Żużel. Jarosław Hampel o finale: To był kawał dobrego ścigania. W Motorze widać było nerwowość

Hampel szczerze po finale PGE Ekstraligi! W Motorze Lublin zabrakło spokoju, a błędy kosztowały złoto
Emocje po finałowym meczu PGE Ekstraligi w Lublinie jeszcze długo nie opadną. Spotkanie pomiędzy Orlen Oil Motorem Lublin a PRES Grupą Deweloperską Toruń przyniosło ogromną dawkę adrenaliny, ale też sporo nerwowych momentów. Jednym z tych, którzy uważnie przyglądali się wydarzeniom na torze, był Jarosław Hampel, legenda polskiego żużla i były zawodnik Motoru. W rozmowie z Canal+ Sport podzielił się swoimi spostrzeżeniami i nie ukrywał, że w drużynie z Lublina dało się zauważyć sporo napięcia.
– Bardzo przeżywam to spotkanie, nie da się tego ukryć. Kawał dobrego ścigania i emocji już od pierwszego biegu. Pewnie będą trwały do samego końca, do ostatniego wyścigu – powiedział Hampel w trakcie transmisji.
Żużel. PRES Toruń Drużynowym Mistrzem Polski na żużlu! Słaby Kubera
Były reprezentant Polski zwrócił uwagę, że od samego początku mecz był pełen napięcia i nerwów. Jego zdaniem niektóre sytuacje na torze potoczyły się dla gospodarzy wyjątkowo pechowo. – Trochę może nieszczęśliwie w niektórych biegach dla Motoru, bo te wykluczenia – czy Dominik Kubera, czy Jack Holder – to miało znaczenie. Ale taki to sport kontaktowy, tu nikt nie odpuszcza, nikt nie kalkuluje, wszyscy jadą na maksa – ocenił.
Hampel zauważył też, że gospodarze momentami wyglądali na zbyt spiętych. – Oczywiście nerwy do pewnego stopnia są wskazane, bo mobilizują. Ale widać było, że niektórzy zawodnicy Motoru jechali zbyt nerwowo, pojawiały się proste błędy, których w takim meczu nie powinno być – komentował były żużlowiec.
Zdaniem ekspertów obecnych w studiu Canal+ Sport, ta nerwowość mogła mieć wpływ na końcowy wynik dwumeczu. Motor Lublin wygrał rewanż 52:38, ale ostatecznie to torunianie zostali mistrzami Polski, wygrywając w dwumeczu 92:88. – Widać było momenty, w których zawodnicy Motoru tracili koncentrację. Dawali się łatwo wyprzedzać, nie potrafili utrzymać linii jazdy – podkreślano w trakcie transmisji.
Skandal w Grudziądzu! Prezes GKM przeprasza kibiców po użyciu gazu: „Nie powinno się to wydarzyć”
Hampel, który doskonale zna lubelski tor, zwrócił uwagę na jego specyfikę. – To bardzo ciekawy tor, na którym jest kilka ścieżek i trzeba umieć z nich korzystać. Ale każdy centymetr jest tu na wagę złota. Kto się spóźni z reakcją, od razu traci pozycję – tłumaczył.
Na koniec Hampel przyznał, że mimo porażki w dwumeczu, Motor zasłużył na pochwały za walkę i emocje, jakie dostarczył kibicom. – Dwie bardzo mocne drużyny, zawodnicy, którzy potrafią wykorzystywać każdą okazję. Dla kibiców to było po prostu świetne widowisko. Niech takie mecze będą częściej – zakończył.



- Żużel. Brady Kurtz nie może się doczekać rywalizacji w Speedway of Nations „To zaszczyt móc włożyć kevlar swojego kraju”
- Żużel. Jarosław Hampel o finale: To był kawał dobrego ścigania. W Motorze widać było nerwowość
- Żużel. 16-letni gwiazdor zachwycił w debiucie! Pawełczak olśnił Bydgoszcz
- Żużel. Robert Lambert po walce ze Zmarzlikiem: „To jak uciekać przed wściekłą osą!”
- Żużel. Kontrowersja w finale PGE Ekstraligi! Upadek Dudka i Holdera mógł zmienić losy mistrzostwa