Michael Jepsen Jensen w dołku formy. Czy GKM Grudziądz ma się czego obawiać?

Michael Jepsen Jensen po świetnym początku sezonu zalicza spadek formy. Czy GKM Grudziądz musi obawiać się o dyspozycję swojego lidera w decydującym momencie rozgrywek?
Sezon 2025 PGE Ekstraligi zapowiada się dla „Gołębi” jako przełomowy. Drużyna z Kujaw, przez lata balansująca na granicy utrzymania oraz wejścia do najlepszej czwórki, wreszcie ma realną szansę na historyczny awans do fazy play-off. Kluczową postacią takiej sytuacji jest Michael Jepsen Jensen. Duński żużlowiec przez niemal połowę sezonu imponował formą, prowadząc GKM Grudziądz do cennych zwycięstw. Niestety, w ostatnich tygodniach jego dyspozycja wyraźnie się pogorszyła, co może budzić niepokój wśród kibiców i sztabu szkoleniowego.
Max Fricke po powrocie do Wrocławia: „Daliśmy z siebie wszystko”
Wymarzony początek, a potem…? GKM musi gonić Falubaz
Początek sezonu był dla GKM-u wymarzony. Dzięki przyjaznemu terminarzowi grudziądzanie szybko zgromadzili solidny dorobek punktowy, wygrywając kilka spotkań, sięgając przy tym po sensacyjne zwycięstwo na wyjeździe nad ekipą z Zielonej Góry. To właśnie w 2. kolejce, na torze Falubazu, Michael Jepsen Jensen odegrał kluczową rolę. Duńczyk był nie do zatrzymania, zdobywając niezwykle ważne punkty w całym meczu i poprowadził „Gołębie” do triumfu, który może okazać się decydujący w kontekście awansu do fazy play-off.
Przez pierwsze osiem kolejek Jepsen Jensen prezentował się jako niekwestionowany lider zespołu. Jego średnia biegowa przekraczała 2.300 pkt/bieg, a jedynym słabszym występem okazał się mecz w Toruniu, gdzie GKM w drugiej fazie zawodów zdecydowanie się pogubił i nie potrafił znaleźć optymalnych ustawień na Motoarenie. Poza tym incydentem, duński żużlowiec był gwarantem solidności i punktów w kluczowych momentach.
Niestety, ostatnie trzy spotkania przyniosły widoczny spadek formy zawodnika. Przeciwko Pres Toruń Michael Jepsen Jensen uzbierał 9 punktów w sześciu biegach — wynik przeciętny, choć jeszcze do przyjęcia, tym bardziej, że 33-latek momentami pokazywał fenomenalną prędkość. Zdecydowanie gorzej było jednak w kolejnych tygodniach. W starciu z Mistrzami Polski, Orlen Oil Motorem Lublin, zdobył on zaledwie 4 oczka w sześciu startach, wyraźnie odstając od rywali. Taki sam dorobek punktowy (4 punkty) zanotował również w ostatnim meczu z Betard Spartą Wrocław, tym razem w pięciu biegach.
To nie tylko kwestia liczb. Jepsen Jensen zaczął przegrywać starty, miał problemy z prędkością na trasie i często nie potrafił włączyć się realnie do walki o punkty. Jego średnia biegowa spadła z 2.3 do 2.0 pkt/bieg, co przy aktualnych realiach PGE Ekstraligi jest dość znaczącym regresem. W dodatku, w przeciwieństwie do początku sezonu, nie stanowił już motoru napędowego GKM-u.
Na tle gasnącego lidera wyróżniać zaczęli się inni zawodnicy. Max Fricke ostatnio prezentuje coraz lepszą formę, a przebłyski notują także Jaimon Lidsey i Wadim Tarasienko, którzy coraz częściej potrafią wygrać wyścig lub przywieźć ważne „trójki”. Mimo to, bez powrotu do formy Jepsena Jensena, GKM może mieć problem z utrzymaniem pozycji w czołowej czwórce.
Michael Jepsen Jensen w formie, to klucz do play-off? GKM Grudziądz liczy na przebudzenie lidera
Przed Bayersystem GKM-em Grudziądz kluczowa faza sezonu. Najbliższe trzy mecze zdecydują o tym, czy „Gołębie” zrealizują swój wielki cel i po raz pierwszy w historii awansują do najlepszej czwórki w PGE Ekstralidze. Najpierw podopieczni Roberta Kościechy zmierzą się u siebie w kluczowym starciu z Falubazem Zielona Góra. Następnie grudziądzanie pojadą do Rybnika, a sezon zasadniczy zakończą meczem przy Hallera 4 z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Przy dobrej postawie całej drużyny komplet 9 punktów jest naprawdę nierealny, jednak… czy tak się stanie?
Aby kompletny scenariusz miał miejsce, Michael Jepsen Jensen musi wrócić do formy z pierwszych kolejek. GKM potrzebuje swojego lidera – zawodnika, który potrafi nie tylko zdobywać punkty, ale też pociągnąć za sobą resztę zespołu w trudnych momentach. Jeśli Duńczyk zdoła odzyskać pewność siebie i szybkość na torze, Grudziądz może zapisać nową kartę w swojej żużlowej historii. W innym przypadku, piękny sen o play-offach zakończy się brutalnym przebudzeniem.
Dla Jepsena Jensena to również moment próby. Po świetnym początku sezonu oczekiwania wobec niego wzrosły, a teraz przychodzi czas, by udowodnić, że potrafi być liderem nie tylko wtedy, gdy wszystko idzie dobrze. Grudziądz czeka na jego odpowiedź i od tej odpowiedzi może zależeć cała przyszłość zespołu w sezonie 2025.



- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025