Janusz Kołodziej znów oddaje wyścigi „Chłopakom też trzeba dać pojeździć”
Janusz Kołodziej ponownie zdecydował się na fantastyczny gest dla innych zawodników. Po trzech wyścigach nie wystąpił już w spotkaniu z Wilkami Krosno i dał zaprezentować się innym
Fogo Unia Leszno w ostatnią niedzielę przypieczętowała zwycięstwo w rundzie zasadniczej Metalkas 2. Ekstraligi. „Byki” rozgromiły na Stadionie im. Alfreda Smoczyka Cellfast Wilki Krosno 60 do 30. Z pewnością wszyscy przewidywali, że gospodarze poradzą sobie w tym spotkaniu, ale jednak rozmiary tej wygranej mogą dziwić. Goście oprócz Mathiasa Pollestada kompletnie nie istnieli.
Ze statusem niepokonanego zakończył te zawody Janusz Kołodziej. Kapitan zespołu wystąpił tylko w trzech wyścigach, z czego dwa razy pierwszy dojeżdżał do mety, a raz za plecami swojego klubowego kolegi Nazara Parnitskyiego. 41-latek nie ukrywał po meczu zadowolenia z pokonania drużyny Piotra Świderskiego, ponieważ to jedyna drużyna w lidze, która zdołała ich pokonać.
Żużel. Kontuzja zawodnika Lokomotivu! Zabraknie go w play-offach!
– Na pewno chcieliśmy dobrze się zaprezentować z tym rywalem, bo to jedyna drużyna, z którą przegraliśmy w tym sezonie. Wtedy chłopaki nas mocno zaskoczyły, ale to nam mocno pomogło, by ten sezon dobrze przejechać, bo staraliśmy się przygotować na wszystko, na każde warunki. Na normalniejszym torze, to jakby pokazało, jakie są siły naszych drużyn. Dziękuje swojej drużynie, bo chłopaki z każdymi zawodami są coraz lepsi. – przyznał w rozmowie z mediami.
Tradycyjnie już Janusz Kołodziej zdecydował się oddać wyścigi w końcówce spotkania, gdy wynik był już rozstrzygnięty. Tym razem skorzystał na tym Kacper Mania, który zanotował kolejny udany występ w tym sezonie. – U mnie wszystko się zgadza, chłopakom też trzeba dać pojeździć. Ja mam też być gotowy na play-offy, więc wszystko idzie w dobrym kierunku. – mówił kapitan „Byków”.
Kontuzja żużlowca GKM Grudziądz?! Nie wystąpił w meczu ligi angielskiej!
Na koniec tej części zmagań Fogo Unia Leszno będzie walczyć o punkty w Tarnowie. Będzie to sentymentalny powrót dla Janusza Kołodzieja, który jest przecież wychowankiem tego klubu. Lider zespołu Rafała Okoniewskiego skomentował ogromne problemy „Jaskółek”, które powodują, że zdecydowanie trudniej jest im walczyć o zrealizowanie celu, jakim było utrzymanie w lidze.
– No niestety szkoda, że jest taka sytuacja. Życzę swojemu macierzystemu klubowi jak najlepiej, ale wychodzi na to, że to prawda i miejmy nadzieję, że nasze spotkanie odjedziemy cało i zdrowo, a drużyna z Tarnowa też powalczy. Aż się ich boję, że tak powiem, bo w zawodach w Ostrowie też nieźle jechali, więc zobaczymy co będzie tym razem.
- Abramczyk Polonia Bydgoszcz bez awansu. Szymon Woźniak ujawnił, że jechał ze złamanym żebrem
- Żużel. Dudek komentuje upadek! Ta decyzja odebrała finał Duńczykom
- Włókniarz Częstochowa ma nowego właściciela! Michał Świącik odchodzi po 11 latach
- Żużel. Znamy trzy dzikie karty do cyklu Grand Prix 2026! FIM ogłosiła pełny skład
- Żużel. Tom Brennan zostaje w Abramczyk Polonii Bydgoszcz! „Mamy niedokończone sprawy”
