Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Liga Angielska żużel

Liga angielska żużel. Janowski robił, co mógł. Zacięta rywalizacja w Oxfordzie i pogrom w Manchesterze [RELACJA]

FOT. Les Aubrey

📅 7 lipca 2025 🕒 23:01 ⏱ 5 min czytania

Liga angielska żużel. Janowski robił, co mógł. Zacięta rywalizacja w Oxfordzie i pogrom w Manchesterze [RELACJA]

Za nami kolejna już runda brytyjskiej ligi żużlowej. SGB Premiership ma za sobą już dobre kilka kolejek. Warto przypomnieć, że najlepsza liga na Wyspach Brytyjskich rozpoczęła rywalizację jeszcze w połowie marca. Właśnie z tego powodu za sobą mamy tyle meczów. Czas już powiedzieć, że wchodzimy stopniowo w kluczową fazę rozgrywek, a drużyny nie kryją się z tym, że wjeżdżają się w sezon, tak aby być w pełni gotowym na najważniejsze fazy rozgrywek. W poniedziałek oglądaliśmy dwie rywalizacje. Belle Vue Aces z Birmingham Brummies oraz Oxford Spires z Ipswich Witches. Mecz King’s Lynn Stars z drużyną Sheffield Tigers zaś został odwołany.

Maciej Janowski dementuje zmianę tunera! Kapitan Betard Sparty Wrocław wciąż szuka szybkości w PGE Ekstralidze

Oskar Paluch w PGE Ekstralidze 2025. Lider młodzieży i nadzieja Stali Gorzów na utrzymanie?

Belle Vue Aces – Birmingham Brummies

Pierwszy mecz poniedziałkowego wieczoru odbył się na National Speedway Stadium w Manchesterze. Tam miejscowe Belle Vue Aces podejmowali drużynę z drugiego największego miasta Anglii – Birmingham Brummies. Od początku faworyt rywalizacji był znany, byli to gospodarze. Skład obecnych mistrzów należy do jednych z najmocniejszych w całej lidze. To wszystko za sprawą genialnie dysponowanego w tym sezonie Bradyego Kurtza. Dodatkowo na Wyspach Brytyjskich świetnie prezentuje się Daniel Bewley. Birmingham zaś to drużyna z wieloma problemami, czego to koronnym przykładem jest wycofanie się z rozgrywek od przyszłego sezonu.

Od początku dominowali gospodarze. Już pierwszy bieg to wygrana w stosunku 5 do 1 dla miejscowych. Kolejno powoli powiększali swoją przewagę. Następna podwójna wygrana miała miejsce już w biegu trzecim. Nie był to szok, że najlepiej dysponowany był duet Daniel Bewley – Brady Kurtz. Dodatkowo z rewelacyjnej strony prezentował się Jaimon Lidsey. Już po ośmiu biegach Belle Vue Aces prowadzili ze znaczącą przewagą. Na tablicy wyników widniał wynik 33 do 15.

Kolejno ciągle to argumenty dawali obecni mistrzowie SGB Premiership. Przewaga ciągle rosła, a goście z Birmingham byli wręcz bezradni. Przed czternastym biegiem wynik meczu wynosił aż 52 do 26. Był to prawdziwy pokaz siły podopiecznych trenera Marka Lemona. Na ostatni bieg, gospodarze nominowali Jaimona Lidseya w duecie z Zachem Cookiem. Brummies na piętnaste ściganie posłali zaś Mateja Zagara oraz Tobiasza Musielaka. Bieg ten zakończył się wynikiem 5 do 1 dla gospodarzy. Ostateczny rezultat meczu to niezwykle pewna wygrana Belle Vue Aces nad Birmingham Brummies wynikiem 60 do 30.

