Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Metalkas 2. Ekstraliga - Żużel

Żużel. Maks Pawełczak od pitbike’a do żużlowej elity. „Rudzi nie odpuszczają!”

Fot. Joanna Hoffmann
📅 21 października 2025 🕒 07:24 ⏱ 4 min czytania ✍️ Autor:

Maks Pawełczak – od pitbike’a i miniżużla do żużlowej elity i marzeń o mistrzostwie świata

Młody talent z Bydgoszczy zachwyca świat żużla. Maksymilian Pawełczak ma dopiero 16 lat, a już zdążył zgarnąć tytuły mistrza Polski i mistrza świata. Co ciekawe, jego przygoda z motocyklami zaczęła się… przypadkiem.

Wielu sportowców może godzinami opowiadać o tym, jak rodzice od dziecka prowadzili ich na treningi. U Maksa było inaczej. – „Kiedy tata kupował samochód mojemu bratu, sprzedawca nie chciał zejść z ceny. Tato zobaczył w garażu stary motorek i powiedział: dorzućcie to do auta. No i dorzucił. Tak się zaczęło” – wspomina Pawełczak w rozmowie z światmotocykli.pl

„Rudzi nie odpuszczają!” – mówi z uśmiechem Maks Pawełczak, nowa nadzieja polskiego żużla.

Od podwórkowych wyścigów do światowego żużla

Pierwsze zawody to były piknikowe gonitwy na pitbike’u. Start z gumy, prowizoryczne bandy i zabawa, która szybko przerodziła się w pasję. Później pojawił się miniżużel i pierwsze treningi w BTŻ Polonia Bydgoszcz. – „Mama długo nie chciała się zgodzić, żebym się ścigał, ale w końcu dała się przekonać. Trener od razu zapisał nas do klubu. Tata zbudował mi pierwszy motocykl i dalej już poszło” – opowiada.

Żużel. Jest ósmym najskuteczniejszym zawodnikiem Ekstraligi, a teraz schodzi ligę niżej! Czy to się opłaci?
Żużel. Brytyjski żużel bez transmisji? Warner Bros. Discovery żegna się z Premiership

Lista sukcesów robi wrażenie: od mistrzostw Polski na pitbike’ach i miniżużlu po mistrzostwo świata w klasie 125cc i SGP3. W drodze do złota Pawełczak nie tylko wygrywał, ale często wręcz deklasował rywali.

„Dzięki pitbike’om oswoiłem się z kamerą”

Młody żużlowiec przyznaje, że starty w zawodach pitbike’owych dały mu coś więcej niż tylko medale. – „Po każdym wyścigu były wywiady z zawodnikami. Dzięki temu oswoiłem się z kamerą i fleszami. Na żużlu mogłem się skupić wyłącznie na jeździe, a nie na stresie” – mówi. Dziś presja medialna nie robi na nim wrażenia. W odróżnieniu od wielu rówieśników, którzy przy kamerze potrafią się spalić, Pawełczak zachowuje spokój i pewność siebie.

Maks podkreśla, że bez rodziców i brata Olka nie byłoby jego sukcesów. – „Tata jest perfekcjonistą. Spędzamy mnóstwo czasu w garażu, żeby wszystko było przygotowane idealnie. Mama nagrywa moje starty i analizujemy każdy błąd. Sam też nigdy nie zwalam winy na motocykl, tylko szukam błędów u siebie” – zaznacza. Rodzice czasem żartują, że woleliby, aby syn wrócił do piłki nożnej. Ale on jasno mówi: żużel to jego droga.

„Rudzi nie odpuszczają!”

W rozmowie padło też zabawne porównanie. Dziennikarz zauważył, że wielu motocrossowych mistrzów miało rude włosy. – „Może faktycznie coś w tym jest. W końcu my rudzi nie odpuszczamy!” – śmieje się Pawełczak.

Motocross jako zabawa i trening

Choć żużel jest dla niego numerem jeden, motocross odgrywa ważną rolę. – „To zabawa, ale i przygotowanie do sezonu żużlowego. Jedna 30-minutowa sesja potrafi spalić 1000 kcal. Dzięki temu utrzymuję formę, wytrzymałość i siłę. A przede wszystkim mam frajdę, bo motocross daje możliwość jazdy w każdych warunkach” – tłumaczy.

Starty w motocrossie traktuje poważnie, choć wie, że ta dyscyplina w Polsce jest niszowa. – „Gdyby motocross miał u nas większe wsparcie medialne i sponsorów, może wtedy bym się nad nim zastanowił. Ale żużel jest u nas najpopularniejszy i daje największe możliwości” – przyznaje.

Żużel. Gwiazdy PGE Ekstraligi polecą do USA! Łaguta, Janowski i Lebiediew wystartują w Kalifornii
Żużel. Brady Kurtz był jedną nogą w Toruniu! Kulisy ujawnione w serialu Canal+

Marzenia jak u Zmarzlika

Największe sportowe cele Maksa są jasne: mistrzostwo świata juniorów SGP2, a potem złoto w seniorskim Grand Prix. – „Już samo zakwalifikowanie się do cyklu i ściganie się z najlepszymi byłoby spełnieniem marzeń. Ale moim celem jest Indywidualne Mistrzostwo Świata” – deklaruje.

Czy pójdzie w ślady Bartosza Zmarzlika? Wszystko na to wskazuje, bo talent, charakter i zaplecze już ma. Na koniec pada jeszcze jedno, nieco nietypowe marzenie. – „Chciałbym mieć odrestaurowaną Hondę CR500 albo CR250 z lat 80./90. Powieszę ją na ścianie i będę tylko patrzył. To piękno samo w sobie” – mówi z błyskiem w oku.

Czy Maks Pawełczak pójdzie w ślady Bartosza Zmarzlika i sięgnie po złoto w Grand Prix? Kibice już teraz mocno w to wierzą

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Finał DMPJ
Fot. Joanna Hoffmann
Antoni Kawczyński wygrywa przedostatnią rundę ZKJ w Gdańsku. Młodzieżowiec Pres Toruń wywalczył komplet punktów
Fot. Joanna Hoffmann
Avatar Redakcja

Autor tekstu:

Redakcja

Redakcja Best Speedway TV to grupa pasjonatów żużla, która każdego dnia tworzy treści pełne emocji i sportowego zaangażowania. Publikujemy najświeższe wiadomości, komentarze i relacje z torów w całej Polsce.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *