Jason Doyle o powrocie do Częstochowy „Chciałbym, wywalczyć z Włókniarzem medal”

Jason Doyle o powrocie do Częstochowy „Chciałbym, wywalczyć z Włókniarzem medal”

Zdecydowanie nie tak kibice Włókniarza Częstochowa wyobrażali sobie sezon 2024. Wielkie oczekiwania przed sezonem, doprowadziły do całkowitego rozpadu drużyny. Wystarczy powiedzieć, że poprzedni rok był najgorszym od powrotu do Ekstraligi w 2017 roku. Było nawet blisko, aby w przyszłym sezonie kibice przy Olsztyńskiej oglądali zawody na drugim poziomie rozgrywkowym. Mikkel Michelsen, Maksym Drabik, oraz kapitan – Leon Madsen to zawodnicy, którzy zdecydowali się zakończyć swoją przygodę w barwach „biało-zielonych”. Mimo to odejście tego ostatniego w Częstochowie wywołało największy smutek. Jedak wszyscy pod Jasną Górą rozumieją, że potrzeba nowych innowacji była absolutnie konieczna. Strata Madsena zapewne mocno wpłynie na wyniki częstochowian, jednak w klubie zrobiono, co tylko było możliwe, aby drużyna ucierpiała jak najmniej.

Tegoroczne zmiany w kadrze Włókniarza były na tyle drastyczne i szerokie, że można powiedzieć o całkowitej rewolucji. Kluczem dla klubu jest obecnie odbudowanie siły drużyny ze Śląska. Nowymi twarzami w Częstochowie w sezonie 2025 będą między innymi: Piotr Pawlicki, Wiktor Lampart oraz Jason Doyle. To właśnie od tego ostatniego zależy wiele. Nie tylko w punktach Doyle’a upatrywane są zwycięstwa, ale również poprowadzenie drużyny do znacznej poprawy formy. Tak w wywiadzie dla oficjalnej strony Włókniarza Częstochowa Mistrz Świata z 2017 roku komentuje między innymi częstochowski tor oraz przyszłoroczne cele:

„Uwielbiam tu jeździć. To jeden z najlepszych torów do ścigania na świecie. Jeżeli tylko jesteś w stanie odpowiednio dopasować motocykl do tutejszej nawierzchni, to naprawdę frajda z jazdy jest ogromna. Nie jest to może trudny tor technicznie, ale zdecydowanie wymaga odpowiednich ustawień, które niełatwo odczytać. Indywidualnie nie stawiam sobie żadnych większych wyzwań, bo czas pokaże, jakie będą możliwości. Jeżeli chodzi natomiast o drużynę, to uważam, że stać nas na naprawdę wiele. Bardzo chciałbym wywalczyć z Włókniarzem Częstochowa medal.” – powiedział Doyle

Po swoim najgorszym sezonie od lat Doyle ma stać się ponownie kimś, na kim Włókniarz będzie mógł polegać. Dlatego właśnie Australijczyk podkreśla potrzebę determinacji i walki. Sam również wie, że stać go na dobre wyniki:

„Zdaję sobie sprawę, że nie będziemy pewnie najmocniejszą formacją, ale mamy w składzie zawodników, którzy potrafią i chcą walczyć wkładając w to całe serducho. Wszyscy pokażemy ducha walki i będziemy bić się o każdy centymetr toru. Wierzę, że to zaprocentuje w postaci zadowalających wyników. Czas pokaże. Mam świetny zespół ludzi wokół siebie. Pracują ze mną takie nazwiska jak Michał Janczak oraz Rafał Lohmann. Moim zdaniem są to najlepsi fachowcy na świecie. Współpracuję także ze świetnym tunerem, a więc mój sprzęt będzie przygotowany najlepiej jak to tylko możliwe.”

• Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
• Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
• DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
• Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
• Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”