Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Liga Angielska żużel

Belle Vue Aces 53:37 Oxford Spires – Lidsey błyszczy, Kurtz niezawodny, Janowski zawodzi

Fot. Taylor Lanning
📅 14 kwietnia 2025    🕒 22:34    ⏱ 3 min czytania

Liga angielska żużel. Belle Vue Aces 53:37 Oxford Spires – Lidsey błyszczy, Kurtz niezawodny, Janowski zawodzi

Belle Vue Aces odnieśli pewne zwycięstwo na własnym torze, pokonując Oxford Spires 53:37. Kluczową rolę w sukcesie gospodarzy odegrali Jaimon Lidsey oraz Brady Kurtz, którzy wspólnie zdobyli aż 30 punktów dla swojego zespołu. Australijski duet był praktycznie nie do zatrzymania, a ich jazda mogła się podobać nawet najbardziej wymagającym kibicom.

Groźny upadek Bena Cooka! Lider Fogo Unii Leszno opuścił tor w karetce

Liga angielska. Dan Bewley kontuzjowany! Zawodnik Belle Vue Aces wycofał się z zawodów

Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla miejscowych. Już w pierwszym biegu duet Kurtz–Blodörn zainkasował podwójne zwycięstwo nad parą Tungate–Riss, dając Aces szybkie prowadzenie 5:1. Blodörn wystrzelił spod taśmy jak z katapulty, a Kurtz pewnie zabezpieczył drugą pozycję. Drugi wyścig był już bardziej wyrównany – Francis Gusts pokonał Tate’a Zischke, a trzeci był Jake Mulford. Mimo to, Belle Vue utrzymało przewagę 8:4.

W trzecim biegu klasę pokazał Jaimon Lidsey, który rozpoczął swój perfekcyjny wieczór od zwycięstwa. Gdy Cook zjechał z powodu problemów technicznych, Oxford wyrównał bieg, ale nie zdołał zbliżyć się punktowo. W czwartej gonitwie Dan Bewley, który niestety po tym starcie musiał wycofać się z dalszej części zawodów z powodu kontuzji pleców, pokonał rywali z dużą przewagą.

Gdy zespół stracił Bewley’a, wiele wskazywało na to, że Oxford może wykorzystać osłabienie rywala. Nic z tych rzeczy. Jaimon Lidsey i Brady Kurtz wzięli ciężar meczu na swoje barki. Lidsey imponował nie tylko prędkością, ale również odwagą i finezją – wyprzedzał z każdej pozycji, jak choćby w 9. biegu, kiedy z czwartej pozycji przedarł się na prowadzenie i razem z Cookiem dowiózł podwójne zwycięstwo.

Z kolei Maciej Janowski, lider gości, nie miał swojego dnia. Jego motocykle nie współpracowały tak, jak powinny – dwukrotnie nie ukończył wyścigu, a łącznie zdobył tylko 4 punkty i 2 bonusy. Szczególnie bolesna była jego postawa w 13. biegu, kiedy po obiecującym starcie został minięty przez obu rywali i zakończył wyścig bez punktu.

Choć wynik był rozstrzygnięty jeszcze przed ostatnimi biegami, kibice nie mogli narzekać na brak emocji. W 13. wyścigu Kurtz i Tungate stoczyli kapitalną walkę na dystansie, którą ostatecznie wygrał zawodnik Belle Vue. Równie emocjonująca była końcówka biegu finałowego. Oxford prowadził przez chwilę 5:1, ale duet Aces wykazał się świetną współpracą – Kurtz i Lidsey rozdzielili parę gości, a następnie wyprowadzili atak na Wrighta. Udało się to tylko Kurtzowi, ale i tak gospodarze zakończyli mecz efektownym 4:2.

Jaimon Lidsey był niekwestionowanym liderem zespołu. Zwyciężył w pięciu wyścigach i tylko w ostatnim nie zajął pierwszego miejsca, co przełożyło się na dorobek 16 punktów. Brady Kurtz był równie solidny – 14 punktów i bonus zdobyte z klasycznym australijskim luzem i opanowaniem.

Z dobrej strony pokazał się też Zach Cook (7+1), który po problemach w trzecim biegu szybko się odbudował i skutecznie punktował w środkowej fazie meczu. Norick Blodörn (8) miał przebłyski bardzo dobrej jazdy, choć zdarzały mu się też słabsze momenty.

Belle Vue Aces

9. Brady Kurtz (2*,3,3,3,3) 14+1

10. Norick Blodorn (3,1,3,0,1) 8

11. Jaimon Lidsey (3,3,3,3,3,1) 16

12. Zach Cook (d,0,3,2*,2) 7+1

13. Dan Bewley (3,-,-,-,) 3

14. Tate Zischke (2,0,0,1*) 3+1

15. Jake Mulford (1*,0,1,0) 2+1

Oxford Spires

1. Rohan Tungate (0,2,2,2,-) 6

2. Erik Riss (1,1*,d,1) 3+2

3. Charles Wright (1*,2,2,2,2) 9

4. Dan Thompson (2,1*,1*,3) 7+2

5. Maciej Janowski (1*,2,d,1,0) 4+1

6. Francis Gusts (3,0,1,-) 4

7. Luke Killeen (0,2,2,0) 4

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Avatar Marcin Mazurkiewicz

Autor tekstu:

Marcin Mazurkiewicz

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *