Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Finał PGE Ekstraligi – dla kogo złoto? Były żużlowiec przewiduje ciekawe widowisko

Fot. Kazimierz Kożuch
📅 18 września 2025 🕒 11:18 ⏱ 3 min czytania ✍️ Autor:

Pres Toruń – Orlen Oil Motor Lublin mecz o złoto, finał PGE Ekstraligi w sezonie 2025. Zapowiada się bardzo emocjonujące spotkanie, ale faworyt może być tylko jeden

Pres Toruń już w niedzielę po raz pierwszy od 9 lat wystąpi w wielkim finale PGE Ekstraligi. Ich rywalem w starciu o złoto będzie Orlen Oil Motor Lublin. Szykuje się nam pasjonująca rywalizacja, choć oczywiście faworytem całego dwumeczu będą „Koziołki”, które stoją przed szansą, by zgarnąć czwarty tytuł z rzędu.

Liga duńska. Znamy finalistów SpeedwayLigaen! O awansie decydował bieg dodatkowy

O finale wypowiedział się Adrian Miedziński, który był jednym z uczestników najważniejszego dwumeczu w barwach „Aniołów” właśnie w sezonie 2016, gdy lepsza okazała się Stal Gorzów, pomimo że po pierwszym meczu mieli 8 punktów zapasu, to nie udało im się utrzymać zaliczki na Stadionie im. Edwarda Jancarza.

To będzie ciekawy finał, bo obie drużyny są bardzo mocne u siebie i zadecyduje to, która lepiej wykorzysta ten atut. Skład finału nie jest przypadkowy, w żużlu zawsze trzy elementy są były i są kluczowe: toromistrz, dopasowanie do toru i wypłata na czas. Pres jako jedyny w tym sezonie pokonał Motor, ale lublinianie na pewno wyciągną wnioski z poprzedniego meczu. Tor na Motoarenie jest powtarzalny i na pewno nie będzie się różnił. Tu trzeba mieć świetnie spasowany motocykl, bo okazji do walki na dystansie nie brakuje – mówił Miedzinski dla pomorska.pl

Drużyna Piotra Barona mocna jest na swoim torze, ale w Lublinie nie radzi sobie tak jakby tego chciała. To powoduje, że trzeba naprawdę zbudować ogromną przewagę już w niedzielę, by mieć co bronić przy Alejach Zygmuntowski. Przypomina aż się półfinał w poprzednim sezonie, gdy Apator miał +12 przed rewanżem, a w nim kompletnie nie istniał.

Żużel. Hampel z pstryczkiem w nos dla Falubazu? Kibice chcieli innego pożegnania!

Nie wiem z czego to wynika, osobiście bardzo lubiłem jeździć w Lublinie. Na pewno oba tory są różne. Pamiętam, że miałem silnik, na którym wygrałem Grand Prix w Toruniu, a na innych torach zupełnie nie działał, taki jest teraz żużel. Artiom Łaguta po ostatnim występie w Lublinie przyznał, że długo szukał i w końcu sprawdziły się rozwiązania, których wcześniej w ogóle nie brał pod uwagę. Trzeba więc szukać nietypowych rozwiązań w ustawieniach motocykli, poszukać treningów na innym torze, choćby w Grudziądzu, GKM lepiej sobie radzi w Lublinie od torunian – mówi.

Na sam koniec Adrian Miedziński podsumował swoje przewidywania, wskazując jednak na Motor. Oczywiście, jako że jest wychowankiem „Aniołów” będzie trzymał kciuki za nich.

Logika każe stawiać na Motor, sercem jestem jednak za torunianami. Motor na miano faworyta pracował cały sezon. W finale presja faworyta nie ma znaczenia, nie ma czego takiego, że ktoś jedzie na luzie. Każdy zawodnik w finale staje pod taśmą myślą o mistrzostwie, dla mnie mecze play-off zawsze dostarczały znacznie więcej adrenaliny i motywacji. – przyznał wychowanek klubu z Torunia.

Pierwszy mecz finału odbędzie się już w najbliższą niedzielę 21 września o godzinie 19:30. Transmisję z tych zawodów przeprowadzi stacja Canal+ Sport.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Sezon żużlowy 2025 najmniej wyrównany od lat!
Fot. Kazimierz Kożuch
Pres Toruń - Orlen Oil Motor Lublin mecz o złoto, finał PGE Ekstraligi w sezonie 2025. Zapowiada się bardzo emocjonujące spotkanie, ale faworyt może być tylko jeden
Fot. Kazimierz Kożuch

Autor tekstu:

Paweł Płóciniak

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *