Jason Doyle rezygnuje z jazdy w ojczyźnie! Kontuzja nadal daje o sobie znać

Jason Doyle rezygnuje z jazdy w ojczyźnie! Kontuzja nadal daje o sobie znać
2024 rok nie poukładał się po myśli jednego z czołowych żużlowców świata. Jason Doyle praktycznie jeszcze na początku sezonu już go zakończył, doznając kontuzji. Mistrz świata z 2017 roku powrócił już na tor i trenował na torze nowego klubu. Cały czas jednak doskwierają mu skutki wcześniejszego urazu i jest zmuszony podjąć ważną decyzję.
Australijczyk w minionej kampanii radził sobie ze zmiennym szczęściem. W cyklu Speedway Grand Prix w pierwszych rundach radził sobie świetnie i plasował się w czołówce klasyfikacji generalnej. W lidze natomiast dla klubu z Grudziądza nie prezentował się najlepiej, o czym świadczy jego niska średnia biegowa wynosząca 1,550. Nie był on jednak w stanie jej poprawić, gdyż po 4 meczach zakończył de facto swoje starty w tym sezonie.
Wszystko przez kontuzję barku, której doznał w lidze angielskiej. Zmusiła ona go do przejścia operacji i rozpoczęcia okresu rehabilitacji, aby w przyszłości móc wrócić na tor mocniejszym. Żużlowiec po kilku miesiącach był w stanie pojawić się już na torze. Trenował on na stadionie w Częstochowie, a te wieści mogły oznaczać, że poważny uraz jest już za nim i może przygotowywać się już w pełno do przyszłorocznego sezonu.
Niestety cały czas kontuzjowany bark nie daje o sobie zapomnieć. Jason Doyle bowiem po konsultacji z lekarzami postanowił wycofać się z jazdy w Australii, więc ponownie nie zobaczymy go w rywalizacji na antypodach. Doyle sam nie jest zadowolony z tego faktu i przeprosił kibiców. Sam skupia się na tym, aby wrócić do pełni sił i ponownie walczyć w cyklu Speedway Grand Prix.
– Mój chirurg poinformował mnie, że jest bardzo przeciwny pomysłowi, abym brał udział w wyścigach, biorąc pod uwagę powolny okres rekonwalescencji, jaki przeszedłem, i nalegał, abym odwołał moje australijskie zobowiązania. Oczywiście muszę wziąć pod uwagę moją rodzinę, moją karierę, moje zdrowie i mobilność i, niestety, nie mam innego wyboru, jak wycofać się ze spotkań w Australii, do których się zobowiązałem – przyznał na łamach profilu facebookowego International Speedway Masters.
Jason Doyle poświęca się temu, aby jak najlepiej przygotować się do sezonu w Europie. W przyszłym roku znów będzie startował dla innej ekipy. Tym razem znów pojedzie dla Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Kibice spod Jasnej Góry na zaniepokoili się tym, czy 39-latek będzie w pełni sprawny na starcie sezonu. Wszystko wskazuje jednak na to, że kontuzja barku nie będzie doskwierała byłemu mistrzowi świata w znaczący sposób? Jak zaprezentuje się Doyle w 2025 roku? Przekonamy się za jakiś czas.


- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”