Falubaz bez Protasiewicza. Eksperci komentują i spekulują o przyszłości klubu

Spis treści
Piotr Protasiewicz odchodzi z Falubaz Zielona Góra – konflikt z prezesem, cios w wizerunek i wielki znak zapytania co dalej z drużyną
Nie milkną echa decyzji Piotra Protasiewicza. Legendarny wychowanek i dotychczasowy trener Falubazu Zielona Góra ogłosił wczoraj, że rezygnuje z pracy w klubie – nie będzie już pełnił funkcji ani dyrektora sportowego, ani szkoleniowca. Oficjalnym powodem ma być zmęczenie, ale coraz więcej wskazuje, że prawdziwym powodem odejścia były napięte relacje z prezesem Adamem Golińskim.
A jak tę sytuację komentują dziennikarze? Na początek Michał Korościel z Eleven Sports, który nie ukrywa, że choć można było się domyślić, że rozstanie prędzej czy później nastąpi, to mimo wszystko decyzja Protasiewicza jest zaskoczeniem.
Żużel. Nieoficjalne doniesienia z Bydgoszczy. Nowy właściciel Włókniarza Częstochowa zaskoczył
Żużel. Protest kibiców ROW Rybnik. Będzie głośno przed Urzędem Miasta
„Można się było spodziewać”
– Można się było tego spodziewać, bo od początku sezonu było wiadomo, że prezes z trenerem nie przepadają za sobą i przepływ informacji między nimi jest średni – mówi Korościel. – W połowie sezonu miałem przekonanie, że to ostatni rok Protasiewicza w Falubazie. Zaskoczenie jest o tyle, że jeszcze niedawno prezes zapewniał mnie, że trener zostaje. Dlatego to oświadczenie jest lekkim szokiem, choć patrząc na całość relacji – już niekoniecznie.
Marketingowy strzał w kolano
Zdaniem dziennikarza, odejście Protasiewicza to poważny cios dla wizerunku Falubazu. – Marketingowo to strzał w kolano. To był jedyny element zielonogórski w tej drużynie. W składzie nie ma ani jednego wychowanka, a wychowankiem klubu był właśnie trener. On świadczył o „zielonogórskości”, a kibice zawsze cenią, gdy w zespole jest „swój człowiek”.
Sportowo też może zaboleć
– Na pewno Protasiewicz zna się na żużlu, to nie ulega wątpliwości. On tym żyje, ogląda wszystkie mistrzostwa świata juniorów, ligę szwedzką i ligę duńską, i turnieje, analizuje, uwielbia to. Sportowo też może być to minus – choć wiele zależy od tego, kto pojawi się na jego miejscu – podkreśla Korościel.
Kto za Protasiewicza?
Na rynku trenerskim nie widać łatwych rozwiązań. – Mówiło się o Rafale Dobruckim, ale nie wierzę, by odszedł z reprezentacji Polski. Pojawiało się nazwisko Adama Skórnickiego, ale też trudno w to uwierzyć. Trzeba będzie szukać nowych twarzy, bo wśród znanych nazwisk nie widzę nikogo, kto byłby lepszy niż Protasiewicz – ocenia komentator Eleven Sports.
Pojawiły się również plotki, że sam Protasiewicz może trafić do innego klubu. – Słyszałem o Wrocławiu, gdzie jego relacje z prezesem Rusko są bardzo dobre. Nie zdziwiłbym się, gdyby tam wylądował. Może też pojawi się temat Polonii Bydgoszcz. To rynek trenerów może się zaraz mocno poruszyć – dodaje.
Co dalej z Falubazem?
Odejście Piotra Protasiewicza to bez wątpienia największy wstrząs ostatnich miesięcy w Falubazie Zielona Góra. Klub musi znaleźć trenera, który nie tylko poprowadzi drużynę sportowo, ale też odbuduje więź z kibicami – bo właśnie ta została najmocniej nadszarpnięta.



- Finansowa burza w Wybrzeżu Gdańsk. Tim Sorensen odpowiada na medialne plotki
- Żużel. Hejt na zawodnika Unii Tarnów! Emocjonalny wpis Australijczyka
- Falubaz bez Protasiewicza. Eksperci komentują i spekulują o przyszłości klubu
- Żużel. Poznaliśmy składy na walkę o złoto! Tak finaliści pojadą w Lublinie
- Żużel. Włókniarz Częstochowa żegna sezon miniżużlowy. Finał IMP i Mistrzostwa Śląska już w piątek