Janusz Kołodziej komentuje plotki na swój temat. „Proszę brać wiele rzeczy przez palce”

Janusz Kołodziej komentuje plotki na swój temat. „Proszę brać wiele rzeczy przez palce”
Nazwisko Janusza Kołodzieja może być jednym z najgorętszych na rynku transferowym po sezonie 2024. Aby jednak w ogóle temat był możliwy, Fogo Unia Leszno musiałaby spaść z PGE Ekstraligi, a do takich rozstrzygnięć droga jest jeszcze daleka. Mimo tego już teraz sporo się mówi o przyszłości doświadczonego zawodnika.
On sam był w piątek gościem lokalnego Radia Elka. Przede wszystkim lider Fogo Unii Leszno podkreślił, że w Lesznie nikt nie wyobraża sobie, by w przyszłym sezonie nie było żużla na najwyższym poziomie ligowym w tym mieście. Walka nadal trwa i choć sytuacja Unii jest skomplikowana, to na pewno daleka jeszcze od tragicznej.
– Nikt nie dopuszcza oczywiście do siebie myśli, że nie będziemy mieli w przyszłym roku Ekstraligi, ale ta deklaracja na pewno podbudowała leszczyńskich kibiców. No tak, w razie czego ja się nigdzie nie wybieram, ale miejmy nadzieję, że walczymy cały czas o to, by pozostać w Ekstralidze. W tamtym roku też mieliśmy nóż na gardle, w tym roku, przez kontuzje, jest podobnie, więc nie wiem, nie widzę się na razie w innej drużynie i chcę pomóc naszemu klubowi w tym, żebyśmy nadal jeździli w ekstralidze, tam gdzie jest nasze miejsce — mówił Kołodziej na antenie Radia Elka.
Sporo mówi się o tym, gdzie Janusz Kołodziej mógłby wylądować w przypadku ewentualnego spadku jego aktualnej drużyny. Część kibiców i ekspertów nie wyobraża sobie, by był on gotowy pozostać w klubie na niższym poziomie rozgrywkowym, mimo że sam żużlowiec wcześniej nie wykluczał takiego scenariusza. W kontekście plotek ma on do kibiców jeden prosty komunikat.
– Plotki zawsze były i będą. Codziennie się spotykam z nową. Dużo się mówi, dużo się dywaguje, a jaka jest prawda, to często to się mija, więc po prostu tak to wygląda i proszę brać wiele rzeczy przez palce — mówił szczerze ulubieniec leszczyńskiej publiczności.
Fogo Unia Leszno w niedzielny wieczór stanie do walki z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. By myśleć o utrzymaniu, to domowe spotkanie po prostu trzeba wygrać. W Lesznie liczą po cichu, że uda się nawet odrobić bardzo duże straty z pierwszego pojedynku i wyjść z dwumeczu jeszcze z punktem bonusowym.


Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025