Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/FIM Speedway Grand Prix - SGP / SEC / SON / SWC

Brady Kurtz wytrzymał presję! Tak uciszył stadion w Gorzowie [Wideo]

Fot. Własna
📅 23 czerwca 2025    🕒 13:25    ⏱ 3 min czytania

Grand Prix w Gorzowie bez zwycięstwa Polaka. Brady Kurtz z pierwszą wygraną w karierze, a Zmarzlik musi czekać na rewanż

Sobotni wieczór w Gorzowie miał być świętem polskiego żużla. Na trybunach stadionu im. Edwarda Jancarza zasiadły tysiące fanów liczących na to, że Bartosz Zmarzlik po raz kolejny pokaże, kto tu rządzi. Wszystko układało się dobrze – świetne starty, pewne wyścigi i miejsce w finale. Ale ostatni bieg przyniósł coś, czego wielu się nie spodziewało.

Martin Vaculik przemówił po upadku! Słowaka czeka przerwa w startach?!

Na najwyższym stopniu podium stanął Brady Kurtz. Australijczyk, który jeszcze niedawno był traktowany jako solidny, ale nieco w cieniu faworytów, właśnie w Gorzowie pokazał pełnię swojego potencjału. W finale nie dał się dogonić, mimo że Zmarzlik robił wszystko, co mógł, by rozgrzać miejscową publiczność do czerwoności.

Kurtz wszedł na wyższy poziom

Trzeba przyznać, że Kurtz od początku wieczoru był szybki i pewny siebie. Dobrze startował, trzymał linię i nie popełniał błędów. W półfinale udowodnił, że nie trafił do tej fazy przypadkiem. A finał? Tam już nie było miejsca na kalkulacje. Jechał twardo i skutecznie, jakby robił to od lat. Tymczasem dla Australijczyka to dopiero pierwszy sezon w cyklu Grand Prix. – Wiedziałem, że muszę wytrzymać presję. To był mój dzień. Wszystko zagrało tak, jak powinno – powiedział Kurtz tuż po zakończeniu zawodów.

Zmarzlik był blisko, ale nie wystarczyło

Choć Zmarzlik nie zawiódł, to po zawodach trudno było nie odczuć niedosytu. Startował dobrze, tor zna jak własną kieszeń, ale tym razem zabrakło może odrobiny prędkości lub szczęścia w decydującym biegu. A może po prostu Kurtz był tego dnia nie do złapania? Polak nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej, ale przewaga nad Kurtzem stopniała do 11 punktów. Sezon się jeszcze nie kończy, a przed nami cztery rundy – najbliższa już 5 lipca w Malilli. Zmarzlik będzie miał okazję do rewanżu, ale rywale też nie śpią.

Emocje, które zostaną na długo

W Gorzowie nie zabrakło też dramatów. Kilka ostrych pojedynków, ciasnych łokci i odważnych ataków – to wszystko sprawiło, że zawody trzymały w napięciu od początku do końca. Finałowy bieg to tylko wisienka na torcie – w końcu spotkali się tam czterej najlepsi zawodnicy dnia. Kibice opuszczali stadion z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony duma z Zmarzlika, który zawsze walczy do końca. Z drugiej – zawód, że nie udało się zwyciężyć na własnym torze. Trudno jednak mieć do niego pretensje. To był po prostu jeden z tych dni, kiedy rywal był lepszy.

Tak Brady Kurtz uciszył stadion żużlowy podczas FIM Speedway Grand Prix w Gorzowie! :

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Avatar Marcin Mazurkiewicz

Autor tekstu:

Marcin Mazurkiewicz

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *