Klub potwierdza! Jason Doyle ma kłopoty. GKM Grudziądz bez spłaty

Klub potwierdza! Jason Doyle ma kłopoty. GKM Grudziądz bez spłaty
Jason Doyle przed sezonem 2024 związał się z GKM-em Grudziądz. Poważna kontuzja barku sprawiła, że australijski żużlowiec wystąpił w zaledwie czterech spotkaniach. Indywidualny mistrz Świata z 2017 roku na początku sezonu zawodził, prezentował się poniżej oczekiwań, co również spowodowało, że klub stosować zastępstwo zawodnika mógł tylko w pierwszej części sezonu. W jego miejsce GKM ściągnął Michaela Jepsena Jensena i był to strzał dziesiątkę. Duńczyk świetnie wkomponował się w zespół, był jego liderem i wprowadził pierwszy raz grudziądzan do fazy play-off.
Jason Doyle doznał kontuzji podczas meczu w lidze angielskiej w barwach Ipswich Witches, więc GKM skorzystał z regulaminowej możliwości domagania się o zwrot środków wypłaconych dla zawodnika na przygotowanie do sezonu. W końcu zawodnik wystąpił tylko w czterech spotkaniach, a klub wypłacił mu kwotę za cały sezon. Australijczyk jest wdzięczny za okazaną pomoc dla niego przez organizatorów Ben Fund Bonanza i właśnie te zawody na torze w Oxfordzie będą jednymi z pierwszych dla Doyla w sezonie 2025.
Nie spodziewałem się takiego wsparcia, jakie dostałem. A to był dla mnie ciężki czas. Musiałem zwrócić pieniądze w Polsce, ponieważ zanotowałem upadek gdzieś indziej. Nie miałem żadnych dochodów, a koszty leczenia były spore, więc wsparcie od Ben Fund było absolutnie kluczowe. Organizatorzy turnieju Paul Ackroyd oraz Steph Baab dokonali niesamowitego wysiłku, aby mi pomóc. Zawodnicy mogą być pewni, że jeżeli potrzebują pomocy, mogą na nich liczyć. I ja to doceniam – mówił dla strony klubowej drużyny z Oxfordu.
Na słowa Jasona Doyle’a postanowił odpowiedzieć GKM Grudziądz, który przyznaje, że nie otrzymał żadnych pieniędzy od żużlowca, o czym poinformowali na swoich mediach społecznościowych. – Informujemy, że na dzień 9.01.2025 na konto klubu nie wpłynęła choćby jedna złotówka od Jasona.
Przygoda Australijczyka w Grudziądzu skończyła się tylko na czterech spotkaniach. GKM postawił na trójkę obcokrajowców, którzy ścigali się w ich barwach przez większą część sezonu 2024. Natomiast Jason Doyle powrócił do Włókniarza Częstochowa, gdzie występował już w 2020 roku. „Lwy” musiały załatać dziurę w składzie spowodowaną odejściem wieloletniego lidera Leona Madsena i wybór padł właśnie na „Kangura”.



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
Niedobry kangur,