Matej Zagar uderza w Unię Tarnów! Zawodnik będzie czekał na należne pieniądze
Matej Zagar nie dawno rozwiązał kontrakt z Unią Tarnów! Teraz Słoweniec zdradza kulisy rozstania z tarnowskim klubem
Tegoroczny sezon jest bardzo problematyczny dla Autona Unii Tarnów. Nie dość, że po awansie musieli oni bardzo szybko dostosować swój obiekt do wymogów Metalkas 2. Ekstraligi, to jeszcze nie zniknęły problemy finansowe. Przez zaległości w płatnościach z klubem nie dawno pożegnał się Matej Zagar. Słoweniec teraz poruszył kwestię zaległości ze strony tarnowskiej Unii. Żużlowiec w mocnych słowach wypowiedział się na temat tarnowian.
Żużel. Falubaz pożegna Hampela i Protasiewicza? Prezes jasno mówi, co dalej
Doświadczony Słoweniec w tym roku miał powrócić do startów w polskich ligach żużlowych. Przed sezonem Zagar podpisał kontrakt z beniaminkiem Metalkas 2. Ekstraligi Autona Unią Tarnów. Żużlowiec był jednym z liderów tarnowskiej ekipy, jednak szybko się przekonał o problemach finansowych klubu, który nadal zalega mu z płatnościami. Z tego względu jego umowa została rozwiązana jeszcze w trakcie sezonu. W Unii wiele rzeczy mu się podobało, o czym wspominał sam zainteresowany.
– Ja do Tarnowa nie mam nic złego. Tam mi wszystko pasowało, ale oczywiście był jeden problem. Tam płatności były naprawdę prawie zerowe. Dużo zalegają mi pieniędzy. Ja nie jestem jak inni zawodnicy, że płakali cały sezon i marudzili. Zdecydowałem się, że odejdę, to powiedziałem: teraz starczy tego i dałem wniosek, opłaciłem i się wszystko rozstrzygnęło. Powtarzam jeszcze raz. Tarnów to bardzo fajne miasto. Dobrzy ludzie tam. To, że się tak potoczyło, to nie moja wina, ani wina kibiców. To jest wina innych – mówił Matej Zagar w Kolegium Żużlowym Canal+.
Mrozek ma plan, ROW Rybnik pokazuje charakter! Czy ktoś jeszcze wątpi w utrzymanie?!
Jednocześnie w sprawie Autona Unii Tarnów pojawiało się wiele głosów dotyczących startów klubu w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi. Oliwy do ognia postanowił dolać Słoweniec, który dziwi się Speedway Ekstralidze, że pozwala ona na starty takich klubów w rozgrywkach ligowych.
– Nie rozumiem też, czemu Ekstraliga tyle wymaga. Z tego, co wiem, żeby dostać licencję, musi być wykazany budżet. Tego chyba nie było. Nie wiem, czemu pozwalają takim klubom w ogóle jechać. Na dzień dzisiejszy to Tarnów nie powinien jechać tak szczerze – przyznał Matej Zagar.
Dla Mateja Zagara sezon 2025 jest naprawdę trudny. Przez zaległości finansowe jego już byłego klubu Słoweniec nie był w stanie zainkasować pełnej kwoty należnej mu za starty dla tarnowskiej Unii. Do tej pory otrzymał jedną czwartą należnej kwoty od „Jaskółek”, co zdradził w programie Canal+. Jednocześnie żużlowiec nie ma zamiaru odpuszczać pozostałej części należnych mu pieniędzy.
– Nie ma takich szans. Jesteśmy w 2025 roku, a nie w latach 90, chociaż w 2013 tak miałem w Gnieźnie. Z Panem Lewandowskim jestem w kontakcie, że ma powoli to spłacać. Jeżeli będzie dotrzymywał słowa i to spłacał powoli, ja to rozumiem, jak nie mają dużej sumy pieniędzy, to skąd mi mają ogarnąć, więc jak kasa będzie. Chodzi o to, że każdy zawodnik powinien dostać te same raty. A nie, że ci, którzy zostali, to im będą płacić, a mi nie. O to się będę na pewno starał. Wczoraj wysłałem pismo do Ekstraligi o tym i Komisji Orzekającej Ligi w tej sprawie, żeby zobaczyli, co się dzieje – zdradził Zagar.



- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”
- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!