Belle Vue Aces

9. Brady Kurtz (2*,3,3,2*) 10+2

10. Norick Bloedorn

11. Jaimon Lidsey (3,3,3,3,3

12. Zach Cook (2*,1,3,2*,3,2*) 13+3

13. Daniel Bewley (3,3,3,3) 12

14. Tate Zischke (3,1*,0,d,-,u,0) 4+1

15. Jack Mulford (2,1,1,2,0,-) 6+1

Birmingham Brummies

1. Tobiasz Musielak (0,2,1,2,1,1) 7

2. Paco Castagna (1,0,0,1*) 2+1

3. Jonas Jeppesen (1,2,1,2) 6+1

4. Keynan Rew (0,1*,2,w) 3+1

5. Matej Zagar (2,2,d,0,d) 4

6. Jack Smith (0,0,-1*,1*,) 2

7. Sam Hagon (3,0,1,2) 6

Oxford Spires – Ipswich Witches

Drugie spotkanie w ramach SGB Premiership miało miejsce w Oxfordzie. Tam miejscowi Oxford Spires zmierzyli się z drużyną Ipswich Witches. Faworytem tej rywalizacji była oczywiście drużyna z Ipswich. Wszystko to dzięki świetnemu w ostatnim czasie Jasonowi Doylowi oraz wracającemu do formy Emiliowi Sajfutdinowowi. Spires od pierwszej kolejki radzą sobie bardzo przeciętnie, nie osiągając dobrych wyników.

Początek należał do drużyny gości. Już po czterech biegach prowadzili oni aż dziesięcioma punktami. Ekipa z Oxfordu nie zdołała w większym stopniu stawić oporu drużynie Witches. Gdy po dwóch remisach w kolejno piątym oraz szóstym biegu wydawało się, że Spires wrócili do meczu, przytrafiła się kolejna wpadka gości. Bieg siódmy rostrzygnięty został wynikiem 5 do 1. Następnie mieliśmy prawdziwą wymianę ciosów.

Ponownie w już kolejnym ściganiu wygrali gospodarze, szybko jednak odpowiedzieli Witches wygrywając podwójnie bieg dziewiąty. Mimo to za sprawą Macieja Janowskiego Oxford Spires ponownie wysunęli cios znowu wygrywając podwójnie. Wynik 5 do 1 oraz 1 do 5 był tego wieczoru widywany bardzo często. Na zmianę miał on miejsce ponownie w biegach numer jedenaście oraz dwanaście.

Kluczowym dla przebiegu rywalizacji było trzynaste ściganie. Tam Maciej Janowski zdołał powstrzymać niezwykle szybkiego dzisiaj Jasona Doyla oraz Emila Sajfutdinowa. Z początku wydawało się, że ciągle otwarta rywalizacja dostarczy więc wielu emocji. Ostatni bieg dnia to starcie Macieja Janowskiego oraz Rohana Tungate’a z Emilem Sajfutdinowem i Jasonem Doylem.

Pierwsza odsłona ścigania numer piętnaście to świetny start i jazda wrocławiania. Bieg jednak został przerwany z powodu wypadku spowodowanego przez Jasona Doyla. Ostatecznie Australijczyk został wykluczony z powtórki biegu. Drugie podejście to wygrana biegowa Macieja Janowskiego, który ostatecznie został liderem swojej drużyny. Bieg mimo to zakończył się rezultatem 4 do 2 co dawało wygraną drużynie gości. Oxford Spires mimo świetnej dyspozycji Janowskiego pod koniec spotkania, minimalnie przegrywa z Ipswich Witches wynikiem 44 do 46.

Oxford Spires

1. Maciej Janowski (1,1*,3,3,3) 11+1

2. Rohan Tungate (d,2,3,2*,1) 8+1

3. Kyle Howarth (1,2,0,1) 4

12. Charles Wright (0,1*,1,1*) 3+2

13. Richard Lawson (2,2,3,0)

14. Peter Kildemand (3,3,2*,0,2) 10+1

15. Luke Kileen (0,0,1,-) 1

Ipswich Witches

1. Jason Doyle (3,3,0,2,w) 8

2. Daniel King (2*,0,u,t) 2+1

3. Adam Ellis (2*,1,1,2*) 6+2