Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Jason Doyle powtarza wyczyn sprzed 10 lat! „Jeszcze mam to coś w sobie”

fot. Kazimierz Kożuch
📅 4 lipca 2025 🕒 10:27 ⏱ 4 min czytania ✍️ Autor:

Jason Doyle zrobił coś, czego nikomu w PGE Ekstralidze nie udało się dokonać przez 10 lat! Zawodnik Włókniarza jechał niczym w swoim mistrzowskim sezonie!

Osłabiony Krono-Plast Włókniarz Częstochowa nie obronił punktu bonusowego w zaległym meczu PGE Ekstraligi przeciwko Betard Sparcie Wrocław. „Lwy” uległy wicemistrzom Polski 55:35. Częstochowianie przyjechali do Wrocławia w bardzo osłabionym składzie. Brakowało kontuzjowanych Madsa Hansena i Piotr Pawlickiego, którzy w ubiegłą niedzielę zaliczyli groźny wypadek w meczu przeciwko Innpro ROW-owi Rybnik.

Żużel. Zawodnik w drodze do szpitala! Klub z KLŻ może mieć problemy

DMPJ. Trzy zwycięstwa gospodarzy! Gościnny tylko Włókniarz

Pod ich nieobecność jednak Jason Doyle zaliczył niemal perfekcyjny występ na ciężkim terenie. Australijczyk wyjechał na tor siedem razy i zdobył aż 20 punktów, ulegając jedynie Artiomowi Łagucie w pierwszym biegu zawodów. Był to najlepszy występ jakiegokolwiek zawodnika w PGE Ekstralidze od 2015 roku i identycznego wyniku rodaka Jasona Doyle’a, Darcy’ego Warda, w meczu przeciwko Stali Gorzów na ich własnym terenie. Dorobek australijskiego żużlowca złożył się na aż 57% wyniku całej drużyny prowadzonej przez trenera Mariusza Staszewskiego. Po meczu udzielił on wywiadu w mix-zone.

Doyle przyznaje. Tego dnia na Stadionie Olimpijskim zawodnikowi Włókniarza wszystko pasowało i nadal jest on w stanie bić się z najlepszymi zawodnikami PGE Ekstraligi!

Australijski żużlowiec był w tym meczu bardzo zapracowany. Wraz z Kacprem Woryną obaj zaliczyli na Stadionie Olimpijskim aż siedem startów, a w pierwszych dziewięciu biegach Australijczyk zaliczył pięć z nich. „Czułem się znów jak junior. Siedem biegów. Jeździłem tyle, gdy miałem osiemnaście lat, a mam prawie czterdzieści, więc jestem zmęczony” – przyznał żużlowiec częstochowskiej ekipy.

Wyczyn 39-latka może zaskakiwać. W tym sezonie bowiem Australijczyk nie jeździł bowiem tak błyskotliwe jak zapowiadały to jego pierwsze spotkania w tym roku. Dodatkowo, nabawił się on kontuzji w trakcie rundy SGP w Warszawie, która odnowiła się w meczu przeciwko Falubazowi Zielona Góra. Tym występem jednak pokazał, że po kontuzji nie pozostał ani jeden ślad i jest w stanie wciąż rywalizować na najwyższym możliwym poziomie. „Powiedziałem Artiomowi – zepsułeś mi szansę na komplet! To był jeden z tych dni, gdy wszystko działało – stwierdził zawodnik Włókniarza.

Speedway Grand Prix w Malilli 2025. Gdzie oglądać żużel na żywo i o której transmisja?

Patryk Dudek Show! Polak błysnął w lidze duńskiej! [RELACJA]

„To rzadko się zdarza, gdy jeździsz przeciwko najlepszym, szczególnie we Wrocławiu przeciwko, prawdopodobnie, najlepszej trójce na świecie w tym momencie i oczywiście Artiom jest tutaj świetny, więc bycie z przodu i posiadanie szybkich silników jest bardzo miłe. Nie muszę walczyć z tyłu stawki po kontuzji” – odpowiedział z zadowoleniem żużlowiec z Antypodów.

Przed Włókniarzem teraz kilka trudnych pojedynków. Klub z Częstochowy czekają mecze przeciwko drużynom z Torunia i Lublina na ich domowym torze oraz ważne wyjazdy do Grudziądza i Gorzowa. Przez ten czas częstochowianie będą osłabieni brakiem Madsa Hansena i Piotra Pawlickiego. Jason Doyle został poproszony o komentarz w tej sprawie. „Pierwsze chciałbym życzyć Piotrowi i Madsowi szybkiego powrotu do zdrowia. To był bardzo brzydki wypadek w zeszłym tygodniu w Rybniku i naprawdę brakuje nam chłopaków. Nie mogę opisać tego, jak trudno jest nam teraz bez nich, ale to naprawdę utrudnia nam zadanie – przyznał.

„Dobrze być z powrotem. Jeszcze mam to coś w sobie” – dodał na koniec Jason Doyle.

Czy Jason Doyle poprowadzi „Lwy” do utrzymania w PGE Ekstralidze?

Zapraszamy do wyrażenia swojej opinii w komentarzu!
Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Fenomenalny Jason Doyle! Zdobył 66% punktów swojej drużyny
Fot. Paweł Mruk
Jak poradzi sobie Włókniarz bez Doyle'a? Brak lidera na kluczowe spotkania
fot. Paweł Wilczyński
Avatar Michał Herok

Autor tekstu:

Michał Herok

Kibic żużla od małego. Ojciec zabierał mnie na żużel w Rybniku, odkąd pamiętam. Poza czarnym sportem interesuję się Formułą 1 oraz MotoGP.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *