłem szybki, jechałem dość wolno. Nie miałem dobrych startów. Nawet w pierwszym biegu, który wygrałem, byłem wolny – nie byłem bardzo szybki, Doyle był szybki. Po prostu dobrze jechałem po trasie, ale cały wieczór czułem się wolny. Musimy coś zmienić przed następnym meczem u siebie.”
Pomimo pewnych trudności, Michelsen notuje fenomenalny początek sezonu, o czym świadczy jego średnia 2,350 pkt/bieg, która plasuje go na piątym miejscu w rankingu PGE Ekstraligi, ex aequo z Patrykiem Dudkiem. Transfer uczestnika cyklu Speedway Grand Prix okazał się strzałem w dziesiątkę. To dzięki niemu torunianie wywieźli punkty z Gorzowa i Rybnika. Zapytaliśmy 30-latka, czy również uważa, że ma świetny początek sezonu.
„Masz rację, mam świetny początek sezonu i wygląda na to, że dobrze czuję się w Toruniu. Tak, czuję się jak w domu. Klub jest niesamowity, bardzo mnie wspiera. Duch zespołu jest tu fantastyczny i myślę, że to również przełożyło się na dzisiejszy wynik. Jestem bardzo wdzięczny za tę szansę, i jak mówiłem, czuję się tu jak w domu, czuję się dobrze. Jak już mówiłem wiele razy w tym sezonie, duch zespołu jest niesamowity – panuje tu rodzinna atmosfera. Staramy się pomagać sobie nawzajem i myślę, że to kluczowe, żeby osiągać cele, zwłaszcza pod koniec sezonu. Ważne jest, by mieć takie nastawienie w drużynie” – podkreślił zawodnik.
W meczu z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa nie zabrakło ostrych momentów. Dwukrotnie Jason Doyle pojechał z nowym nabytkiem Aniołów w sposób bardzo agresywny, co skomentował Mikkel Michelsen: „Zawsze jestem zły, kiedy kończę ostatni. Taka jest rzeczywistość, to Ekstraliga, wszyscy tu ostro walczą. Co mam powiedzieć? Taka jest prawda. Jak już mówiłem, to Ekstraliga – wszyscy chcemy wygrać, chcemy się ścigać. Wszyscy walczymy o punkty i zwycięstwa w biegach. Taka jest rzeczywistość. To był błąd mój i Janka. Drzwi były otwarte, Doyle wjechał w łuk i to był koniec wyścigu. Tak to wygląda.”
Transmisja Grand Prix w Landshut 2025. Live tv, transmisja online
Żużel. Rohan Tungate jako kapitan ROW-u: „To był jeden z najcięższych meczów”
Torunianie mogą liczyć na ogromne wsparcie kibiców. Mikkel Michelsen odpłaca się kibicom swoimi wynikami, zdobywając spore ilości punktów. Duńczyk wyróżnia się również dobrym kontaktem z fanami, a jego motywacja do działania jest na bardzo wysokim poziomie. Pomaga także kolegom z zespołu – w Rybniku np. pomógł Emilowi Sajfutdinowi wyczyścić kask. Zapytaliśmy go o kontakt z kibicami oraz o sytuację w Rybniku.
„Kibice są niesamowici. Co mam powiedzieć? Są bardzo wspierający, tworzą świetną atmosferę na stadionie. Co mam dodać? Zawsze staram się im dziękować, bo bez nich tak naprawdę nie jeździmy. To oni kupują bilety, żeby przyjść i nas oglądać. Uważam, że to super, że poświęcają prawie cały dzień ze swojego życia, żeby tu przyjechać, oglądać nas i nas wspierać. Zawsze będę za to bardzo wdzięczny i doceniam ich obecność. Przyjęli mnie z otwartymi ramionami. Są świetni, niesamowici. Co do sytuacji w Rybniku, to jest praca zespołowa, wiesz. Jesteśmy tu, żeby pomóc każdemu w zespole, kiedy ktoś potrzebuje dodatkowej pomocy. Czemu nie? Jak już mówiłem wiele razy w tym sezonie, duch zespołu jest niesamowity, panuje tu rodzinna atmosfera. Staramy się pomagać sobie nawzajem i myślę, że to właśnie pozwala nam osiągnąć cel, szczególnie pod koniec sezonu” – podsumował Mikkel Michelsen.
Zdecydowanie warto śledzić dalszy rozwój Duńczyka w barwach Torunia, który z każdym meczem prezentuje się coraz lepiej.



- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta
- Moonfin Malesa Ostrów ogłasza kolejny transfer! Jest następny powrót do klubu w tym okienku