Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Dan Bewley po piątkowym meczu: „W 15. wyścigu straciłem punkt, ale to był mój błąd.”

Fot. Emilia Hamerska-Lengas

📅 21 lipca 2024 🕒 11:33 ⏱ 4 min czytania

Dan Bewley po piątkowym meczu: „W 15. wyścigu straciłem punkt, ale to był mój błąd.”

Betard Sparta Wrocław zwyciężyła spotkanie przeciwko KS Apatorowi Toruń 48:42, natomiast bez punktu bonusowego. Dan Bewley na swoim koncie zanotował osiem punktów z bonusem. Brytyjczyk rozmawiał z nami po meczu o jego dyspozycji, ale także o Speedway of Nations i chaotycznym piątku.

Podczas tegorocznego Speedway of Nations w Manchesterze, Daniel Bewley odegrał kluczową rolę w zwycięstwie reprezentacji Wielkiej Brytanii, zdobywając 13 punktów. Brytyjczycy ponownie triumfowali na swojej ziemi, co było ich drugim zwycięstwem w tej lokacji. Mimo że tor w Manchesterze jest równy i lubiany przez wszystkich, obecność własnych fanów musiała stworzyć niepowtarzalną atmosferę, która jest nieoceniona w walce o najwyższe miejsca. Co powiedział sam zainteresowany?

To całkiem wyjątkowe, naprawdę. Dużo słyszy się, co ludzie mówią o domowych torach i tym podobnych rzeczach, ale ja naprawdę uważam, że to nie robi wielkiej różnicy. Sam tor jest dość równy, wszyscy lubią go w Manchesterze, ale domowa publiczność jest całkiem fajna. Czuję, że jest tak samo, jak w zeszłorocznym Pucharze Świata we Wrocławiu. Myślę, że tor był sprawiedliwy dla wszystkich, ale posiadanie własnej publiczności jest niesamowite.

Bewley wspomniał jeszcze krótko o polskich kibicach, którzy znani są ze swojego szczerego i beztroskiego kibicowania, mówiąc:

Szczerze mówiąc, wszędzie tam, gdzie jeżdżą polscy kibice, zawsze jest bardzo fajnie. Wyobrażam sobie, jak fajnie jest być Polakiem i mieć rodzimą publiczność.

Tai Woffinden, trzykrotny mistrz świata, doznał kontuzji łokcia podczas gorzowskiej rundy Speedway of Nations, która wykluczyła go z tegorocznych zmagań w Speedway of Nations. Bewley i Lambert zdołali jednak poprowadzić drużynę do zwycięstwa. Jak bardzo brak takiego doświadczonego zawodnika był odczuwalny?

Ja i Robert jesteśmy w sporcie od jakiegoś czasu i wiesz, to był mój domowy tor. Rob jest tam naprawdę dobry, z wyjątkiem brytyjskiego finału, kiedy miał problemy, ale poza tym zawsze jest dobry w Belle Vue. Brakowało nam Taia w zespole, jego obecności.

W piątkowy ranek cały świat opanował chaos. Mowa tu o globalnej awarii Microsofta, która wyłączyła z użytku między innymi banki, ale także linie lotnicze, co spowodowało niemałe opóźnienia. Spowodowało to, że niektórzy żużlowcy utknęli na lotniskach w Wielkiej Brytanii. W tej gromadce był Maciej Janowski. Czy zapanował stres w drużynie spowodowany tym, że Polak mógłby nie zdążyć na spotkanie?

Szczerze mówiąc, miałem dziś rano dziwny telefon od Dariusza. Leciałem innym lotem i po wejściu do samolotu od razu zasnąłem. Nie wiedziałem nawet, że nasz lot był opóźniony o godzinę. Wylądowałem w Poznaniu, a Dariusz zadzwonił do mnie i powiedział „zdążyłeś na lot?”, a ja nie miałem pojęcia, o czym on mówi. Miałem tylko nadzieję, że to naprawią i na szczęście Maciej dotarł. Myślę, że Emil miał ten sam lot, więc trochę dziwna sytuacja.

Tor we Wrocławiu wydawał się być trochę inny niż zwykle, albowiem wyglądał na bardziej zbity i dość śliski. Jak odczuwali to zawodnicy?

Tak, było dość ślisko i myślę, że starty były dość nierówne. Ciężko było przegrać przy pierwszym torze. Nie sądzę, by był to najlepszy tor, jaki kiedykolwiek mieliśmy, ale nie był zły, był w porządku.

Bewley zdobył indywidualnie osiem punktów, natomiast Betard Sparta zwyciężyła to spotkanie. Nie udało im się jednak wyrwać torunianom punktu bonusowego. Jak Dan Bewley ocenił swoją dyspozycję?

Nic specjalnego, po prostu tak sobie. Podobna walka z torem, że było ślisko. Miałem kilka wyścigów, w których czułem się dobrze, a potem miałem małą przerwę i nie czułem się już tak swobodnie. Starałem się jak najlepiej to wykorzystać i szczerze mówiąc, w 15. wyścigu straciłem punkt, ale to był mój błąd.