Falubaz Zielona Góra się sypie?! Tylko 61 pkt w dwóch meczach! „Mamy problemy w wielu sferach”

Falubaz Zielona Góra w kryzysie? Tylko 61 punktów w dwóch meczach. „Mamy problemy w wielu sferach”

Po kolejnym bolesnym ciosie w sezonie 2025, Stelmet Falubaz Zielona Góra musi przełknąć gorzką pigułkę. Po porażce 30:60 z Betard Spartą Wrocław, nastroje w drużynie Piotra Protasiewicza są dalekie od optymizmu. Mecz na Stadionie Olimpijskim nie pozostawił złudzeń – gospodarze byli szybsi, skuteczniejsi i pewniejsi. A co gorsza, był to już drugi z rzędu wysoki przegrany mecz zielonogórzan.

W rozmowie w magazynie PGE Ekstraligi na antenie Canal+ Sport, menedżer Falubazu , Piotr Protasiewicz nie owijał w bawełnę. – No co mam powiedzieć? Trudne wejście w sezon. Obie drużyny, z którymi mierzyliśmy się na początku, są na papierze mocniejsze – i to potwierdziły na torze. Ale my też nie weszliśmy dobrze w sezon. Pomimo porażek, styl pozostawia wiele do życzenia – mówił otwarcie Protasiewicz.

Szef sztabu Stelmet Falubazu przyznał, że nie tylko siła przeciwników była problemem, ale także własne błędy i niezdecydowanie w zespole. – Zawodnicy są mądrzy, wiedzą, co się dzieje. Wchodzimy teraz w fazę meczów, które – przynajmniej na papierze – powinny być bardziej w naszym zasięgu. Ale czasu mamy niewiele. Musimy budować mental i próbować wycisnąć maksimum. Potencjał jest duży, ale są problemy w wielu sferach. Mamy jakiś tam plan, ale w piątek przyjeżdża do nas bardzo rozpędzona drużyna – dodał.

Protasiewicz nie ukrywał, że liczył na lepszy start sezonu. – Zdawałem sobie sprawę, że to może być trudne wejście, ale zimą liczyłem na lepszą jazdę. Nie jestem tu, żeby się pastwić, jesteśmy drużyną. Takie mecze mogą podciąć skrzydła, a na razie to nie wygląda zbyt dobrze. Choć są przesłanki – pojedyncze biegi dają promyk nadziei. Dalej wierzę w Falubaz i liczę, że piątek będzie bardziej optymistyczny. Ale wiemy, że zostawienie tego w obecnym stanie nie da nam radości. Chłopaki naprawdę chcą coś zmienić – może sprzętowo, może mentalnie – ale musimy się zebrać, bo po prostu nie jeździmy szybko.

Wśród zawodników, których forma szczególnie niepokoi, jest Rasmus Jensen. Duńczyk zdobył w meczu ze Spartą zaledwie jeden punkt i nie przypomina samego siebie z poprzednich sezonów. – Potrzebujemy Rasmusa jak ryba wody, jeśli chodzi o mecze. Nie mamy żadnej opcji zastępstwa. To zawodnik, który potrafi naprawdę pojechać. Wiem, jak wygląda wejście w sezon, nawet Leon Madsen nie jest jeszcze w optymalnej formie sprzętowej. Ale to są nasi zawodnicy i klub im pomaga. Rozmawiamy, jesteśmy gotowi dostarczyć wsparcie. Rasmus jest otwarty na pomoc, nie zamyka się w sobie – zapewnił Protasiewicz.

Menedżer Falubazu dodał, że relacja na linii sztab–zawodnik układa się dobrze. – To dobry człowiek, wie, czego od niego oczekujemy. Stać go na dobrą jazdę. To nie jest zawodnik, który został wyciągnięty z trzeciej ligi. Pokazywał już w poprzednich sezonach, że potrafi zdobywać punkty i wygrywać biegi. Wiem, że to nie wygląda teraz dobrze, ale jesteśmy świadomi sytuacji. Jak tylko odpali jeden czy dwa biegi, to może być już tylko lepiej.

Protasiewicz starał się też znaleźć pozytywy w całym zespole. – Są zawodnicy, którzy jadą dobrze, równo – jak Przemek Pawlicki i Jarek Hampel. Leon też nie jest liderem, za jakiego go uważałem, bo jego jazda nie jest jeszcze na tym poziomie, na jaki go stać. Ale to wciąż czołowy zawodnik i liczę, że się odblokuje.

W piątek Falubaz podejmie na własnym torze zespół GKM-u Grudziądz, który – według słów menedżera – jest „mocno rozpędzony”. I choć tabela już po dwóch kolejkach nie wygląda kolorowo, to w Zielonej Górze nikt jeszcze nie składa broni.

• Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
• Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
• Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
• Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
• Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni