Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Żużel. Bartłomiej Kowalski po groźnym upadku: „Czuję się dobrze”

Fot. Paweł Mruk
📅 27 maja 2025    🕒 03:04    ⏱ 4 min czytania

Bartłomiej Kowalski czuje się dobrze po groźnym upadku!

Piątkowy mecz pomiędzy beniaminkiem rozgrywek PGE Ekstraligi – Innpro ROW-em Rybnik – a drużynowym wicemistrzem Polski z zeszłego roku – Betard Spartą Wrocław – zakończył się wygraną tych drugich, raczej bez większej niespodzianki. Pod koniec meczu jednak redukować stratę zaczęła się ekipa z Rybnika. W 14. biegu doszło do dość groźnie wyglądającej kolizji na drugim łuku trzeciego okrążenia. Nicki Pedersen jadący na drugim miejscu ściął gwałtownie do kredy i podążający za nim o wiele szybciej Bartłomiej Kowalski nie był w stanie uniknąć motocykla doświadczonego Duńczyka i upadł na tor. Pojawiła się przy nim służba medyczna, ale zawodnik U24 Sparty podniósł się z toru o własnych siłach, lecz nie wystąpił w powtórce biegu, bo został z niego wykluczony.

W meczu, który Sparta wygrała 40:50, Bartłomiej Kowalski był autorem 7 z nich oraz jednego punktu bonusowego. Wygrał jeden bieg, dwa razy przyjechał na drugim miejscu, raz na czwartym i raz został wykluczony (z wcześniej wspomnianego czternastego biegu). W pięciu biegach pokonał z drużyny gospodarzy: Jespera Knudsena, Gleba Czugunowa, Kacpra Pludrę, Rohana Tungate’a i Pawła Trześniewskiego. Po meczu 23-latek udzielił wywiadu.

Żużel. Wiktor Jasiński bohaterem! Polonia Piła wygrywa w Opolu po emocjonującym meczu

Krzysztof Lewandowski szczerze o Duchińskim. Rywalizacja w Toruniu nabiera rumieńców

Kowalski szukał sposobu na Pedersena, ale się przeliczył!

Mimo tego że wypadek był niebezpieczny, to Bartłomiej Kowalski przyznał, że nie jego odczuwa skutków. „Ja czuję się dobrze i nie mam na co narzekać. Jeden dzień i zapomnę” – skomentował. Cała ta sytuacja wynikła z błędu, który przydarzył się Polakowi wcześniej w trakcie biegu. „Zrobiłem błąd na pierwszym łuku i Nicki wjechał przede mnie, a później czułem, że jestem dużo szybszy i kombinowałem którędy mogę zaatakować, a Nicki jak to Nicki wyhamowywał mnie cały czas i w końcu na tyle wyhamował, że się zapoznałem z torem”

Po bardzo dobrym początku zawodnik Sparty zaliczył zero w swoim czwartym starcie. Jak powiedział, było to spowodowane długą przerwą i niekorzystnym układem biegu. „Ja miałem dość dużą przerwę. Całą serię musiałem czekać. Po prostu zgubiłem ten rytm. Później miałem też czwarte pole, które dzisiaj totalnie nie służyło. Warunki były niecodzienne. Było naprawdę mega ślisko – jak na lodzie można powiedzieć”

Kolejnym ligowym spotkaniem wrocławian będzie pojedynek z Włókniarzem Częstochowa. Bartłomiej Kowalski oznajmił, że najbliższe dni będą dla niego pracowite. „Na pewno będę pracowicie miał, bo i starty w Szwecji, i w Danii, potem mecz z Częstochową, więc teraz przede mną sporo zawodów”

Gospodarze połapali ustawienia, zauważa zawodnik Sparty

„Na końcówkę gdzieś tam [gospodarze] połapali lepsze ustawienia, bo widać było, że te taktyczne zaczynają wychodzić i tak dalej. Na szczęście z naszego punktu widzenia mieliśmy odpowiednią przewagę. Ogólnie to na pewno jest pewien niedosyt, ale za bardzo nie będziemy się nad tym przejmować, bo warunki były naprawdę kosmiczne” – przyznał Bartłomiej Kowalski.

Języczkiem uwagi był brat Bartłomieja Kowalskiego, Radosław, który jeździ w barwach rybnickiego ROW-u m. in. w rozgrywkach Ekstraligi U24. Brązowy medalista cyklu SGP2 sprzed 2 lat przyznał, że nie zasięgnął języka u swojego brata przed meczem. „Ogólnie gadamy na co dzień, ale ja nie chcę tutaj kopać dołków. Używamy całkiem innego sprzętu. To, co działa u niego, nie działa u mnie. On się dopiero uczy”

Co sądzisz o formie Bartłomieja Kowalskiego? Zostaw komentarz i podziel się opinią!

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Bartłomiej Kowalski o domowych meczach Sparty Wrocław.
Fot. Paweł Mruk
20250523 1600 030
fot. Paweł Mruk
Avatar Michał Herok

Autor tekstu:

Michał Herok

Kibic żużla od małego. Ojciec zabierał mnie na żużel w Rybniku, odkąd pamiętam. Poza czarnym sportem interesuję się Formułą 1 oraz MotoGP.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *