Zmęczenie materiału czy chęć nowych wyzwań? Kulisy odejścia Mariusza Staszewskiego
Zmęczenie materiału czy chęć nowych wyzwań? Kulisy odejścia Mariusza Staszewskiego
Zaraz przed świętami Bożego Narodzenia szokująca informacja napłynęła z Ostrowa Wielkopolskiego. Po 9 latach z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski pożegnał się bowiem Mariusz Staszewski. Wywołało to zdziwienie w całym środowisku żużlowym, a także zainteresowanie, jakie mogły być powody odejścia trenera. W rozmowie na kanale Best Speedway TV nowy trener zespołu z Częstochowy odsłonił kulisy podejmowania ważnej dla siebie decyzji.
W ostatnich latach pojawiały się już plotki o możliwym odejściu Mariusza Staszewskiego z Arged Malesy. Zainteresowanie trenerem miały wykazywać kluby startujące w PGE Ekstralidze. Szkoleniowiec decydował się jednak na dalszą pracę w Ostrowie Wielkopolskim. Tak miało być również teraz, ale ostatecznie nie poprowadzi on ostrowskiego zespołu w przyszłym sezonie. Jak mówi Staszewski, decyzja musiała zostać podjęta szybko.
– To była taka dosyć szybka sytuacja i te decyzje trzeba było podjąć szybko. Na pewno bardzo trudno się rozstać z klubem po 9 latach, będąc od początku praktycznie w tym klubie, ale tak to w życiu bywa, że czasami takie decyzje muszą nadejść – powiedział Staszewski.
Tym samym po 9 latach pracy opuścił ostrowski klub żużlowy i w tegorocznych zmaganiach poprowadzi inny zespół. Powody takiej decyzji mogły być różne, ale na ten temat Mariusz Staszewski wyraża się jasno i wskazuje, że po tak długim okresie dla obu stron potrzebny jest powiew świeżości, by nadal móc się rozwijać i iść w dobrym kierunku.
– Nie, myślę, że nie. Myślę, że gdzieś zmęczenie materiału, tak jak mówiłem, prędzej, bo to już 9 lat i czasami jest potrzebne dla jednej jak i drugiej strony coś nowego, żeby tej werwy i zapału do pracy było więcej – przyznał były trener Arged Malesy na kanale Best Speedway TV.
W dniu ogłoszenia decyzji przez klub podziękowania nagrał również Mariusz Staszewski. W filmie postanowił wyrazić wdzięczność wobec zawodników oraz sympatyków ostrowskiego zespołu. Zabrakło tam jednak słów skierowanych do zarządu ekipy, co wzbudziło pewne insynuacje, że cała sytuacja może mieć drugie dno. Trener nie zrobił tego jednak celowo, co krótko wyjaśnił w rozmowie na naszym kanale YouTube.
– Nie, to po prostu gdzieś tam nagrywane było na gorąco i to bardziej przypadek, niż zamierzony mój cel – tłumaczył Staszewski.
Mariusz Staszewski w przyszłym sezonie żużlowym poprowadzi zespół w PGE Ekstralidze. Dołączył on bowiem do Krono-Plast Włókniarza Częstochowa, gdzie będzie kontynuował swoją karierę w roli trenera. Jak poradzi sobie w nowym otoczeniu? Odpowiedź na takie pytanie poznamy za kilka dobrych miesięcy.



- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”