Junior Falubazu nie powiedział ostatniego słowa! „Ja myślę, że to nie jest koniec sezonu”

Junior Falubazu Zielona Góra wraca do zdrowia po kontuzji nogi! 19-latek ma ogromną determinację i chce wrócić jeszcze w tym sezonie
Stelmet Falubaz Zielona Góra w tym momencie nie ma najlepszego czasu. Ekipa z Winnego Grodu podczas meczu z Betard Spartą Wrocław przeżyła prawdziwy kryzys kadrowy, gdyż aż 3 zawodników nie mogło wystąpić z powodu urazów. W tym gronie znalazł się Oskar Hurysz. Młodzieżowiec Falubazu złamał nogę i obecnie przechodzi rehabilitację. 19-latek ma jednak ogromną motywację, aby powrócić do żużla jeszcze w tym sezonie.
Młodzieżowiec w fatalny dla siebie sposób zakończył domowe Derby Ziemi Lubuskiej. Hurysz upadł wtedy po kontakcie z Oskarem Paluchem, czego konsekwencją była bardzo poważna kontuzja. U 20-letniego zawodnika zdiagnozowano złamanie kości udowej. Taki uraz jest bardzo poważny, lecz długość absencji zależy od różnych czynników. Oskar Hurysz sam zapewnia, że zrobi wszystko, aby móc wrócić na tor jeszcze w tym sezonie.
– Bardzo mnie zdziwiły opinie od razu po upadku, że koniec sezonu, bo nikt nie wiedział, co mam złamane i jaka jest dokładnie diagnoza, ale koniec sezonu i koniec. Nie wiem, skąd się to wzięło. Ja myślę, że to nie jest koniec sezonu. Nie obiecuję, że uda mi się wrócić na jakikolwiek mecz ligowy, ale mam taką szczerą nadzieję. Też pracuję od pierwszego dnia z fizjoterapeutą, bo chciałbym bardzo wrócić – mówił dla Radia Zielona Góra.
Przy takich urazach ważne jest to, aby z rozwagą podejść do tematu powrotu na tor. Jazda z niedoleczoną kontuzją może bowiem spowodować na torze inne groźne sytuacje, w których mógłby ucierpieć sam zawodnik jak również inni żużlowcy. Świadomość tego ma Oskar Hurysz. Młodzieżowiec mimo ogromnej determinacji nie ma zamiaru na siłę wracać do jazdy jak najszybciej.
– Wrócę na pewno wtedy, kiedy będę czuł się dobrze w głowie i kiedy będę miał siłę w nodze. Na pewno nie, żeby zrobić sobie czy też komuś krzywdę, bo to jest nieodpowiedzialne, wsiadać na motor bez większej mocy w nodze. Na pewno do czegoś takiego nie dopuszczę – zapewnił Hurysz.
Texom Stal Rzeszów sprawdza rynek! Zawodnik Falubazu i Orła w orbicie zainteresowań!
Mimo kontuzji 19-latek wspiera swoich kolegów z drużyny. W niedzielę był on obecny podczas spotkania Stelmet Falubazu Zielona Góra z Betard Spartą Wrocław. Zielonogórzanie osłabieni jego brakiem oraz absencją Przemysława Pawlickiego i Damiana Ratajczaka przegrali z wrocławianami. „Moto Myszy” postawiły jednak opór ekipie ze stolicy Dolnego Śląska. Jak przyznał sam Hurysz, w pełnym składzie mecz dla zielonogórzan mógłby mieć zupełnie inny przebieg.
– Myślę, że super chłopacy pojechali. Naprawdę wielkie brawa, bo jechaliśmy tak okrojeni, że chyba bardziej się nie da. Myślę, a nawet jestem przekonany, że jakbyśmy jechali w pełnej obsadzie, to mecz wyglądałby inaczej – wspomniał.
Do końca sezonu pozostaje coraz mniej czasu. Wydaje się, że przy odpowiedniej rehabilitacji i braku komplikacji Oskar Hurysz może powrócić na motocykl i wystartować jeszcze w tym roku w zawodach. Na ten moment jednak przed zawodnikiem jeszcze trochę oczekiwania na taką możliwość.



- Żużel. Kompromitacja w cyklu Grand Prix na żużlu! Jedenastu zawodników z zaledwie trzech różnych krajów!
- Włókniarz Częstochowa z problemami finansowymi! Tym razem chodzi o 1,25 miliona
- FOGO Unia Leszno z nowym prezesem. Kibice liczą na niego
- Żużel. Michael Jepsen Jensen pisze historię! Wraca do SGP i ma chrapkę na więcej!
- Żużel. Ipswich Witches coraz bliżej mistrzostwa! Sajfutdinow błyszczał w finale